czwartek, 28 lutego 2013

Rozdział 27 .. 30.Lipiec.2012 rok.


Co to za śmiechy ? Otwieram oczy , a nade mną i Niallem stoją dziewczyny i chłopacy .
- co wy tak rano tu robicie ? - spytałam .
- czy 12 to tak rano ? - tym razem zapytał Liam . 
- DWUNASTA ? - prawie wykrzyczałam . 
- tak dwunasta . - powiedział Louis . 
- Ja cie pitole . O 16 będzie tu moja mama . - powiedziałam i zaczęłam potrząsać moim chłopakiem . - wstawaj !
- co ? Jak ? Gdzie ? -pytał Irlandczyk . Pokazałam mu godzinę , a on szybko wstał .
- masz tu ubrania - powiedział Harry i podał blondynowi plecak . Ja zaczołgałam się szybciutko do swojego pokoju i z szafy wyciągnęłam to :
 http://stylistki.pl/na-sloneczne-dni-256737/

Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic . Wskoczyłam w ciuszki , włosy wyruszyłam
i spięłam w koka . Zeszłam na dół . Wszyscy czekali już na spóźnione śniadanie .
A raczej wczesny obiad . Wszystko robiliśmy w pośpiechu .
 Zjedliśmy i wzięliśmy się za sprzątanie . Wtedy Niall zauważył że na ręce ma napis .
" tralalala mam dwa jaja . " i śmiech . Oczywiście wiadomo kto to napisał . Blondasek biegał za Hazzą . W końcu się wywalili i wylądowali na sobie .

- bo będę zazdrosna . - powiedziałam .
- Ja też . - powiedziała Monika .  Chłopcy zaczęli się tłuc , a Zayn próbował ich rozdzielić.
- Spokojnie !- Darł się. Po 10 minutach był spokój .... W końcu ! ; DD 

- chodź tu do mnie . - powiedział Niall , gdy był coraz bliżej mnie. - nie masz być o co 
i o kogo zazdrosna . - wyszeptał mi do ucha i mocno przytulił . 
- wiem . Oj wiem . - powiedziałam i go pocałowałam .
- koniec tych czułości . - przerwał nam Lou . Trzeba było skończyć to co dobre ; (
Później siedzieliśmy i rozmawialiśmy , aż tu nagle dochodziła 16 .

- zbieramy się . - powiedziałam do Rafała i Nialla .
- no ok . Chodź młody . - odpowiedział Irlandczyk .
- no idę stary . - powiedział Rafał.
- nie jestem stary ...jeszcze. - odpowiedział naburmuszony już Nialler .
- nie będę mówił stary , jak ty nie będziesz mówić młody . Spoko ? - powiedział mój brat .
- spróbuje . - odpowiedział .
- Ja tu czekam . - krzyknęłam . I po 15 minutach byliśmy już na lotnisku .
Właśnie przyleciał samolot i już widzę moją mamę . Rafał do niej pobiegł i ma ją do nas przyprowadzić . 

- część . - powiedziałam oschle do niej , gdy stała naprzeciwko mnie .
- część córeczko . - odpowiedziała i mnie przytuliła . 
- to Niall , a to moja mama . - przedstawiłam ich sobie . Blondyn na przywitanie pocałował ją w rękę . Zrobiło to na niej wrażenie . Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy .
Całą drogę siedzieliśmy w ciszy . 

- muszę jechać do pracy . - powiedział Niall gdy już miałam wysiadać z samochodu . 
- rozumiem . - powiedziałam i pocałowałam go na pożegnanie . I wchodzimy do domu . 
- Rafał idź do swojego pokoju . - powiedziała mama gdy tylko zamknęłam za sobą drzwi . Chłopak nie sprzeciwił się .
- czekam na wyjaśnienia . - powiedziałam .
- to właśnie chce zrobić . - wzięła głęboki wdech i zaczęła mówić . -ojciec zaczął pić .
Pobrał kredyty , na które nie miałam pieniędzy .

- to na to poszła moja kasa . - przerwałam jej .
- nie . Zdenerwowałam się i wyprowadziłam z domu . Wynajmuje mieszkanie w bloku i to na to poszły te pieniądze . Na to żebym żyła bez tego bydlaka . - wyruszyło mnie to trochę .
- czemu nie powiedziałaś mi wcześniej ? - spytałam .
- chciałam ci to powiedzieć prosto w twarz . - odpowiedziała . - przepraszam .
- to Ja Cię przepraszam. - powiedziałam i się rozpłakałyśmy . - zamieszkaj tu w Londynie . Ze mną i Rafałem. 
- nie chcę zniszczyć ci życia . - odpowiedziała .
- nigdy tego nie robiłaś. - powiedziałam . - Proszę .! 
- zobaczymy . - odpowiedziała . - pokażesz mi gdzie będzie mój pokój ?
Zaprowadziłam ją na górę , 3 drzwi po prawo . Pokazałam gdzie jest łazienka i inne rzeczy, pokoje.  Poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko . Trochę poleżałam
i sprawdziłam która godzina na telefonie . Jest już po 18 . Umyłam się i założyłam koszulkę i spodenki do spania . I luk na telefon . 1 sms . 


Od Niall ; *

i jak kochanie ? Kocham , tęsknię i się martwię . 

Do Niall ; *

dobrze . Jestem trochę zmęczona . Kocham cię !

Położyłam się i czekałam na jakąś odpowiedź , ale zasnęłam . Śnił mi się mój skarb , że mamy dzieci ; dziewczynkę i chłopca. Że żyliśmy długo i szczęśliwie ; DD


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Trochę krótki . Wiem ; / Przepraszam za jakiekolwiek błędy. Liczę na miłe i nie miłe komentarze, ale wolę miłe. ; DD
Kocham Was . !!
Pozdrowienia dla Directioners i innych ludzi na tym cudnym i nieraz powalonym świecie.
Ps. Było by lepsze gdyby One Direction mieszkali w Polsce ; DD
Całuję ; **
Wercia ; DD 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz