wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział 70. 14 Września 2012 rok

To tak cholernie boli. Zdrada tak cholernie boli. Jak on mógł mi to zrobić? Całą noc zadawałam sobie te pytanie. Dlaczego ja? Wczoraj mówił, że mnie kocha, że zawsze będziemy razem. Może z czasem mu to wybacze, ale będzie bardzo trudno. Nigdy już z nim nie będę parą. Nigdy. Jest godzina 10.34. Do pokoju właśnie wszedł Damian ze śniadaniem dla mnie.
- nie jestem głodna. - powiedziałam.
- zjedz to. Proszę. Nie chce żebyś się rozchorowała. - powiedział i postawił przede mną tacę. - zjedz, dam ci jakieś ubrania czy coś, zejdziesz na dół i pogadamy.
- nie chce jeszcze o tym rozmawiać. - wyszeptałam.
- dobrze. Jak chcesz. - powiedział i wyszedł z pokoju. Nie mam apetytu. Ale musi to zniknąć z tacy. Mam tylko jeden pomysł. Wyrzucić to za okno. Tak też zrobiłam. I taca była pusta. Damian dał mi jego koszulke i spodenki. Poszłam do łazienki, umyłam się i ubrałam. Wolę to, niż chodzić całe dnie w sukience. Zeszłam na dół i usiadłam na kanapie.
- to jak się czujesz ? - Spytał Damian.
- okropnie. - odpowiedziałam. Trochę przemyślałam sprawę pod prysznicem. Muszę się komuś wygadać. -Niall mnie zdradził. - wyszeptałam, a do moich oczu znowu zaczęły napływać łzy. Znowu płakałam przez niego.
- co!- krzyknął Damian.
- całował się z Amy na moich oczach. - wybuchłam jeszcze większym płaczem. Miałam ich przed oczami. Każdy ich ruch. Każde słowo.
- i co teraz będzie z wami? - zapytał.
- nas już nie ma i nigdy nie będzie. - odpowiedziałam. Damian mocno mnie przytulił. Wiedział jakie było mi to potrzebne. Wiedział to, bo to mój przyjaciel. Nagle poczułam się senna. Zemdlałam.

*z perspektywy Nialla*

Obudziłem się z wielkim kacem. Czuje się okropnie. Zraniłem dziewczynę, którą tak bardzo kocham. Wstałem i znalazłem jakieś leki od głowy. Połknąłem je i wróciłem na kanapę. Włączyłem telewizor. Spojrzałem na stół w jadalni. Leżą tam prezenty od niej. Przyniosłem je sobie na kanapę. Koszulka i jakieś opakowanie. Otworzyłem je i wyjąłem dwa testy ciążowe. Na obydwu 2 kreski. I do tego dołączona karteczka.
" Jestem w ciąży."
Moje życie obróciło się o 180 stopni. Zostanę tatą. Muszę znaleść Weronike i z nią porozmawiać, przeprosić. Spojrzałem na telewizor. Były wiadomości. Podgłosiłem tv.
- wczoraj Niall Horan pokłócił się ze swoją dziewczyną, dziś właśnie trafiła do szpitala. Powodu nie znamy. Nikt nie chce nam ich zdradzić. Razem z fankami 1D stoimy przed szpitalem i czekamy na jakie kolwiek informacje o zdrowiu Weroniki. A teraz oddajemy głos do studia". - przyjrzałem się szpitalowi. Ubrałem się i ruszyłem w drogę.
*15 minut później*
Byłem już przed szpitalem. Ledwo co się przepchnąłem. Od razu skierowałem się pod sale, którą wskazała mi pielęgniarka.
- cześć. Gdzie Weronika? Co się jej stało? - zacząłem pytać Damiana.
- nie masz do niej wstępu. A co się stało? Poroniła i to przez ciebie idioto. Jak mogłeś jej coś takiego zrobić! - wydarł się na mnie.
- byłem pijany. - powiedziałem.
- Spierdalaj stąd. Bo zaraz ja cię stąd wywale- zagroził mi.
- tu jest moja dziewczyna.
- już była. Spadaj.
Będę o nią walczył. Może ona na prawdę nie chce mnie widzieć? Dzisiaj wrócę do domu. Ale i tak będę codziennie do niej przyjeżdżał. Za bardzo ją kocham, żeby ją zostawić. Teraz straciłem też nasze dziecko.

*z perspektywy Weroniki*

Obudziłam się w białej sali. Szpital. Nienawidzę tego miejsca. Jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Straciłam dwie ważne osoby w moim życiu. Nialla i nasze dziecko. ; (
Moje życie jest do dupy. Ale nie mogę się poddawać. Muszę się pozbierać. Dla samej siebie. W czasie moich rozmyśleń do sali zaczęli wchodzić moi przyjaciele. Damian, Justin, Austin, Nicola, Juliette, Selena, Kaśka, Danielle, Monika, Natalia, Zayn, Harry, Louis i Liam. Gdy zobaczyłam ich wszystkich takich smutnych, zaczęłam płakać. Nicol mnie przytuliła.
- dziękuje wam, że jesteście. - powiedziałam.
- będzie dobrze, kochana. -pocieszała mnie Dani.
- zawsze będziemy z Tobą. - przytulił mnie Louis. Pierwszy raz jest poważny. Odkąd go poznałam, to tylko raz był smutny. Teraz jest ten drugi raz.
- a co będzie z..... Niallem ? - zapytał Liam, głośno przełykając śline.
- nic nie będzie. To koniec. - odpowiedziałam. Bardzo za nim tęsknię. Ale razem nie będziemy. Nie potrafiłabym całkiem o tym zapomnieć. Nigdy o tym nie zapomnę, tak samo jak o kilku innych rzeczach. Po godzinie został tylko Damian i Nicol.
- mam do was prośbę. - powiedziałam.
- jaką ? -zapytał Damian.
- pojedzcie do domu Nialla i weźcie ubrania, książki i inne moje rzeczy. - odpowiedziałam.
- jesteś pewna, że tego chcesz? - spytała Nicol.
- w 100 procentach. - odpowiedziałam. Nie chciałam z nim mieszkać. Nie po tym wszystkim.
- i mieszkasz u mnie. - powiedział Damian.
- chwilowo. - powiedziałam.- kiedy stąd wyjde?
- za 2 dni. - powiedziała Nicol. Nie tak długo. Wytrzymam.

* godzine później*

Przyjechała moja mama z Rafałem i Troyem. Mamuśka cały czas płakała. Gdy opowiedziałam co się stało, Rafał wybiegł z sali. Nie wiem gdzie pobiegł. Szybko zniknął z oczu Troyowi, który go gonił.

*z perspektywy Nialla*

Leżałem na kanapie zdruzgotany. Nagle do domu wpadł Damian z Nicol.
- co wy tu robicie? - zapytałem.
- przyszliśmy po rzeczy Weroniki. - odpowiedział Damian.
- nie! Ona tu do mnie wróci. - krzyknąłem.
- ona niechce cię znać. Sory Niall. - powiedziała Nicol. Po moim ciele przeszły ciarki. Dotarło do mnie to, że ona nie chce mnie znać. To boli bardziej, niż to sobie wyobrażacie.
- proszę, nie. - wyszeptałem. Podszedłem do okna. Walnąłem pięścią w ścianę. Zacząłem płakać. Wyglądam na silnego chłopaka, a tak naprawdę w środku jestem wrażliwy. Tęsknię za nią cholernie.
- chce się z nią znaczyć. Jeśli ona powie mi, że nie chce mnie widzieć, zostawię ją w spokoju. - powiedziałem. Nicola się lekko do mnie uśmiechnęła. Po godzinie pojechali. Razem z rzeczami Weroniki. Wszystkich nie wzięli, ale większość. Leżałem na kanapie i ryczałem jak małe dziecko, któremu zabrano zabawkę. Tak się czułem, tylko mi zabrano kobietę. Tą jedyną i najważniejszą, którą tak bardzo kocham.
- ty frajerze! - do domu wpadł wściekły Rafał. - jak mogłeś zrobić coś takiego mojej siostrze! Ufałem ci! Myślałem, że jej nie zranisz! Jesteś dupkiem!
Nie odzywałem się. Nie wiedziałem co powiedzieć. Jestem okropny!

*z perspektywy Weroniki*

Mama i Troy pojechali szukać Rafała. Gdzie on do cholery jest?! Nagle ktoś zapukał do drzwi mojej sali.
- proszę. - wyszeptałam. Do pomieszczenia wszedł blondyn o niebieskich oczach, w Których tak często tonęłam, którego tak kocham.
- Weronika. - tylko tyle zdążył wyszeptać, bo mu przerwałam.
- wyjdź stąd. Proszę. Wyjdź stąd. - powiedziałam.
- wybacz mi. - prosił.
- wyjdź, bo wezwę pielęgniarkę.- zagroziłam.
- kocham cię! - krzyknął.
- wyjdź stąd! - wydarłam się. Po kilku sekundach do sali wbiegła pielęgniarka.
- co tu się dzieje? - zapytała.
- niech pani wyprowadzi tego pana. - powiedziałam. - i nie ma on wstępu do mojej sali.
- dobrze. - powiedziała pielęgniarka i wyszła z sali, ciągnąć Nialla za sobą.
- kocham cię i zawsze będę! - wydarł się Horan, tuż przed zamknięciem drzwi. Nie chciałam go widzieć. To jeszcze bardziej mnie niszczy.
- kocham cię, Niall. - wyszeptałam.

*godzine później*

Pielęgniarka przypilnowała mnie żebym zjadła obiad. Musiałam go zjeść na siłę. ; /
Damian przyniósł mi laptopa, żebym się zbytnio nie nudziła. Weszłam na tt. Wiele twettów było skierowane do Nialla. Były one typu "co ty zrobiłeś!", "Weronika przez ciebie cierpi", "jesteś debilem! Czemu pocałowałeś tą głupią Amy?", "co będzie z Neroniką?". W trendsach była akcja #Neronika<3
 Do mnie ludzie też pisali i pytali się jak się czuje. Kilku odpisałam i weszłam na fb. Popisałam z kilkoma osobami z Polski. Bardzo się nie nudziłam, bo skoczyłam z nimi pisać o 19.38. I lekarz teraz robi obchody po salach. ; /
Zaczął mi mówić, że za 2 dni wyjde. Że mam na siebie uważać itp. I o 20.00 przynieśli mi kolacje. No nie. Nastepne wpychanie jedzenia we mnie na siłę. Nienawidzę szpitala i tego żarcia!

*30 minut później*

Leże sama na sali i czuje się taka samotna. Nie będę do nikogo dzwoniła i martwiła. Pooglądałam telewizję, na tym małym ekranie i sen mnie zawołał. Usnęłam.

*z perspektywy Nialla*

Nie mogę usnać. Cały czas myślę o niej. W ogóle nie spałem. Całą noc leżałem i myślałem, jak ja to wszystko spieprzyłem w kilka sekund. Żałuję tego. Po prostu, jestem skończonym sukinsynem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rozdział na szybko jest XD
Podobał się ? Proszę o komy ; * / Nana ♥ 

piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 69. 13 Września 2012 rok .

Obudził mnie telefon Horana. Kolejne życzenia przez sms-a. Nie chce mi się już spać, bo wiem, że za kilka minut i tak obudzi mnie kolejny sms. Więc postanowiłam się ubrać i wyprasować ubrania. Dokładnie ubrałam się w to; http://stylistki.pl/losowe-xd-350144/
Zeszłam na dół i wzięłam się za prasowanie. Trochę mi zejdzie, bo mam 3 wielkie kupy łachów. ; D

Uporałam się z tym w 2 godziny. ; D
Akurat wybiła godzina 11.38. Na śniadanie zrobiłam sobie płatki czekoladowe z mlekiem. ; ppp
Niallowi oczywiście też zrobiłam, bo mój głodomorek już wstał. ; *
Razem zjedliśmy, a potem pozmywałam naczynia i zajęłam się chwilowo komputerem. Na tt była akcja "Happy Birthday Niall<3". Na fb wszyscy pisali "Najlepszego Horan"itp. Na youtube pełno filmików od Directioners. Na gg aktywny był Damian, więc napisałam.





- jestem. ; * to co robimy? - zapytał Horan.
- Hmmm. O której wszyscy przyjdą ? - spytałam.
- o 18.00- odpowiedział Horan z uśmiechem.
- to mamy ponad 5 godzin. - powiedziałam.
- ja to bym pograł na gitarze. - powiedział Niall. Złapałam go za rękę i poszliśmy do pokoju, w którym stały wszystkie nasze instrumenty. Nialler chwycił gitarę i usłyszałam pierwsze dźwięki piosenki "What Makes You Beautiful". Doszłam do organ i zaczęłam grać razem z nim. Zaczęliśmy śpiewać.

You're insecure
Don't know what for
You're turning heads when you walk through the do-o-or
Don't need make-up
To cover Up
being the way that you are is eno-o-ough

Everyone else in the room can see it
Everyone else but you-u

Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, you're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!

So c-come on
You got it wrong
To prove I'm right I put it in a so-o-ong
I don't know why
You're being shy
And turn away when I look into your e-e-eyes...

Everyone else in the room can see it
Everyone else but you-u

Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know, you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!

Na Na Na Na
Na Na Naaaa
Na Na
Na Na Na Na
Na Na x2

Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell

You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautiful!

Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautiful!
If only You saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautifu-u-ul!
You don't know, You're beautifu-u-ul!

- fajnie nam to wyszło - przyznałam.
-Hmmm. Pogadam z Paulem, żebyśmy z wami zaśpiewali piosenkę. - powiedział Horan.
- Hahaha. Nie zgodzi się. On mnie nienawidzi. - zaczęłam się śmiać, gdy przypomniała mi się akcja z zamknięciem Paula w studiu nagraniowym. XD
- na pewno cię choć trochę lubi.
- Hahaha. Nie.
- no wiem, że nie, ale chce być miły. Hahaha. Tak był wkurzony po tej całej akcji. Hahaha.
- w której uczestniczyło też całe One Direction.
-  musieliśmy jechać i sprzątać pół studia przez to.
- ale było warto!
- było ; D
Jeszcze trochę pogadaliśmy, pooglądaliśmy tv i wzięliśmy się za szukanie fajnej, klubowej muzyczki. Wybraliśmy te;
1. Lmfao - Party Rock Anthem
2. Kalwi & Remi feat. Amanda Wilson - You & I
3. Mike Candys & Evelyn Feat. Patrick Miller - One Night In Ibiza

4. C-BooL & Jo - Don't Waste The Time 
5. Bryce Feat. Carl Prit - Dance With Me 
6. Wet fingers- Turn me on. 
7. Inna - Club Rockers
8. House Rockerz Testosteron (Finger & Kadel Remix)
9. R.I.O - Miss Sunshine (Club Mix)
10. Unknown Analoq - Like Your Style
11. Creambase - Fiddle (Slayback 2011 Remix)
12. Timati feat. Kalenna - Welcome To St. Tropez
13. David Guetta feat. Flo Rida & Nicki Minaj - Where Them Girls At
14. Pitbull & Lil Jon - Krazy Cream (Gordon & Doyle Bootleg)
15. Don - Give Me A Freak! (Electro House Mix 2k10)
16. Chris Brown - Yeah Yeah (Ziggy Stardust Bootleg)
17. David No Fuck feat. Vnalogic - La Cocaina (Club Edit)
18. Heaven (Energy Club Mix) - Rene Rodrigezz 
19. Dada Life - Just Bleep Me
20. Willy William & Lylloo - Hula Hop
21. Impact and Inusa Dawuda – All I Want
22. Alexandra Stan - Mr. Saxobeat
23. Rob & Chris - Eskalation (Extended Mix)
24. David Quijada - I'm a Bitch feat. Olaya 
25. Manian - Welcome To The Club 2011
26. DJ Gollum - Get On The Floor (Empyre One Remix)
27. Jack K & Dave S - Oder Braucht Ihr Mehr (Cover 2011)
28. 2-4 Grooves - Your Lies (Original Extended Mix)
29. DJ E-Maxx - Electro Bass (Extended Mix)
30. Jessie J - Do It Like A Dude
31. Pitbull Feat Ne-Yo, Afrojack & Nayer - Give Me Everything 
32. Britney Spears - Till The World Ends
33. Dave Darell - Keep Your Hands Up
34. Dirty Impact & Royal XTC feat. Chris Antonio - I'm Always Here 
35. Swedish House Mafia ft. John Martin - Save The World
36. Discosuperstars - Tell Me
37. Peter Luts - The Rain 
38. Tiesto Pres. Allure Feat. JES - Show Me The Way 
39. Example - Changed The Way You Kiss Me 
40. Kate Ryan - Love Life (Mike 
41. Simon From Deep Divas feat. Goody - Disco Dancer 
42. Calvin Harris Feat. Kelis - Bounce
Trochę nam to zajęło, bo jeszcze było trzeba ściągnąć na laptopa. Horan z garażu przytachał wielkie głośniki ; D
Popodłączał jakieś kabelki do laptopa i na próbę puścił jedną piosenkę. Myślałam, że mi bębenki zrobią wysiadkę.
- ścisz to ! -próbowałam przekrzyczeć muzykę.
- chwila! - krzyknął Horan i po chwili nastąpiła cisza. ; D
Kilka balonów, jakieś tam ozdoby i wzięliśmy się za jedzenie. Ale najpierw skromny obiadek, który przygotowaliśmy wspólnie. Ziemniaki z leczem. < 333
Gdy zjedliśmy, pozmywaliśmy i wzięliśmy się za rozkładanie jedzenia. Chipsy, żelki, orzeszki itp. wsypaliśmy do misek. Ciasto pokroiliśmy i ułożyliśmy na talerzykach. Wszystko, łącznie z alkoholem zanieśliśmy do salonu. ; D
Postawiliśmy na stoliku i wróciliśmy po kieliszki i szklanki.
- to idziemy się szykować. Mamy 1,5 godziny. - powiedziałam. Poszłam do garderoby i zaczęłam przeglądać sukienki. Założe tą, którą ostatnio kupiłam. Umyłam się. Ubrana byłam w to;  http://stylistki.pl/omomomomom-xd-350167/
Włosy lekko zalokowałam i pozostawiłam rozpuszczone na moich ramionach. Mocniejszy makijaż i jest ok. Zeszłam na dół. Za kilka minut zaczną schodzić się goście. Horan wyglądał bardzo przystojnie. Zresztą to on zawsze tak wygląda. Nawet w jakiejś podartej koszulce i za krótkich spodniach. Był ubrany w czarne rurki i białą koszule. Jego włosy idealnie prezentowały się. Jego blond czupryna dodawała mu słodkości. Gdy na zegarze wybiła godzina 18.00, po domu rozległ się dźwięk dzwonka. Niall otworzył drzwi i ujrzał w nich Danielle , Natalię, Monikę, Kaśkę, Liama, Zayna, Harrego i Louisa. Przywitaliśmy się i wszyscy weszli do środka. Po chwili dołączyli do nas Josh, Drake, Mark, Greg i Stan. Rodzice Horana mają przyjść jutro pod wieczór. ; D

Pogodzili się. Razem nie mieszkają, ale razem przyjechali.

* wieczór *

Impreza się zaczęła. Wypiłam tylko 1 kieliszek wódki. Prezentów jeszcze nie daliśmy. Ale zaraz to mamy zrobić. Przyniosłam do salonu tort. Odśpiewaliśmy "Happy Birthday". Poszłam na górę po prezent. Usłyszałam ledwo co dosłyszalny dzwonek u drzwi. Nie przejmowałam się tym. Po odnalezieniu koszulki i testów, zeszłam na dół. Muzyka była bardzo głośna, ale jeszcze nikt z sąsiadów się nie skarżył.
- gdzie Niall ? - zapytałam Dani.
- na dworzu.- odpowiedziała. Uśmiechnięta otworzyłam drzwi wejściowe, ale to co tam zobaczyłam było okropne. Niall i Amy. Oni...się całowali.
- jak tak możesz mnie zdradzać!- wydarłam się. Stali zamurowani. Co ? Myśleli, że się nie dowiem.? A jednak! - nienawidzę cię! Nie chce cię znać. - krzyknęłam. Do oczu zaczęła napływać słona ciecz, zwana łzami. Rzuciłam w tego dupka prezentami i zaczęłam biec przed siebie. On co chwilę krzyczał moje imię. Na jednym z zakrętów zdjęłam szpilki i biegłam dalej. Do głowy przyszło mi, żebym udała się do Damiana. Horan przecież nie wie gdzie on mieszka, chybaaaaa. Biegłam około 15 minut. Naciskając dzwonek do drzwi o godzinie 23.58, szlochałam. Jak on mógł zrobić mi coś takiego. Drzwi otworzył zaspany Damian. Przestraszył się trochę.
- co się stało? Co tu robisz ? O tej porze?- zaczął pytać. Nie mogłam na nic odpowiedzieć. Nic nie chciało mi przejść przez gardło. Chłopak przytulił mnie i wprowadził do mieszkania.
- chcesz może pić, jeść ? - zapytał.
- mogę u ciebie przenocować kilka dni? - spytałam z nadzieją, że odpowie "tak. Oczywiście" i tak powiedział. Zaprowadził mnie do swojego pokoju. Wypożyczył mi łóżko. Tłumaczyłam mu, że pójdę spać na kanapie, to on nie. Zrezygnowana położyłam się na łóżku. Nie usnęłam. Całą noc przepłakałam. Gdy zamknęłam oczy, widziałam ich. Ten obraz, który sprawiał wielki ból.

*z perspektywy Nialla*

Co ja Kurwa zrobiłem. Jestem idiotą.
- to przez ciebie dziwko! To ty mnie pocałowałaś! - wydarłem się na Amy. Wszyscy stali na schodach i się na nas patrzyli.
- stary spokojnie. - uspokajał mnie Harry.
- będzie dobrze.- pocieszał mnie mój brat Greg.
- mam dość. - powiedziałem i przepychając się do drzwi, weszłem do środka. Chciałem się upić, żeby zapomnieć. Przynajmniej chwilowo.
- Weronika nie odbiera. - powiedziała Monika.
- zostawiła wszystko w domu. - powiedziałem i wlałem w siebie kolejny kieliszek wódki. Tyle wypiłem, aż mi się film urwał. Usnęłem z bólem głowy i jeszcze większym bólem serca. Bolało to, że Ją zraniłem. ; (((

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest kilka dni wcześniej ;p A czemu ? Bo miałam olśnienie XD
Kolejnego rozdziału mam już prawię połowę i w poniedziałek/wtorek wstawię :*
Kocham Was !! <333 Czekam na komentarze XD 

Pozdrawiam i całuję ; *  :*
Pomoc przy okienku gg - Natalia XD Dzięki XD
/ Nana ♥

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Liebster Awards

Zostałam nominowana przez  http://everything-about-you-forever.blogspot.com/
Bardzo dziękuję ; **

Odpowiedzi na pytania; 

1. Za co kochasz 1D ? 
Odp. Za to, że są sobą. Zawsze walczyli o swoje marzenia. Nie poddali się ♥

2. Jak masz na imię ? 
Odp. Weronika ; /

3. Ile masz lat ? 
Odp. 12 . ;p 4 Stycznia będę miaa 13 ;p

4. Prowadzisz tylko jednego bloga ?
Odp. Jeszcze jednego, ale go usunę ; // 

5. Masz jakieś zwierzę ?
Odp. :P Mam koty; Garfielda, Oscara. Psy; Naine, Mikusia, Rexa, Sonie +11
małych huskich; ;p 2 chomiki i 6 królików XD 

6. co robisz w wolnym czasie ?
Odp. Pisze rozdziały :D 

7. Ulubiona piosenka ?
Odp. Nie mam ulubionej :P 

8. Ulubiony film ?
Odp. hmm. :P Fajny jest film Wymarzony Luzer ♥ ale to nie moj ulubiony ;p

9. Czego jeszcze słuchasz ?
Odp. Słucham różnych piosenek ;p Trochę hip-hopu,reagge, disco-polo, popu ;p 

10. Co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie ?
Odp. Włosy *.*
Blogi nominowane przeze mnie:

1. http://londyn-i-jego-historie.blogspot.com
2. 
http://itwasmeanttobe-pl.blogspot.com/
3. 
http://tlumaczenie-stockholmsyndrome.blogspot.com/
4. 
http://everythingaboutyou36.blogspot.com/
5. 
http://onedirection-lovestory.blog.pl/
6. 
http://explosive-fanfiction.blogspot.com/
7. 
http://love-onedirection-opowiadania.blogspot.com/
8. 
http://cassie-and-one-direction.blogspot.com/
9.  
http://do-not-forsake-me.blogspot.com/
10. 
http://xiwanttobelovedbyyou.blogspot.com/
11. 
http://the-hunger-games-avery.blogspot.com/p/heroes.html


Pytania zadane przeze mnie, na które musicie odpowiedzieć na swoim blogu ; 

1.  Jak masz na imię ?
2. Ulubiony kolor, film, potrawa, piosenka, miesiąc, pora roku?
3. Ile masz lat ?
4. Za co kochasz/lubisz 1D ?
5. Możesz zabrać 4 rzeczy na bezludną wyspę. Co weźmiesz ?
6. Z jakiego województwa jesteś ?
7.  Byłaś na jakimś koncercie ? Kogo ? ;pp
8. Kiedy się urodziłaś ?
9.  Masz jakieś zwierzę ? Jakie ?
10. Masz rodzeństwo ?
11. Co robisz w wolnym czasie ?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za nominacje ; * / Nana ♥ 

Rozdział 68. 12 Września 2012 rok.

*z perspektywy Nialla*
Obudziłem się kilka minut przed 8. O shit [czytaj; szit]. Szybko wstałem i pobiegłem do pokoju gdzie spał Rafał. On ma do szkoły na 8.10.
- Wstawaj! Za 5 minut ósma! - krzyczałem. On obudził się, przetarł oczy i spojrzał na zegarek. Godzina automatycznie postawiła go na nogi. Pobiegłem na dół i szybko zrobiłem mu dwie kanapki. Wbiegłem do garderoby i założyłem pierwsze lepsze spodnie i koszulkę. Po chwili stałem już na dole, czekając na Rafała, który jeszcze pakował książki.
- już biegnę. - krzyczał Rafał. Zbiegł na dół, podałem mu kanapki i pobiegliśmy do samochodu.
- trzymaj się mocno. - powiedziałem i ruszyłem z piskiem opon.

* pod szkołą*
- fajnie. 15 minut spóźnienia. Facetka mnie zabije. - powiedział Rafał.
- wcale nie. Chodź. - zachęcałem go.
- ty idziesz ze mną ? Nie. Weź nie. - prosił mnie.
- nie denerwuj mnie i chodź. - powiedziałem. Skierowaliśmy się do klasy młodego.
- oooo. Kogo ja widzę. 15 minut spóźnienia! Co ty sobie wyobrażasz ? - krzyczała nauczycielka. Głośno odchrząknąłem.
- mógłbym prosić na słówko na korytarz ? - zapytałem.
- tak tak. Dobrze. - odpowiedziała.
- chciałem usprawiedliwić Rafała. Wie pani jak on kocha swoją siostrę. Ona trochę się rozchorowała, a Rafał tak się o nią martwił, że chciał się nią zaopiekować, ale ona kazała mu iść do szkoły i do tego te duże korki. - nazmyślałem. Heh.
- och rozumiem. Poniosło mnie bardzo przepraszam. - powiedziała.
- nic się nie stało i do widzenia. - pożegnałem się. Wsiadając do samochodu napisałem do młodego.

Do Rafał
Jak coś to Weronika jest chora, a ty chciałeś się nią opiekować. Uratowałem cię.

Od Rafał
Dzięki. Jesteś spoko.

Położyłem telefon na siedzenie obok i jechałem dalej. Po drodze wstąpiłem do kwiaciarni i kupiłem kilka tulipanów. Potem wróciłem do domu. Była 9.30. Weronika jeszcze spała, więc postanowiłem zrobić jej śniadanie do łóżka. Kucharz Niall Horan zaserwuje jajecznice z kiełbasą i do tego soczek pomarańczowy. Kilka minut później wszystko już stało na tacy. Tulipany włożyłem do małego wazonu i postawiłem w salonie na stole. Następnie wróciłem po tacę, którą zaniosłem do sypialni, w której spała Weronika.

*z perspektywy Weroniki*
Obudziłam się i nie chciało mi się wstawać. Leżałam i myślałam. Nialla nie było obok mnie, a po domu roznosiły się piękne zapachy. Jeszcze trochę poleżałam i do sypialni wszedł Niall z tacą i jedzeniem.
- oooo moja księżniczka już nie śpi. - powiedział Horan.
- yhm. Co tam masz ? - zapytałam.
- proszę. Smacznego. - powiedział.
- jajecznica *.* dziękuje. - powiedziałam i zabrałam się za jedzenie. ; D
- Za dużo mi tego zrobiłeś. Zjedz sobie. - podałam mu więcej niż połowę dania po kilku minutach. Skierowałam się do garderoby z której wzięłam byle jakie ubrania. Trafiły mi się te;http://stylistki.pl/domowe-xd-347231/  . Dziś nie zamierzałam wychodzić z domu. Weszłam do łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam się. Wysuszyłam włosy, wyczesałam i spiełam w wysokiego koka.
- długo jeszcze kocie ? - krzyczał Niall za drzwiami.
- jeszcze pranie będę robić. A co tam ? - zapytałam.
- chce się wyszczać. - odpowiedział. Otworzyłam mu drzwi i wzięłam się na wkładanie brudnych ubrań do pralki. Włączyłam ją, a z szafki zabrałam płyny i inne takie rzeczy potrzebne do sprzątania.
- pomóc ci w czymś ? - zapytał Horan.
- umyj naczynia. Potem pojedziesz po produkty, które są potrzebne. - odpowiedziałam. Na kartce napisałam czego mi brakuje. Mam już pomysł na tort. Będzie on czekoladowy. A tak będzie wyglądał; 




Pychotka ; P
No to Niall pojechał, a ja na początku wzięłam się za pokoje na górze. Umyłam podłogi, wytarłam kurze, umyłam okna i takie tam. Uwinęłam się w 1,5 godziny. Akurat Niall wrócił. Rozpakował zakupy, a ja sprzątnęłam kolejne pomieszczenie. Jeszcze tylko salon, łazienka, korytarz i kuchnia. Ale kuchnię posprzątam na wieczór, tak samo jak łazienkę. Niall chwycił szmatke i zaczął wycierać półki w salonie. 10 minut i zaczęliśmy robić 2 ciasta i tort czekoladowy. ; D
Horan był chętny do pomocy, więc szybko się ciasta zrobiło. Przy okazji jeszcze zrobiliśmy obiadek.
- o której będzie wasz teledysk ? - Spytał Niall.
- na youtube o 16. - odpowiedziałam. - a co tam ?
- jeszcze półgodziny. - uśmiechnął się.
- aż tak bardzo chcesz zobaczyć ten teledysk ? - zapytałam.
- bardzo. - odpowiedział.
- Ahhh.- westchnęłam- Ale wiesz, że ja się boję ?
- nie ma czego się bać. Wszystko będzie dobrze. - przytulił mnie i chwytając obydwiema rękami moją głowę, pocałował mnie w czoło. - wszystko będzie dobrze. - wyszeptał patrząc mi głęboko w oczy.
- dziękuje, że jesteś. - przytuliłam się do jego ciepłego ciała.
- też ci za to dziękuje, księżniczko. - powiedział wprost do mojego ucha. ; *
Chwilę się poprzytulaliśmy i do domu wszedł Rafał. Zjedliśmy obiadek, pozmywałam i usiadłam sobie na kanapie. Już teledysk jest na pewno. Wzięłam laptopa i włączyłam go. Za mną automatycznie pojawił się Niall razem z Rafałem. Zaczęłam cicho podśpiewywać swoją zwrotkę.
- to jest doskonałe! - krzyknął Niall.
- Zajebiste ! -krzyknął Rafał.
- nie przesadzajcie. - powiedziałam. Zjechałam w dół, żeby zobaczyć komentarze. Zdziwiły mnie troszeczkę. Same miłe. O_o
wszystkie przeczytałam.
- widzisz. Ludzie was kochają. - przytulił mnie.
- to dziwne. Ale dooobra zostawmy to. Idziemy na lody. A potem kino. - powiedziałam. - co wy na to ?
- a o której mama przyjedzie ? - Spytał Rafał.
- Zaraz do niej zadzwonie. -  odpowiedziałam i rzuciłam się na poszukiwania telefonu. Siedziałam na nim o_O
Wybrałam numer mamy i wcisnęłam zieloną słuchawkę. ; D

*Rozmowa Weroniki z Mamą*
- hej mamuś.
- hej.
- co tam robisz ?
- a pakuje się po wolutku.
- o której wyjeżdżacie?
- o 18. A co tak się wypytujesz?
- to u nas będziecie po 20.00. Tak ??
- no jakoś tak. Wpadniemy po Rafała i będziemy jechać do domu.
- no dobrze. Kochaaaaaam cię !
- no pa pa.
- paaaaaa. Buziaczki.

Schowałam telefon do kieszeni dresów.
- i? - zapytał Rafał.
- wyjeżdżają o 18.00, więc będą po 20.00. - odpowiedziałam. - idę się przebrać. Rafał odrób choć trochę lekcji.
- dobrze siostrzyczko. - powiedział. Poszłam do garderoby, wzięłam z niej te ubrania; http://stylistki.pl/sercowato-p-347242/ . Poszłam do łazienki, w której się umyłam, a następnie ubrałam. Z domu wyjechaliśmy o 17.28. Skierowaliśmy się do lodziarni. Kupiliśmy lody i pochodziliśmy trochę po parku, a potem do kina. Polecali jakiś tam film, więc kupiliśmy 3 bilety i popcorn oraz cole dla każdego. Weszliśmy do sali. Na razie jest tylko 8 osób. ;p
minęło 5 minut i film się zaczął. ; D

*po filmie*
Ten film był taki śmieszny. Hahaha. Walili takie teksty, że o mój boże. Hahaha.
- teraz do domu ? - zapytał Niall.
- tak, tak. Bo za jakieś 30 minut powinna mama podjechać. - odpowiedziałam. Więc pojechaliśmy do domu. Weszliśmy do środka. Rafał poszedł się spakować, a po domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Otworzyłam je i za progiem stała moja mama i Troy.
- wejdźcie. - zaprosiłam ich do środka.
-my zaraz lecimy. - powiedziała Mama, gdy zaproponowałam im ciasto i herbatę lub kawę.
- posiedźcie z godzinkę.- poprosiłam.
- 30 minut i jedziemy. - powiedział Troy.
- to już lecę do kuchni i przyniosę. - powiedziałam i poszłam do kuchni. Na talerz pokroiłam ciasta. Zagotowałam wodę i zrobiłam herbatę. Wszystko zaniosłam do salonu i wróciłam jeszcze po małe talerzyki i widelczyki. Mama dała jakiś prezent Niallowi z okazji jego jutrzejszych urodzin. Śpiewali mu nawet happy birthday.
-bardzo dziękuje. - powiedział Horan.
- to my już będziemy jechać. Rafał ! - powiedziała moja mama.
- już idę. - westchnął tachając wszystkie swoje rzeczy po schodach. Pożegnaliśmy się i pojechali.
- Niall umyj talerzyki, szklanki i widelczyki, a ja lecę się umyć. - dałam mu buziaka i pobiegłam do łazienki. Wywiesiłam kolejne pranie i wskoczyłam pod prysznic. Ciepła ciecz spływała po moim ciele. Chwilę tak postałam i wyszłam na zimne płytki. Owinęłam się ręcznikiem i poszłam do garderoby po jakieś piżamy i bieliznę. ; D
Ubrałam się i zeszłam na dół.
- co to ma Kurwa znaczyć ?! - zapytał wściekły Horan, pokazując na laptopie artykuł " czy dziewczyna Nialla Horana go zdradza?"
Wyrwałam mu urządzenie i zaczęłam czytać.
"Ostatnio pojawiała się na mieście z Damianem Skoczykiem, Austinem Mahone i z Justinem Bieberem. Zauważyliśmy ich na zakupach w centrum handlowym. Była z nimi także ich przyjaciółka-Nicola. W pewnym momencie Weronika zaczęła przytulać się do Justina. Czy ona zdradza Nialla Horana- członka zespołu One Direction?"
Do oczu zaczęły napływać mi łzy.
- jak oni mogą coś takiego zmyślać. - powiedziałam.
- jak mogłaś ?- krzyknął Horan.
- ja cię nie zdradziłam! Nigdy!- wrzasnęłam.
- to co ma znaczyć to zdjęcie? - wskazał na mnie i Justina przytulonych.
- na pewno chcesz wiedzieć ? - zapytałam.
- chce! - odpowiedział. Opowiedziałam mu o tej fance. Aż go zamurowało. - ja... Przepraszam.
Przytulił mnie mocno, tak jakby było to ostatni raz.
- nie podejrzewaj mnie więcej o takie coś, gdy nie zobaczysz tego na własne oczy. - wyszeptałam. W jego ramionach zaczęłam się uspokajać. Wyciszać.
- kocham cię. - wyszeptał mi do ucha.
- ja ciebie też. Nie spieprzmy tego. - powiedziałam. Po chwili musieliśmy przerwać. Musiałam posprzątać jeszcze inne pomieszczenia. Których jeszcze nie sprzątałam. Niall poszedł do łazienki, a ja zajęłam się kuchnią. I na koniec łazienka. Musiałam trochę poczekać aż Horan wyjdzie z niej. W tym czasie popisałam trochę z Nicolą.

Od Nicol
Hej. ; D Na youtube jest wszystko good.

Do Nicol
Hej hej. No widziałam. Same miłe komentarze. Aż dziwne.

Od Nicol
Bardzo. Co jutro będziesz robić ?

Do Nicol
urodziny Nialla. ; D Imprezkaa.

Od Nicol
miłej zabawy i dobranoc.

Do Nicol
dobranoc ; **

Położyłam telefon na łóżko w sypialni i poszłam do łazienki. Trochę ją ogarnęłam. Ubrania złożyłam byle jak i zaniosłam do salonu. Położyłam na kanapie. Jutro je wyprasuje. Dziś marzę już tylko o spaniu. Gdy dotarłam do sypialni, od razu znalazłam się na łóżku i usnęłam. Horan też już spał. Na prawdę go kocham. Całym moim sercem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za błędy ; //
Mam taki zwalony komputer, że wszystko mi się podkreśla ; //
Kolejny rozdział będzie o wiele ciekawszy :D ale i smutny ; //
Za tydzień przekonacie się, co wydaży się w urodziny Nialla. ;pp
Koffam Was !! pozdrawiam i całuję ; ** / Nana ♥

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 67. 11 Września 2012 rok

- Wstawaj do szkoły. - dochodził do mnie miły głos. Powoli zaczęłam otwierać oczy i nad sobą ujrzałam uśmiechniętego blondyna.
- hej. - przywitałam się.
- jak się spało? - zapytał Horan.
- aaaaa dobrze. Obudź Rafała. - powiedziałam. Powoli zaczęłam zgrzebywać się z łóżka, po czym poszłam po ubrania i do łazienki. Raz, dwa i ubrana byłam w to; 
http://stylistki.pl/ppppp-343379/ . Zrobiłam lekki makijaż, a włosy związałam w luźnego koka. Weszłam do kuchni, gdzie Niall kończył przygotowywać kanapki *.*
- o której dzisiaj wracasz ? - zapytał.
- no nie wiem. Wrócę do domu na piechotę. Nie martw się. - odpowiedziałam. - a i odbierz Rafała ze szkoły, proszę.
- wszystko dla mojej księżniczki. - powiedział i dostał ode mnie buziaka w usta.
- ile w tym czułości. - westchnął Rafał, który właśnie wchodził do kuchni. Nie zwracałam na niego uwagi.
- wcinajcie i was zawiozę.- powiedział Horan.
- przejdę się. - powiedziałam w tym samym czasie co Rafał.
Spojrzałam na niego, a potem zaczęłam brać się za jedzenie kanapki. ; D
10 minut później byłam już w drodze do szkoły, oczywiście Nicola napisała o której i gdzie się spotykamy. Te samo miejsce, ta sama godzina, tylko Rafał z nami idzie. Tym razem byłam punktualnie i Nicol też.
- cześć.- przywitała się z nami.
- hej. - powiedziałam. ; D
- Po szkole idziemy na zakupy. - powiedziała Nicola.
- spoko. Kupię prezent Niallowi. - ucieszyłam się z propozycji przyjaciółki. Będzie okazja do kupienia prezentu. Choć Nialler mówił, że prezentów nie chce, to wiadomo, że każdy i tak coś kupi. ; D
Napisałam do Nialla wiadomość.


Do Niall ; *
Po szkole idę z Nicol na zakupy.


Od Niall ; *
Udanych zakupów życzę. <33


Odprowadziłam Rafała pod samą szkołe i wróciłam do swojej szkółki. ; D
Przed wejściem czekali na mnie i Nicol chłopacy. Justin, Damian i Austin. ; D
Przywitaliśmy się i weszliśmy do środka. Trochę pogadaliśmy, i musieliśmy rozstać się z Justinem i Austinem, bo musieli iść do swoich klas. My oczywiście w trójkę skierowaliśmy się pod klasę numer 8. Drzwi były otwarte i wszyscy oprócz nas już byli.
- dzień dobry. - powiedzieliśmy do nauczycielki.
- dzień dobry. Na początku ogłoszenie. Od jutra macie wolne. Przychodzicie dopiero w poniedziałek. - powiedziała, na co wszyscy się ucieszyli. ; D
Mi akurat pasuje. Jutro posprzątam w domu. I będę czekać na premierę naszego teledysku *.*
Dobra! Weronika wracamy na ziemię ! Trochę się zamyśliłam. Przekartkowałam kilka razy podręcznik i znalazłam autografy chłopaków, dla woźnej. Na przerwie je jej zaniosłam. Co chwilę dziękowała, a ja powtarzałam nie ma za co. Następne lekcję minęły bardzo nudno. Na drugie śniadanie zjadłam jabłko i wypiłam soczek. ; D
Tyle mi wystarczy. Po lekcjach tak jak ustaliłyśmy z Nicol, poszłyśmy na zakupy, a że Justinowi, Austinowi i Damianowi się nudziło, to poszli z nami. Pomogli mi wybrać prezent dla Horana. Niebieska koszulka z czarnym napisem "  I'm busy. Do not touch!" [jestem zajęty. Nie dotykać!]. Każde z nas kupiło sobie kilka ciuszków. Dziwne, że chłopacy lubią chodzić po sklepach, choć Austin już robił wysiadke. Hahaha. No nie dziwię się.
- w tej sukience wyglądasz ślicznie. - powiedział.
- ale wolę niebieską zamiast różowej. - narzekałam i poraz 10 zaczęłam przyglądać się obu sukienkom uważnie.
- to bierzesz którąś ? - Spytał Damian.
- nie. - odpowiedziałam.
- moja krew.! - krzyknęła Nicol.
- kobiety . - westchnął Justin.
- ta to raczej dziwka. -powiedziała jakaś dziewczyna wskazując na mnie.
- dziwka to z ciebie ! - wysyczałam.
- zostaw Nialla, albo tego pożałujesz. - zagroziła i poszła sobie. Do moich oczu zaczęły napływać łzy. To bolało. Każde spotkanie z taką "faneczką" bardzo bolało.
- będzie dobrze. - powiedział Justin i mnie przytulił.
- zapomnijmy o tym. -powiedziałam i na mojej twarzy zawitał sztuczny uśmiech. Wyszliśmy ze sklepu i skierowaliśmy się do Nandos. Byliśmy bardzo głodni.

*30 minut później*

Chłopacy musieli wracać do domu, bo babcia do nich dzwoniła i kazała wracać, bo coś musi ważnego im powiedzieć. A oni są tacy posłuszni, że poszli od razu.
- Niall wie o tych wszystkich groźbach ? - zapytała Nicol, otwierając drzwi do Nandos.
- nie. I nie musi wiedzieć. - odpowiedziałam.
- powinnaś mu powiedzieć. - powiedziała.
-  nie powiem mu. I ty też masz mu nic nie mówić. -powiedziałam i zajęłam miejsce przy stoliku. Po chwili przyszła kelnerka.
- pan przy stoliku numer 26 pyta się, czy panie się do niego dosiądą. - powiedziała. Obie spojrzałyśmy w tamtym kierunku i zauważyłyśmy Nialla i Rafała.
- dosiądziemy się. - posłałam jej miły i szczery uśmiech. Wstałyśmy i ruszyłyśmy w stronę stolika 26. ; D
- A wy co tu robicie ? - zapytałam Horana.
- przyszliśmy zjeść. - odpowiedział. Rafał siedział i się na mnie patrzył, takimi dużymi, smutnymi oczami. Jakby chciał mi coś powiedzieć.
- co jest braciszku? - zapytałam.
- później ci powiem. - odpowiedział i spojrzał na Nicole.
- to ja pójdę, bo pewnie mama się martwi o mnie. - powiedziała.
- Zostań jeszcze. - zachęcałam ją.
- nie. Na serio muszę iść. Pa. - pożegnała się i poszła.
- to co chciałeś powiedzieć ? - zapytałam Rafała.
- przepraszam za wczoraj. W tej szkole nie jest tak łatwo. Jeśli nie należysz do gangu jesteś nikim. Jesteś poniżany i bity. Musiałem rozstać się z Safą, chociaż tego wcale nie chciałem. To oni mnie zmusili. Powiedzieli, że jak tego nie zrobię, to oni jej coś zrobią. Gdy ona się ode mnie całkowicie odwróciła, miałem tylko ich. Wszyscy się mnie bali. Do kogo nie podszedłem, uciekał. - powiedział. Żałował tego wszystkiego. W jego oczach był sam smutek i tęsknota.
- kochasz Ją ? - zapytał Niall.
- bardzo. - odpowiedział.
- to o nią walcz debilu. - powiedziałam.
- ale to jutro, bo dziś jedziemy na basen. - powiedział Nialler. Zjedliśmy jedzenie, Niall zapłacił(znowu) i wyszliśmy z restauracji. Skierowaliśmy się do auta blondyna. Ale wcześniej oczywiście musieli złapać nas fani One Direction. Niall porozdawał autografy, a ja z moim bratem czekaliśmy na niego w samochodzie.
- już jestem - powiedział i dał mi buziaka w policzek. To teraz do domu, bierzemy kąpielowki, ręczniki i na basen. Moje kąpielowki ; 
http://stylistki.pl/--343385/

*godzine później*

Na basenie jesteśmy już coś około 15 minut. Jest mało ludzi i dobrze ; ))
Kocham wodę. Kocham pływać! A Rafał ma to po mnie. Heh. ; ))
- i wskakujemy do basenu.- krzyknął Nialler trzmając mnie na rękach jak pannę młodą. Zaczęłam go podtapiać. On się wyrwał i wybiegł z wody na zimne płytki. Biegłam za nim. Ale podłoga była tak ślizga, że wyjebałam się na płytki. Na dupie będę miała siniaka. Ałć.
- żyjesz ? - zapytał Horan przez śmiech. Zresztą wszyscy, którzy znajdowali się na basenie, śmieli się ze mnie.
- jedziemy do domu. - powiedziałam do Nialla i Rafała, którzy turlali się ze śmiechu. Wstałam i poszłam do przebieralni. Gdy otworzyłam szafke, od razu spojrzałam na telefon. 1 nowa wiadomość.

Od Damian

Siostra babci zachorowała i dziś do niej leci. Do Kanady. Chata wolna. Jupi !

Do Damian

Fajnie macie. Do poniedziałku ; *

***

- jak tam twoja dupa ? - zapytał Rafał w domu.
- idź lepiej odrobić lekcje, bo pozbawie cię zębów. - odpowiedziałam ; D
- Chodź mi pomóż.- poprosił.
- dobra. - powiedziałam i wzięłam poduszkę. Weszliśmy do tymczasowego pokoju Rafała, położyłam sobie na krzesełku poduszkę i na niej usiadłam.
-Jest aż tak źle.?- Rafał cicho się zaśmiał.
- wyjmuj te książki. - krzyknęłam.
- nie bulwersuj się. - powiedział i wzięliśmy się za matematykę. Później tylko angielski, historia i przyroda. - kolacje zrobiłem!!- darł się Horan.
- kto ostatni na dole ten zgniłe jajko. - powiedział Rafał. Wstałam i próbowałam biec, ale moja dupcia na to nie pozwalała ;/
- nadal cię boli ? - zapytał Niall.
- tak. - odpowiedziałam.
- w łóżku ci ją wymasuje. - zaproponował.
- zboczuch. - powiedziałam i wzięłam się za jedzenie.
- smacznego.- powiedział Niall.

****

-Rafał pozmywaj.- powiedziałam do brata. - ja idę odrobić lekcję. Chodź Niall to mi pomożesz.
Puściłam mu oczko.
- już idę. - krzyknął. Niall tłumaczył mi historię i hiszpański. ; D
Nie przepadałam za tymi przedmiotami, a jeszcze bardziej za nauczycielami.

*godzine później*

Rafał już śpi, a ja z Niallem oglądam tv. Jestem zmęczona. Tak bardzo, że usnęłam na kolanach Horana.

*z perspektywy Nialla*

Wercia usnęła na moich kolanach. Wiele razy mówiłem, że tak słodko śpi i wiele razy będę jeszcze to powtarzał. Delikatnie wziąłem ją na ręce i zaniosłem do naszej sypialni. Położyłem ją na łóżko i przykryłem kąłdrą. Ja szybko się umyłem i wróciłem do mej księżniczki. Przytuliłem ją i po kilku minutach usnąłem. ; D

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, źe to beznadziejne ; /
Sorki za błędy.
I postanowiłam, że na 100 rozdziale będzie koniec opowiadania. Żeby niektórzy nie męczyli się moimi zjebanymi rozdziałami.
Jeszcze tylko 37 rozdziałów i się pożegnamy ; (
Kocham Was ; *
/Wercia <Nana♥>