poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział 68. 12 Września 2012 rok.

*z perspektywy Nialla*
Obudziłem się kilka minut przed 8. O shit [czytaj; szit]. Szybko wstałem i pobiegłem do pokoju gdzie spał Rafał. On ma do szkoły na 8.10.
- Wstawaj! Za 5 minut ósma! - krzyczałem. On obudził się, przetarł oczy i spojrzał na zegarek. Godzina automatycznie postawiła go na nogi. Pobiegłem na dół i szybko zrobiłem mu dwie kanapki. Wbiegłem do garderoby i założyłem pierwsze lepsze spodnie i koszulkę. Po chwili stałem już na dole, czekając na Rafała, który jeszcze pakował książki.
- już biegnę. - krzyczał Rafał. Zbiegł na dół, podałem mu kanapki i pobiegliśmy do samochodu.
- trzymaj się mocno. - powiedziałem i ruszyłem z piskiem opon.

* pod szkołą*
- fajnie. 15 minut spóźnienia. Facetka mnie zabije. - powiedział Rafał.
- wcale nie. Chodź. - zachęcałem go.
- ty idziesz ze mną ? Nie. Weź nie. - prosił mnie.
- nie denerwuj mnie i chodź. - powiedziałem. Skierowaliśmy się do klasy młodego.
- oooo. Kogo ja widzę. 15 minut spóźnienia! Co ty sobie wyobrażasz ? - krzyczała nauczycielka. Głośno odchrząknąłem.
- mógłbym prosić na słówko na korytarz ? - zapytałem.
- tak tak. Dobrze. - odpowiedziała.
- chciałem usprawiedliwić Rafała. Wie pani jak on kocha swoją siostrę. Ona trochę się rozchorowała, a Rafał tak się o nią martwił, że chciał się nią zaopiekować, ale ona kazała mu iść do szkoły i do tego te duże korki. - nazmyślałem. Heh.
- och rozumiem. Poniosło mnie bardzo przepraszam. - powiedziała.
- nic się nie stało i do widzenia. - pożegnałem się. Wsiadając do samochodu napisałem do młodego.

Do Rafał
Jak coś to Weronika jest chora, a ty chciałeś się nią opiekować. Uratowałem cię.

Od Rafał
Dzięki. Jesteś spoko.

Położyłem telefon na siedzenie obok i jechałem dalej. Po drodze wstąpiłem do kwiaciarni i kupiłem kilka tulipanów. Potem wróciłem do domu. Była 9.30. Weronika jeszcze spała, więc postanowiłem zrobić jej śniadanie do łóżka. Kucharz Niall Horan zaserwuje jajecznice z kiełbasą i do tego soczek pomarańczowy. Kilka minut później wszystko już stało na tacy. Tulipany włożyłem do małego wazonu i postawiłem w salonie na stole. Następnie wróciłem po tacę, którą zaniosłem do sypialni, w której spała Weronika.

*z perspektywy Weroniki*
Obudziłam się i nie chciało mi się wstawać. Leżałam i myślałam. Nialla nie było obok mnie, a po domu roznosiły się piękne zapachy. Jeszcze trochę poleżałam i do sypialni wszedł Niall z tacą i jedzeniem.
- oooo moja księżniczka już nie śpi. - powiedział Horan.
- yhm. Co tam masz ? - zapytałam.
- proszę. Smacznego. - powiedział.
- jajecznica *.* dziękuje. - powiedziałam i zabrałam się za jedzenie. ; D
- Za dużo mi tego zrobiłeś. Zjedz sobie. - podałam mu więcej niż połowę dania po kilku minutach. Skierowałam się do garderoby z której wzięłam byle jakie ubrania. Trafiły mi się te;http://stylistki.pl/domowe-xd-347231/  . Dziś nie zamierzałam wychodzić z domu. Weszłam do łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam się. Wysuszyłam włosy, wyczesałam i spiełam w wysokiego koka.
- długo jeszcze kocie ? - krzyczał Niall za drzwiami.
- jeszcze pranie będę robić. A co tam ? - zapytałam.
- chce się wyszczać. - odpowiedział. Otworzyłam mu drzwi i wzięłam się na wkładanie brudnych ubrań do pralki. Włączyłam ją, a z szafki zabrałam płyny i inne takie rzeczy potrzebne do sprzątania.
- pomóc ci w czymś ? - zapytał Horan.
- umyj naczynia. Potem pojedziesz po produkty, które są potrzebne. - odpowiedziałam. Na kartce napisałam czego mi brakuje. Mam już pomysł na tort. Będzie on czekoladowy. A tak będzie wyglądał; 




Pychotka ; P
No to Niall pojechał, a ja na początku wzięłam się za pokoje na górze. Umyłam podłogi, wytarłam kurze, umyłam okna i takie tam. Uwinęłam się w 1,5 godziny. Akurat Niall wrócił. Rozpakował zakupy, a ja sprzątnęłam kolejne pomieszczenie. Jeszcze tylko salon, łazienka, korytarz i kuchnia. Ale kuchnię posprzątam na wieczór, tak samo jak łazienkę. Niall chwycił szmatke i zaczął wycierać półki w salonie. 10 minut i zaczęliśmy robić 2 ciasta i tort czekoladowy. ; D
Horan był chętny do pomocy, więc szybko się ciasta zrobiło. Przy okazji jeszcze zrobiliśmy obiadek.
- o której będzie wasz teledysk ? - Spytał Niall.
- na youtube o 16. - odpowiedziałam. - a co tam ?
- jeszcze półgodziny. - uśmiechnął się.
- aż tak bardzo chcesz zobaczyć ten teledysk ? - zapytałam.
- bardzo. - odpowiedział.
- Ahhh.- westchnęłam- Ale wiesz, że ja się boję ?
- nie ma czego się bać. Wszystko będzie dobrze. - przytulił mnie i chwytając obydwiema rękami moją głowę, pocałował mnie w czoło. - wszystko będzie dobrze. - wyszeptał patrząc mi głęboko w oczy.
- dziękuje, że jesteś. - przytuliłam się do jego ciepłego ciała.
- też ci za to dziękuje, księżniczko. - powiedział wprost do mojego ucha. ; *
Chwilę się poprzytulaliśmy i do domu wszedł Rafał. Zjedliśmy obiadek, pozmywałam i usiadłam sobie na kanapie. Już teledysk jest na pewno. Wzięłam laptopa i włączyłam go. Za mną automatycznie pojawił się Niall razem z Rafałem. Zaczęłam cicho podśpiewywać swoją zwrotkę.
- to jest doskonałe! - krzyknął Niall.
- Zajebiste ! -krzyknął Rafał.
- nie przesadzajcie. - powiedziałam. Zjechałam w dół, żeby zobaczyć komentarze. Zdziwiły mnie troszeczkę. Same miłe. O_o
wszystkie przeczytałam.
- widzisz. Ludzie was kochają. - przytulił mnie.
- to dziwne. Ale dooobra zostawmy to. Idziemy na lody. A potem kino. - powiedziałam. - co wy na to ?
- a o której mama przyjedzie ? - Spytał Rafał.
- Zaraz do niej zadzwonie. -  odpowiedziałam i rzuciłam się na poszukiwania telefonu. Siedziałam na nim o_O
Wybrałam numer mamy i wcisnęłam zieloną słuchawkę. ; D

*Rozmowa Weroniki z Mamą*
- hej mamuś.
- hej.
- co tam robisz ?
- a pakuje się po wolutku.
- o której wyjeżdżacie?
- o 18. A co tak się wypytujesz?
- to u nas będziecie po 20.00. Tak ??
- no jakoś tak. Wpadniemy po Rafała i będziemy jechać do domu.
- no dobrze. Kochaaaaaam cię !
- no pa pa.
- paaaaaa. Buziaczki.

Schowałam telefon do kieszeni dresów.
- i? - zapytał Rafał.
- wyjeżdżają o 18.00, więc będą po 20.00. - odpowiedziałam. - idę się przebrać. Rafał odrób choć trochę lekcji.
- dobrze siostrzyczko. - powiedział. Poszłam do garderoby, wzięłam z niej te ubrania; http://stylistki.pl/sercowato-p-347242/ . Poszłam do łazienki, w której się umyłam, a następnie ubrałam. Z domu wyjechaliśmy o 17.28. Skierowaliśmy się do lodziarni. Kupiliśmy lody i pochodziliśmy trochę po parku, a potem do kina. Polecali jakiś tam film, więc kupiliśmy 3 bilety i popcorn oraz cole dla każdego. Weszliśmy do sali. Na razie jest tylko 8 osób. ;p
minęło 5 minut i film się zaczął. ; D

*po filmie*
Ten film był taki śmieszny. Hahaha. Walili takie teksty, że o mój boże. Hahaha.
- teraz do domu ? - zapytał Niall.
- tak, tak. Bo za jakieś 30 minut powinna mama podjechać. - odpowiedziałam. Więc pojechaliśmy do domu. Weszliśmy do środka. Rafał poszedł się spakować, a po domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Otworzyłam je i za progiem stała moja mama i Troy.
- wejdźcie. - zaprosiłam ich do środka.
-my zaraz lecimy. - powiedziała Mama, gdy zaproponowałam im ciasto i herbatę lub kawę.
- posiedźcie z godzinkę.- poprosiłam.
- 30 minut i jedziemy. - powiedział Troy.
- to już lecę do kuchni i przyniosę. - powiedziałam i poszłam do kuchni. Na talerz pokroiłam ciasta. Zagotowałam wodę i zrobiłam herbatę. Wszystko zaniosłam do salonu i wróciłam jeszcze po małe talerzyki i widelczyki. Mama dała jakiś prezent Niallowi z okazji jego jutrzejszych urodzin. Śpiewali mu nawet happy birthday.
-bardzo dziękuje. - powiedział Horan.
- to my już będziemy jechać. Rafał ! - powiedziała moja mama.
- już idę. - westchnął tachając wszystkie swoje rzeczy po schodach. Pożegnaliśmy się i pojechali.
- Niall umyj talerzyki, szklanki i widelczyki, a ja lecę się umyć. - dałam mu buziaka i pobiegłam do łazienki. Wywiesiłam kolejne pranie i wskoczyłam pod prysznic. Ciepła ciecz spływała po moim ciele. Chwilę tak postałam i wyszłam na zimne płytki. Owinęłam się ręcznikiem i poszłam do garderoby po jakieś piżamy i bieliznę. ; D
Ubrałam się i zeszłam na dół.
- co to ma Kurwa znaczyć ?! - zapytał wściekły Horan, pokazując na laptopie artykuł " czy dziewczyna Nialla Horana go zdradza?"
Wyrwałam mu urządzenie i zaczęłam czytać.
"Ostatnio pojawiała się na mieście z Damianem Skoczykiem, Austinem Mahone i z Justinem Bieberem. Zauważyliśmy ich na zakupach w centrum handlowym. Była z nimi także ich przyjaciółka-Nicola. W pewnym momencie Weronika zaczęła przytulać się do Justina. Czy ona zdradza Nialla Horana- członka zespołu One Direction?"
Do oczu zaczęły napływać mi łzy.
- jak oni mogą coś takiego zmyślać. - powiedziałam.
- jak mogłaś ?- krzyknął Horan.
- ja cię nie zdradziłam! Nigdy!- wrzasnęłam.
- to co ma znaczyć to zdjęcie? - wskazał na mnie i Justina przytulonych.
- na pewno chcesz wiedzieć ? - zapytałam.
- chce! - odpowiedział. Opowiedziałam mu o tej fance. Aż go zamurowało. - ja... Przepraszam.
Przytulił mnie mocno, tak jakby było to ostatni raz.
- nie podejrzewaj mnie więcej o takie coś, gdy nie zobaczysz tego na własne oczy. - wyszeptałam. W jego ramionach zaczęłam się uspokajać. Wyciszać.
- kocham cię. - wyszeptał mi do ucha.
- ja ciebie też. Nie spieprzmy tego. - powiedziałam. Po chwili musieliśmy przerwać. Musiałam posprzątać jeszcze inne pomieszczenia. Których jeszcze nie sprzątałam. Niall poszedł do łazienki, a ja zajęłam się kuchnią. I na koniec łazienka. Musiałam trochę poczekać aż Horan wyjdzie z niej. W tym czasie popisałam trochę z Nicolą.

Od Nicol
Hej. ; D Na youtube jest wszystko good.

Do Nicol
Hej hej. No widziałam. Same miłe komentarze. Aż dziwne.

Od Nicol
Bardzo. Co jutro będziesz robić ?

Do Nicol
urodziny Nialla. ; D Imprezkaa.

Od Nicol
miłej zabawy i dobranoc.

Do Nicol
dobranoc ; **

Położyłam telefon na łóżko w sypialni i poszłam do łazienki. Trochę ją ogarnęłam. Ubrania złożyłam byle jak i zaniosłam do salonu. Położyłam na kanapie. Jutro je wyprasuje. Dziś marzę już tylko o spaniu. Gdy dotarłam do sypialni, od razu znalazłam się na łóżku i usnęłam. Horan też już spał. Na prawdę go kocham. Całym moim sercem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za błędy ; //
Mam taki zwalony komputer, że wszystko mi się podkreśla ; //
Kolejny rozdział będzie o wiele ciekawszy :D ale i smutny ; //
Za tydzień przekonacie się, co wydaży się w urodziny Nialla. ;pp
Koffam Was !! pozdrawiam i całuję ; ** / Nana ♥

1 komentarz:

  1. Wczoraj przypadkowo wpadłam na tego bloga i jestem nim zachwycona !! Naprawdę masz talent <33
    P.S. Szybko dodawaj next.

    OdpowiedzUsuń