czwartek, 31 stycznia 2013

Rozdział 12 . 12 Lipiec 2012 rok .

Ooo jak miło ;p - A kto to ,  kto to mnie tak całuje ? - przebudzona z pięknego snu , pytam . 
- Wstawaj skarbie ;*powiedział słodko mój Niall . 
- Która godzina ? - zapytałam , otwierając oczy .
- Już po 10 śpiochu ! - powiedział Niallek .
 - Co dziś robimy misiek ? - zapytałam przekręcając się na drugi bok .
- A co moja księżniczka chce robić , z misiem ? ;p - powiedział , całując mnie po szyi . 
- A nie wiem , wymyśli się coś zaraz po smacznym śniadaniu które mi zrobisz  ! ; p - powiedziałam 
- Ojj leniuchu xD . - powiedział Niall , wychodząc z pokoju . 
Wstałam , poszła do łazienki trochę się obmyć , ubrać , wyczesać itp . 
Gdy wyszłam , Niall czekał już z śniadaniem , przygotował tosty i soczek ;pp
- pięknie dziś wyglądasz - powiedział słodko Haronek . 
A miałam na sobie to : http://stylistki.pl/na-spotkanie-230188/ . 
- Dziękuję kochanie ! ;p - odpowiedziałam siadając przy stole .
Niall podał do stołu wszystko co potrzebne do śniadania , i zaczęliśmy jeść ;p 
Karmił mnie ;> tak słodko wtedy wyglądał . ;**
Gdy zjedliśmy , zaczęłam sprzątać , i zmywać naczynia , a Niallek podszedł do mnie od tyłu , przytulił i zaczął całować po uchu , szyi ;p 
- pięknie pachniesz kochanie ;* - powiedział słodko do mnie .
- ojj , dziękuję ;p  - odpowiedziałam z bananem na twarzy . 
Gdy już było wszystko posprzątane , poszłam do salonu usiąść na kanapie i odpocząć . 
Niallek przyszłam do mnie , usiadł koło mnie i objął mnie i tak siedzieliśmy gadaliśmy , śmieliśmy się  . Aż Niall wstał , wziął laptopa , wszedł na skype i akurat byli tamci wariaci z Londynu ; p. 
Zadzwoniliśmy do nich , wszyscy się pchali do tej kamerki . Głuptasy moje kochane ;pp . Kocham ich zryte banie <3 .Gadaliśmy z nimi ponad 2 godziny ;pp . 
Gdy skończyliśmy rozmowę , Niall powiedział że idziemy zwiedzać Paryż . 
Gdy wyszliśmy z domu i szliśmy chodnikiem , w kiosku niedaleko , zauważyłam że jest gazeta a na okładce Niall ;p nie wiedziałam o co chodzi , aż powiedziałam to Niallowi xD .
Niall był zdziwiony , tak samo jak ja xD . Kupiliśmy gazetę , i Niall zaczął czytać , i pisało o tym wczorajszym napadzie ; p. Piszą że to był zamach na Nialla Horona i jego dziewczynę ,ponieważ jadna z jego fanek była zazdrosna o to że ma dziewczynę , i wynajęła jakiegoś kolesia aby mnie porwał i przytrzymał  . Zauważyłam że Niall był zły ; - Nie przejmuj się tym kochanie ;* - powiedział do mnie Niall .
- Boję się ;c - powiedziałam smutnym głosem 
 - Dobra zapomnijmy o tym idziemy , mam dla Ciebie niespodziankę - powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy .
- A gdzie jedziemy ; p - spytałam .
- Do Disneylandu ! . - powiedział .
- Gdzie ?. 
- Do raju kochanie ;p . 
Zaśmiałam się trochę i tylko obserwowałam tylko zachowanie Nialla ;p 
Gdy dojechaliśmy , Niall wyjął aparat  i zaczął robić zdjęcia xD . oglądaliśmy duże Myszka Miki , itp , postacie ; p . Ha ha ha świetnie się bawiłam z nim ; p may dużo zdjęć , i dużo wspomnień ; pp 
Mam zdjęcia więc kilka wam pokaże ; p. 


O była tam świetna zabawa ;p . Bardzo mi się podobało ; p
- Dziękuję Ci za to że pokazałeś mi takie piękne miejsce ;*. - powiedziałam do Nialla gdy już wracaliśmy . 
- Piękne miejsce , dla pięknej dziewczyny ;p 
Gdy weszliśmy do domu była już godzina 20;00 . 
- Ale zgłodniałem ;* - powiedział Niall , wchodząc do kuchni . 
- No dziwię się że tak długo nie jadłeś .;p - odpowiedziałam 
Zaczęliśmy razem przygotowywać kolację ; p , zjedliśmy . Niall zaczął zmywać , a ja poszłam się wykąpać .
Położyłam się , a za parę minut Niall przyszedł do mnie , wykąpany ;p
Szybkoo wskoczył do mnie pod kołdrę , przyciągnął do siebie , mocno przytulił , ucałował i usnęłam nie wiem kiedy , i o której xD . Czułam się taka szczęśliwa., jak nigdy ;p . Kocham go na zawsze ; p 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Proszę o ładne komenciki xD 
Przepraszam za błędy ;p
Werciaa ;** . 



środa, 30 stycznia 2013

Rozdział 11 . 11. Lipiec. 2012 rok.


Ale jasność …. pomyślała obudzona przez słońce. Zdziwiła się gdy obok siebie nie zauważyła swojego głodomora . Wstałam i zaczęłam rozglądać się . Siedział przy basenie myśląc . Postanowiłam zrobić mu małą niespodziankę i go trochę zmoczyć . Zajrzałam do szafy i wyciągnęłam strój kąpielowy który wyglądał tak :  http://stylistki.pl/przedmioty/stroj-kpielowy-15901/ . Wyszłam po cichutku balonowymi drzwiami , podeszłam do niego ,całując w policzek , wepchnęłam go do wody. Niall był mile zaskoczony , podpłynął do mnie .
- podaj mi rękę . Chcę wyjść – powiedział . Podałam mu rękę , a on pociągnął mnie do siebie i wylądowałam w wodzie razem z nim . Zaczęłam wygłupiać się z nim w wodzie . Po kilkunastu minutach , Niall oznajmił mi że jest głodny. ( a kiedy on nie jest ; >> )
Wyszliśmy z wody , Niall narzucił na mnie ręcznik , aby mnie wytrzeć . Łapiąc mnie za rękę poszliśmy do domu zrobić sobie pyszne śniadanie .
- Co dziś porobimy ? – Spytał Niall gdy kończył jeść .
-Dawno nie byliśmy na spacerku i na imprezie . –  powiedziałam słodko .
-To spacer , a później imprezka  . – Powiedział ucieszony .
-no ok .
- Wszystko dla mojej księżniczki .- powiedział słodko całując mnie w policzek . A na mojej twarzy pojawił się ogromny banan , którego Niall by z chęcią zjadł .
Mój niebieskooki blondyn poszedł się przebrać , a ja w tym czasie posprzątałam po śniadaniu . Po sprzątnięciu poszłam się ubrać w to –> http://stylistki.pl/codzienna-3-241900/ Gdy wyszłam z pokoju Niall już na mnie czekał .
- Pięknie wyglądasz Kochanie . – powiedział przystojny Niall.
- Dziękuje. ; ** Przy Tobie zawsze wyglądam pięknie- odrzekłam słodko . Niall chwycił mnie za rękę i poszliśmy w stronę parku. Gdy tak szliśmy rozmawiając , zauważyłam że jakiś nieznajomy obserwuje nas , a nawet zaczyna za nami iść . Zaniepokojona  wtuliłam się w Nialla . Czując że coś nam grozi . Po paru minutach poczułam jak ktoś mnie złapał za bluzkę i zaczął szarpać . Nie wiedział co się dzieję i zaczęłam krzyczeć . Nim się obejrzałam Niall zaczął bić się z nieznajomym . Jedna kobieta zauważając to , zadzwoniła po policję . Podeszła do mnie i zapytała czy nic mi się nie stało . W tym czasie przyjechała policja i odciągnęła nieznajomego od Nialla , przy czym zakładając mu kajdanki . Drugi z policjantów zaczął pytać co się stało .Opowiadając policjantowi całą historię , kobieta która stała obok mnie , poszła pomóc Niallowi . Policjant oznajmił że musimy jechać na posterunek złożyć zeznania. Po paru minutach byliśmy na miejscu . Nialla zabrano do pielęgniarki , aby opatrzyć jego rany . Ja w tym czasie poszłam porozmawiać z policjantem . Mój Irlandczyk zaraz do mnie wrócił z zabandażowaną  ręką i plastrem na lewej brwi .Po godzinie mogliśmy wrócić do domu .
Postanowiliśmy wrócić taksówką do domu. W domu podziękowałam Niallowi że mnie uratował . Mieliśmy na ten dzień za dużo wrażeń ,więc poszliśmy się wykąpać i położyć się do łóżka . Zaczęliśmy się całować , przytulać , pieścić i tym podobne… I tak spędziliśmy miłą noc.
—————————————————————————————————————————
W następnym rozdziale pojawi się nowa postać :
Victoria Nicols – Lat 18 . Mieszka w Londynie , a w Paryżu jest na wakacjach .
Poznamy się na imprezie . A resztę dowiedzie się w trakcie.
Pozdrowienia dla wszystkich czytających tego bloga xDDDI Dla Kaśki za pomoc !!
Wercia ; ****

Rozdział 10. 10. Lipiec. 2012 rok.


Hmm.. Czuję słodki zapach ciała Horana. Jego truskawkowy żel do mycia. Słoneczko właśnie wita w moim pokoju . Sprawdzam która godzina…. 14.13  . Goła i wesoła. Mój Irlandczyk jeszcze słodko śpi . Z niechęcią wstaje , zbierając swoją bieliznę po drodze i biorąc koszule Nialla . Wchodzę do łazienki , biorę 30 minutową kąpiel , zakładam to co ze sobą wzięłam . Rozczesałam włosy i zrobiłam z nich koka. Nie robiłam makijażu . Poszłam do pokoju sprawdzić czy nie obudziłam mojego królewicza. O K**wa .! Obudził się…
- Hej kochanie . Co dziś robimy ? – Spytał chłopak , dając mi buziaka . Miał na sobie bokserki .
- No hej . Posiedzimy w domu ? Nie chcę mi się nigdzie iść  .. – Chłopak powiedział że tak. I poszedł wziąźć prysznic .
Ja poszłam na dół zrobić jakiś obiad. Lecz nasza lodówka świeciła pustkami .
-Niall! – Zaczęłam krzyczeć – Musimy jechać do sklepu .
- Dobrze. Zaraz pojedziemy. – Powiedział. A ja poszłam na górę poszukać czegoś normalnego . Bo w samej koszuli to ja nie pojadę . Wybrałam to -  http://stylistki.pl/na-luuuuzie-240180/ .  Przebrałam się w pokoju , bo wiedziałam że Niallowi jeszcze w tej łazience zejdzie.
-Gotowy ? – Spytałam gdy po 10 minutach wyszedł z łazienki .
- No . – Powiedział i pocałował mnie namiętnie. Nasza taksówka ,  którą wcześniej zamówiłam , już stała przed naszym domem . Wsiedliśmy i poprosiliśmy żeby pan nas zawiózł do najbliższego sklepu spożywczego , i żeby niedaleko była wypożyczalnia z płytami . Pan zawiózł nas na jakąś ulicę i pokazał gdzie jest sklep i wypożyczalnia. Podziękowaliśmy mu i zapłaciliśmy za kurs .
- Bardzo miły pan – powiedziałam do Niall gdy szliśmy do wypożyczalni za ręce.
- Ale ja jestem milszy –  Uśmiechnął się Niall .
- Nie . – Pokazałam mu język. On zrobił minę smutnego kota ze shreka . Na pocieszenia dostał buziaka.
Weszliśmy do budynku , wybraliśmy 3 jakieś filmy  , których nazw nie pamiętam . Wiem że 2 horrory , 1 to komedia romantyczna. Wyszliśmy z budynku i skierowaliśmy się do sklepu , który był obok. Niall wziął wózek i chodziliśmy pomiędzy półkami , co chwile wrzucając coś . Wzięliśmy dużo słodyczy. Bo Niall chciał . Po godzinie byliśmy już w domku , rozpakowałam zakupy , a Niall włączał których z filmów. Przyszedł jeszcze po picie  , popcorn , żelki i chipsy . Zaniósł wszystko do pokoju i czekał na mnie. Po minucie już siedziałam wtulona w niego . Włączył film i wyszeptał mi do ucha ” Kocham Cię najmocniej na świecie ” Odpowiedziałam mu że ja go też kocham . Chciałam skupić się na filmie , ale nie mogłam , bo Horan cały czas coś jadł i to dość głośno.
- Mogę cię o coś spytać ? –  (N) .
- No. – (W).
-Ale nie obrazisz się? – (N)
- Nie. Pytaj . ! – (W)
- Na pewno ? – ( N )
- Tak – (W)
- Na 100% ?? – (N)
- Na 100000@ !! – (W)
- No dobra . no więc . – ( N)
- No więc ?? – (W)
- Chcesz ostatniego żelka ? – (N)
- Dawaj . – i wyrwałam mu paczkę z ostatnim żelkiem . Zaczęliśmy się śmiać .
- Dobra . powaga – Minęły 2 sekundy i znowu wybuchliśmy śmiechem . Film już się skączył .
- Zaraz wracam. – powiedziałam i wyszłam . Gdy wróciłam Niall zapytał ,
- gdzie byłaś ?
- Musisz wszystko wiedzieć . ? – Spytałam chłopca .
- tak . – krzyknął .
- To byłam w łazience . I już wiesz  . – Powiedziałam i zaczęłam się śmiać . A blondyn siedział obrażony .
- Foch na mnie ? za co ? – Spytałam smutna .
- Jakbyś mi wcześniej powiedziała że idziesz do łazienki to bym poszedł z tobą , dotrzymać ci towarzystwa – powiedział i zaczął się śmiać jak Kacperek z Rodzinki.pl ..  A ja śmiałam się z jego śmiechu . heheee.
- Dawaj tą mordkę . – powiedział chłopak i mnie pocałował . I tu nagle dzwoni telefon .
-Zabiję tego kto właśnie do mnie dzwoni – i odebrałam
Rozmowa moja i Moniki .
- Hej . Co tam – (W)
- Hej. Jesteś w domu ? – (M)
- Tak. – (W)
- Wejdźcie na skype. – (M)
- Szybko .! – Usłyszałam Harrego .
- Zamknij się debilu – Darł się na niego Zayn , Liam próbował ich uspokoić , a Louis się śmiał .
- Spoko . Zaraz będę. – (W) Powiedziałam i się rozłączyłam  .
- Niall , przynieś mój laptop z góry . Proszę ! – Poprosiłam ładnie  .
- A co z tego będę miał ? – Spytał .
- Buziak ? – (W)
- Myślałem o czymś innym , ale taką nagrodą nie pogardzę . – I pobiegł szybko na górę . W niecałą minutę był już na dole. Chłopak podał mi laptopa i kazał dać nagrodę . Dałam mu soczystego buziaka i poklepałam miejsce przy mnie żeby usiadł . Otworzyłam laptopa i szybciutko weszłam na skype. Monia już tam była. Zadzwoniłam . Oczywiście odebrała i przywitały mnie piękne mordki moich kochanych wariatów. Czyli : Moni , Natki , Zayna , Harrego , Louisa i Liama . Co za  ludzie. Jak ja ich kocham !!! Pogadaliśmy tak sobie z 2 godzinki . Śmiechy , wygłupy  i takie tam . Opowiedzieliśmy co się u nas działo prze te dwa dni . Pomijając wczorajszą noc.
-My idziemy coś zjeść , umyć się i spać – Powiedziałam do przyjaciół.
- Spoko. Ale pewnie łóżko jeszcze się ruszać będzie . – Powiedział na złość Lou  .
- Spadaj . – powiedział Niall . Pożegnaliśmy się i poszliśmy zrobić sobie kanapki i wleliśmy do 2 szklanek sok. Zjedliśmy , poszliśmy się umyć ( razem ). Położyliśmy się na łóżku i usnęliśmy .
———————————————————————————————————————————————————————
Za dużo mi się nie chciało .  I nawet wymyślić nie mogłam .
A ten rozdział chcę zadedykować moim przyjaciołom. Kocham Was.
Wercia. xD

Rozdział 9 . 09. Lipiec.2012 rok.


Słońce zza okna mnie obudziło. Wyślizgnęłam się z łóżka tak, żeby nie obudzić Nialla , bo chciałam nam zrobić śniadanie .Z racji tego że wczoraj się nie umyłam , bo usnęłam dziś zamierzam to zrobić ,ale szybko. Więc poszłam do łazienki umyłam się i ubrałam w to : http://stylistki.pl/kolorowe-trampki-d-235554/ . Włosy spięłam w koka , pomalowałam rzęsy i inne takie tam części mojej twarzy i zeszłam na dół do kuchni . To bierzemy się za robotę . Co by tu zrobić ??  Omlety z miodem i truskawkami i do tego kawa . O tak ! I już jest wymyślone . To do roboty . Zaczęłam od omletów , usmażyłam i  kładłam na talerz . A następnie posmarowałam miodem i położyłam umyte truskawki. Zrobiłam kawę , a do kuchni wszedł Niall . Podszedł do mnie, dał buziaka w usta i poszedł jeść , a ja podałam kawę .
-Idziemy dziś zwiedzać ? – Spytałam Horana .
- Tak. Ja oprowadzam . – Powiedział ucieszony . I dalej zajadał się pysznościami . Trochę porozmawialiśmy i Niall poszedł się umyć i ubrać , bo w czasie śniadania siedział w samych bokserkach . Ja pozmywałam naczynia . Blondyn zszedł na dół w ciągu 10 minut . Wyszliśmy na dwór i zaczęliśmy iść chodnikiem za ręce , rozmawiając o jakiś głupotach . Na początek szliśmy do Notre-Dame  ,  to katedra. Byliśmy jeszcze na place de la Concorde , Wieży Eiffla , w parkach i innych takich , których już nie pamiętam nawet. Robiłam zdjęcia. Mnóstwo zdjęć Niallem . Parę z nich wstawię na fb , tt i inne portale . Byliśmy w paru sklepach , w restauracjach żeby coś zjeść . I takie tam inne .
-Mam dla ciebie niespodziankę . – Powiedział Niall gdy siedzieliśmy wtuleni w siebie w parku na ławeczce.
-Jaką ?- Oczywiście ja i moja ciekawość .
- Przekonasz się na wieczór. – Mówił nie do wypaplania blondasek .
- Ale już jest wieczór . Już 17.30 – Próbowałam z niego to wyciągnąć .
-To wracamy do domu . – Powiedział i pociągnął mnie za rękę .
Złapaliśmy taksówkę , bo do domu blisko nie było , i czasu też mało. Wsiedliśmy i jechaliśmy w ciszy gdy nagle Niall zapytał
- Masz chustę ?
- Mam . A co tam ? – Spytałam.
-Pożyczysz mi .-Powiedział i dał mi buziaka , a potem siedzieliśmy wtuleni w siebie. Gdy taksi się zatrzymała i wysiedliśmy przed naszym domem Niall powiedział .
-Kochanie , załóż sukienkę . Proszę . -I zrobił słodką minę .
-Dobrze, oj dobrze.-odpowiedziałam i namiętnie pocałowałam blondyna. Chłopak odwzajemnił pocałunek , złapał za rękę i pociągnął za sobą.
- To ja idę się ubrać. – powiedziałam
- Ja też. – powiedział niebieskooki i szedł za mną . Chłopak szybko wyciągnął z szafy jakąś koszule i spodnie , a następnie zaczął się przy mnie ubierać .
- Nie wstydzisz się – Spytałam się chłopaka .
- Nie. Zostawiłem ci łazienkę . – powiedział i łobuzerko się uśmiechnął . Ja chwyciłam ubrania i poszłam się ubrać . Wybrałam to  http://stylistki.pl/na-kolacje-186625/ . Włosy rozpuściłam i przejechałam parę razy prostownicą . Zrobiłam mocniejszy makijaż i wyszłam do chłopaka który właśnie poprawiał włosy . Spojrzał się na mnie i tak stał nic nie mówiąc .
- Jak ci się nie podoba to założę coś innego . – Mówiłam szybko.
-Ależ bardzo mi się podobasz . Głuptasek. Jak mogłaś tak pomyśleć .. -Powiedział i pocałował mnie w policzek .
- A teraz dawaj chustę . – Powiedział gdy zgrywaliśmy zdjęcia na laptopa. Posłusznie wstałam i skierowałam się do szafy. Wyjęłam z niej chustę z flagą Wielkiej Brytanii i podałam ją chłopakowi , a następnie usiadłam obok niego wpatrując się co jeszcze robi.
-Zbieramy się , bo już 18.30 .  - Powiedział i podał mi rękę abym mogła wstać. A że wolno się ruszałam  , bo szpilki jak to szpilki są wysokie , to chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do czarnego samochodu stojącego już przed domem . Jechaliśmy tak 15 minut , gdy Niall kazał mi się odwrócić i na moich oczach zawiązał chustę .
- Czemu to robisz ? – Zapytałam grzecznie .
- Zobaczysz . – Powiedział .
- Chyba mnie nigdzie nie wywieziesz ?- Mówiłam cicho , a potem wybuchłam śmiechem , a blondasek razem ze mną . Samochód nagle się zatrzymał . Niall pomógł mi wysiąść i prowadził mnie gdzieś . Szliśmy bardzo długo , cały czas rozmawiając. Nagle się zatrzymaliśmy .
- To teraz mogę ci odwiązać tą chustę – powiedział i robił to co powiedział . Gdy już ją zdjął to mnie całkowicie zamurowało.  Stolik ze świecami na balkonie z którego jest widok na wieżę Eiffla . W oddali puszczona romantyczna muzyka. Przytuliłam go mocno i dałam buziaka.  Następnie mój chłopak jak przystało na dżentelmena odsunął mi krzesło , abym mogła usiąść , a on usiadł na przeciwko mnie. Po kilku minutach przyszedł kelner i przyniósł jedzenie . Otworzył czerwone wino i wlał do tak zwanych lampek.. Do jedzenia było coś dobrego ,ale sama nie wiem co to było.  Już po 22. więc musieliśmy wracać do domu , bo restauracja została już zamknięta. Czarne auto , które nas wcześniej przywiozło , nadal tu stoi i na nas czeka. Wsiedliśmy do środka , przywitaliśmy się znowu z panem i ruszyliśmy. Dojechaliśmy przed 22.30  . Więc poszłam się umyć , a Niall w tym czasie ” skakał ” po kanałach. Po kąpieli założyłam różowe spodenki i niebieską koszulkę . Wyszłam i zawołałam Nialla żeby poszedł się umyć . Na szafce stała świeczka , którą chciałam zgasić , ale oczywiście ja nieszczęśliwa musiałam to na siebie wylać . Pomyślałam że Niall będzie się dłużej kąpał , to więc ściągnęłam spodenki i koszulkę i stałam przed szafą w samych majtkach . Aż tu nagle do pokoju wszedł Niall w samych bokserkach w serducha . Próbowałam się odwrócić , ale Niall podszedł do mnie , przytulił i wyszeptał ” Nie dość że serce piękne to jeszcze ciało też  . ” I zaczął mnie całować , a ja się na wszystko zgadzałam . Położył mnie delikatnie na łóżko i dalej całował , a ja zaczęłam ściągać jego bokserki w dół.  On zrobił to samo z moimi majtkami . Zabezpieczył się i zaczął na początku powoli , a potem coraz szybciej i mocniej . Aż całe łóżko się trzęsło . Byliśmy już tak zmęczeni że położyliśmy się pod kołdrę i usnęliśmy goli . Dobry jest. Nawet wspaniały w tych sprawach . To nasz pierwszy , wspólny raz.
—————————————————————————————————————————
No i dziś już następny napisany. Musiałam im to zrobić. hehe .
Pozdrawiam i przepraszam za błędy I brak dobrej weny.
Wercia ; ****

Rozdział 8 . 08. Lipiec. 2012 rok.


To już dziś. Lecimy do Francji . Krótki lot . Tylko 2 godziny i niecałe 30 minut. <zaciesz > . Chwila, chwila. Gdzie jest Niall ? Przecież spał koło mnie. Może obudził się i poszedł do kuchni . Na pewno . Przecież to obżarciuch . Wstałam , wzięłam ubrania  i poszłam do łazienki zrobić z sobą porządek . Włosy zostały rozpuszczone , leciutki makijaż i ubrałam się tak  http://stylistki.pl/emoo-140352/ . Następnie zeszłam na dół , gdzie w kuchni Niall robił śniadanie.
-No hej  . – Powiedziałam i przytuliłam się od tyłu do chłopaka . On nic nie powiedział tylko się odwrócił , złapał moją czapkę i przekręcił daszkiem do tyłu , a następnie namiętnie pocałował. Mmm . Ale słodziak .
-Pięknie wyglądasz – Powiedział i puścił mi oczko , oddalając się do blatu .
-Nie słodź , oj nie słodź . -uśmiechnęłam się i poszłam pomóc mu robić kanapki . Po 5 minutach wszystko stało już na stole . Kanapeczki i jakiś sok . Usiedliśmy , jedliśmy i rozmawialiśmy. Do kuchni przyszły dziewczyny i przyłączyły się do rozmowy . Oraz zawaliły nam parę kanapek .
- A tak w ogóle, to o której wylatujecie ? – Spytała po dłuższej rozmowie Monika.
- o 14.30 . – Powiedział Niall . I w tym czasie do domu , bez pukania wbiegli chłopcy . Wariaci moi . !
- Chcieliśmy się pożegnać przed waszym odlotem . – Przemówił Daddy , a reszta pokiwała głowami . Ja spojrzałam na zegarek .
- Niall.  jest już 13.30 . Za 15 minut musimy jechać .- mówiłam głośno i szybko .
-Wercia , spoko. Zawiozę was . – Powiedział uśmiechnięty Lou . Wszyscy się z nami pożegnali i kazali codziennie pisać sms-a lub wchodzić na skype i pogadać trochę . Następnie Liam i Louis poszli po nasze walizki na górę .  Ja w tym czasie przytulałam się z dziewczynami .
- A właśnie, znalazłam dla nas pracę . Byśmy występowały w reklamach , teledyskach itp. – Powiedziała Natalia.
- Od kiedy ? – Spytałam.
-Od 10 Lipca .. Pasuje ? – Ja z Moniką przytaknęłyśmy że tak .  No w końcu zarobię coś sobie. Będzie na nowe ubrania. Choć mam pełną szafę , to i tak nie mam w co się ubrać .
-No jedziemy – Krzyknął Lou  , a w moich oczach pojawiły się łzy . Nie chcę zostawiać na 2 tygodnie moich przyjaciół  , tych wariatów. Oczywiście Niall to zauważył , podszedł i mocno mnie przytulił , a potem wziął za rękę i ciągnął do samochodu. Pomachaliśmy reszcie i odjechaliśmy .
-Uśmiechnij się kochanie – powiedział mój słodziak . I dał mi buziaka w usta.
-Nie tak namiętnie – nabijał się Lou .
-Zamknij się Lou i prowadź , ale i tak cię lubię. – mówiłam ze śmiechem . Debilek kochany . haha . On i te jego głupie teksty . Już dojeżdżamy i jest 14.15. Za 15 minut wylatujemy . Pożegnaliśmy się z Lou , a on oczywiście musiał coś powiedzieć , zacytuję go ” Tylko po powrocie , żebym wujkiem nie został ”  Głuptas .O tym , to pogadamy z parę lat. Wzięliśmy walizki i udaliśmy się na odprawę . Nie lubię latać samolotem . Pani sprawdzająca nasze paszporty patrzyła się na mnie , jakby chciała wygrzebać mi oczy . Na Nialla natomiast patrzyła z miłością . Nawet poprosiła go o autograf . Mój chłopczyk jest znany , oj znany . Wsiadamy do samolotu i siadamy na swoje miejsca . Zapinamy pasy i już startujemy . Niall cały czas mnie trzyma za rękę . Po 30 minutach Niall usnął oparty głową o moje ramię  . Czy on musi być taki słodki .  Taki mały szczeniaczek . Ajajaj . Jak ja go kocham . Zaraz moje serce eksploduje . Nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam . Jakaś pani nas budziła i mówiła że już jesteśmy na miejscu . Witaj Paryżu.! Przed samolotem stało mnóstwo wrzeszczących fanek mojego Horanka i paru ochroniarzy prowadzących nas bezpiecznie do samochodu . Wsiedliśmy do niego , a do bagażnika kierowca wkładał nasze walizki . W końcu odjechaliśmy i jedziemy do naszego mieszkanka . Przez całą drogę byłam wtulona w Nialla . Razem byliśmy szczęśliwi . I jestem pewna , że wszystko przezwyciężymy . Już dojeżdżamy do naszego ” mieszkanka” które okazało się małym, dwupiętrowym  domem z dużym ogródkiem w którym był basen .
- Niall . To ty wybierałeś te mieszkanie ?- Spytałam chłopaka gdy byliśmy już w środku . I zabluźniłam po polsku , żeby Horan tego nie zrozumiał. Tam jest cudownie. !
-Tak . -przytaknął . A potem złapał mnie przytulił i zarzucił sobie na ramię . Biegał ze mną po mieszkaniu , a ja krzyczałam żeby mnie postawił . Później znaleźliśmy się na góże w naszej  sypialni . Rzucił mnie na łóżko , położył się koło mnie i zaczął całować po ustach , policzkach , szyj . To było takie przyjemne . Ale nagle zadzwonił mój telefon , który na początku ignorowałam , ale ktoś nie dawał spokoju . Tym kimś okazał się Harry . Dałam Niallowi telefon żeby odebrał . Harry siedział z resztą głuptasów i byli ciekawi czy już dolecieliśmy . Niall odpowiedział że tak i powiedział że musi kończyć . I chłopak wybuchł śmiechem do telefonu , bo zaczęłam go gilgotać . Po rozłączeniu spytał – za co ?
- za to że jesteś taki słodki – powiedziałam i mocno się do niego przytuliłam , po czym usnęliśmy . No to życzę mu Weronikowych snów , a sobie Niallowych ; DD
———————————————————————————————————————————————————————
No hej  . Taki trochę krótki . Na wieczór napiszę może dłuższy . ; DD
Przepraszam za błędy i że nieraz przynudzam.
Pozdrawiam i całuję .
Wercia xD

Rozdział 7 . 07. Lipiec. 2012 rok.


-Wstajemy .. – Usłyszałam kogoś słodki głos. Oczywiście wiedziałam kogo .
-Co ty tu tak wcześnie robisz ? – Spytałam jeszcze zaspanym głosem. I Pocałowałam mojego chłopaka w usta.
- Wcześnie ?  Już jest po 12. -No tak. Mogłam się tego spodziewać .
-To ja lecę się ubrać . – Powiedziałam i poszłam wziąć ubrania z szafy.  W łazience się zastanawiałam jak znalazłam się w swoim łóżku . Skoro razem z Niallem usnęliśmy na kanapie w salonie .  Oj dobra spytam się go o to jak będziemy jechać na zakupy. Ubrałam się w to http://stylistki.pl/niallowo-225893/ . Włosy spięłam w koka . Leciutki makijaż i biegnę do mojego Skarba. I oczywiście znalazłam go w kuchni . Robił nam śniadanko. Jestem z niego dumna że nie boi się noża . hehe . Mniam. Gofry z dżemem truskawkowym i kakałko .
-Mmmm . Pychotka- Powiedziałam do chłopaka i dałam mu buziaka w policzek.
- Jak będę dostawał takie nagrody . To mogę codziennie robić ci śniadanie . – Powiedział i uśmiechnął się łobuzersko .
-Głuptas. – Wytknęłam mu język .
-Foch – Przemówił , a ja zaczęłam się śmiać i go bardzo , ale to bardzo mocno przytuliłam . I w tym czasie do kuchni weszła Monia .
-Tą waszą czułość to na kilometr czuć . – Od samego rana zaczyna wkurzać -A wy aby nie mieliście być już na zakupach ?..
- Właśnie mała , jedziemy . – Powiedział Niall , złapał mnie za rękę i ciągnął za sobą .  Założyliśmy buty i poszliśmy do auta.  Sporo drogi siedzieliśmy w ciszy .
-Niall . Mam pytanko. – Powiedziałam i uśmiechnęłam się .
-Jak się znalazłaś w swoim łóżku ?- Byłam zaskoczona że zgadł  . Pokiwałam tylko głową na tak.
-Usnęliśmy . I około 22 przyjechały dziewczyny z chłopakami . Bo wiedzieli że ja jestem u ciebie . Obudzili mnie , a że musiałem jechać to zaniosłem cię do twojego pokoju do łóżka. Krótka i nie straszna historia . –  Ulżyło mi gdy wszystko już wiedziałam .
Później śpiewaliśmy różne piosenki które leciały w radiu . Po 30 minutach byliśmy na miejscu . Galeria Handlowa.  Już ponad 2 godziny biegamy po sklepach , przymierzamy ciuchy . I oczywiście pan Horan płaci . Bo gdy ja chcę zapłacić on robi minę smutnego szczeniaczka. A ja odpuszczam.   Teraz idziemy do restauracji . Podchodzi do nas miła pani .
-Co państwu podać . ? – Spytała grzecznie .
- Poprosimy 2 kurczaki z sałatkami i 2 cole. –  Powiedziałam .
-Za parę minut przyniosę państwu zamówienie . – Odpowiedziała i skierowała się do kuchni . A my przez ten czas rozmawialiśmy i śmieliśmy się jak wariaci. A każdy kto przechodził patrzył się na nas zabójczo i oczywiście bez fanek mojego księcia też się nie obyło . Kelnerka przyniosła nasze zamówienia i zajadaliśmy się pysznościami .
-Niall. – Powiedziałam gdy zjadłam już sporą porcję i reszty nie mogłam .
-Już nie możesz ? Dobra dawaj. – Powiedział i wziął resztę tego co zostało . Gdy Horanek dokończył już jeść ruszyliśmy dalej na zakupy.  Gdy wychodziliśmy ze sklepu dostałam sms-a
Od Natalia ; **
Kup  TOTP magazine ten z chłopakami .
Do Natalia ;**
Spoko , spoko. Za parę godzinek będziemy w domu.
To więc złapałam Nialla za rękę i poszliśmy kupić gazetę . Wzięłam ją i zapłaciłam.  Aż mnie zamurowało . Ja z Niallem , Monika z Harrym , Natalia z Zaynem , Eleanor z Louisem i Danielle z Liamem . I na środku napis ” Wszyscy zajęci” . A jak ja na tym zdjęciu wyszłam . Okropnie!!  No może lepiej od dziewczyn . Ale takie to już życie jak twoim chłopakiem jest ktoś sławny . Podeszłam do Nialla i pokazałam gazetę . On tylko powiedział ” Będzie dobrze bo cię kocham ” i pocałował mnie w policzek. Ja o tym wiem . Będę twarda. No najwyżej że jego fanki będą biegać za mną z nożem albo widłami .
-Jedziemy już do domu ? – Spytałam chłopaka .
- Dobrze . – Powiedział i ruszyliśmy w stronę samochodu .
- A może pojedziemy jeszcze do Zayna .? – Spytał .
- Spoko. A może dziś u mnie przenocujesz ? A jutro pojedziemy razem na lotnisko – Powiedziałam . A w myślach prosiłam żeby powiedział Tak, Tak, Tak..
- A nie będę przeszkadzał ?
- No coś ty . Ty nigdy.
- To się zgadzam . To jeszcze wstąpimy po moje ubrania .
Doszliśmy do samochodu . Wszystkie ubrania włożyliśmy do bagażnika. I skierowaliśmy się do domu Nialla. Ja poszłam poszukać jakiś słodyczy dla Zayna w kuchni , a Niall poszedł się spakować. Wzięłam jakieś żelki , cukierki , ciastka i chipsy . Wiem że musi się zdrowo odżywiać , ale boję się że chłopak nam schudnie. hehe  . Po włożeniu słodkości do jakiejś reklamówki poszłam pomóc Niallowi . Chłopak już większość rzeczy spakował. Po 30 minutach wyszliśmy już z domu . I kierowaliśmy się do Zayna. Cała drogę rozmawialiśmy .Po 30 minutkach byliśmy już na sali czarnuszka.
Leżał i oglądał jakiś film.Przywitał się z nami daliśmy mu te słodkości . Dzięki którym tak się cieszył . Po godzinie musieliśmy jechać.
*godzina później  .
Siedzimy już sporo czasu w domu i Niall pomaga mi się spakować . Już kończymy . Jest  po 20. Niall właśnie idzie się myć , a ja pościelę łóżko . Ooo przyszedł . Goły tors i spodenki. Ojoj. Ale ciągnie .
-Co tak się we mnie wpatrujesz ? – Spytał Horan.
-Bo masz taką boską klatę . – śmiech . Wzięłam swoją seksi koszulę nocną i poszłam się umyć. Gdy wróciłam Horanek siedział na moim laptopie na fb i tt.
-Kto ci pozwolił siedzieć na moim laptopie ? – Spytałam udając wkurzoną .- kara. – zabrałam mu laptopa i położyłam na szafce . A następnie zaczęłam gilgotać mojego małego chłopczyka. Następnie on usiadł na mnie i robił to samo. W końcu dałam mu buziaka żeby przestał . Położyliśmy się i rozmawialiśmy  . Przytuliłam się mocno do niego i odleciałam do krainy Horanków ;D
—————————————————————————————————————————
Chyba nie przynudzam ?  Jak coś to pisać że głupie . Przeżyje . A imam proźbę .Jeśli masz twittera pomóż nam w akcji    #PolandNeedsTakeMeHomeTour każdy jest nam tam potrzebny .  A dziś w teleexpressie o 17 na jedynce będziemytam wspomniane < Directioner które potrafią razem się trzymać i walczyć > zgórydziękujemy za pomoc.
Kocham i pozdrawiam.
Wercia . ; **

Rozdział 6 . 06. Lipiec . 2012 rok.


-Hallo .!Weronika.- ktoś do mnie mówił gdy spałam. Otworzyłam oczy i ujrzałam rozpłakaną Natalię . Szybko usiadłam na łóżku i przytuliłam dziewczynę i pytałam jej  się co się stało. Powiedziała że chłopcy dzwonili i mówili że Zayn jest w szpitalu . Byłam bardzo zdziwiona . Ale co się stało ? Młoda tego nie wiedziałam  . Postanowiłyśmy pojechać do szpitala i dowiedzieć się więcej . Po 10 minutach byłam już gotowa. Ubrałam się tak http://stylistki.pl/londyn-153029/ . Natalia w tym czasie napisała karteczkę dla Moniki która jeszcze sobie spała.

Moniko !
Pojechałyśmy do szpitala ,
ponieważ coś stało się Zaynowi.
Natalia
i
Weronika .

Po napisaniu szybko wyszłyśmy przed dom , pod którym stała zamówiona wcześniej taksówka . Wsiadłyśmy do niej . W radiu leciało właśnie ogłoszenie że sławny członek 1D – Zayn Malik leży w szpitalu i jest w śpiączce.  Podobno gdy jechał samochodem , jakieś dziecko wybiegło mu przed samochód . On skręcił i walnął w słup . Natalia tylko bardziej się rozpłakała , a ja ją tylko pocieszałam że będzie dobrze. Już jesteśmy pod szpitalem.
Idziemy , już dochodzimy do sali na której leży. A przed nią siedzieli smutni chłopcy .
- Cześć chłopcy -Powiedziałam ze smutkiem i poszłam do mojego chłopaka. Był przygnębiony . Usiadłam mu na kolana i przytuliłam mocno szepcząc mu do ucha że będzie dobrze.
-Wiem to. – Powiedział i pocałował mnie w czoło.
-A tak w ogóle to co z nim ? – Spytałam .
- Jest w śpiączce . Tylko tyle wiemy na razie.  - Odpowiedział dalej smutny Daddy . Siedzieliśmy tak godzinę , dwie , trzy . I nic. Było tam bardzo cicho . Po 4 godzinach przyjechała Monia.
-Co się stało z Zayem ? – Zapytała zdyszana . Podeszła do Hazzy  i usiadła mu na kolanach .Pocieszając go i szepcząc coś do ucha. Harry wszystko jej wytłumaczył . Jak się to stało i w ogóle. Natalia już nie mogła wytrzymać i poszła do lekarza się wszystkiego dowiedzieć . I oczywiście czy można do niego wejść. Zgodził się . Ale pojedynczo . Młoda weszła pierwsza. Siedziała tam z 30 minut. Gdy wybiegła i krzyczała że Zay się obudził. Liam pobiegł do lekarza . Gdy pan doktor przyszedł zbadał czarnuszka , następnie wziął go na wózek i zawiózł na USG i inne takie. My cierpliwie czekaliśmy w ciszy. Już ich widzę . Nasz czarnuszek poleży z 2 dni na obserwacji i może wracać do domu.
- Weronika.-Odezwał się Niall. – Może odwiozę cię do domu . Bo nie najlepiej wyglądasz .
-Dziękuje za komplement . Dziewczyny lubią to słyszeć . – Odpowiedziałam .
- Niall ma racie . Niech cię odwiezie do domu. Jesteś taka blada. – Powiedział Liam , a wszyscy pokiwali głowami. Zgodziłam się . Gdy jechaliśmy samochodem w radiu zaczęła lecieć ich piosenka ” What makes you beautiful ” i Niall zaczął ją śpiewać co chwilę spoglądając na mnie.
- Patrz się na drogę. – Powiedziałam zawstydzona. Chłopak się tylko zaśmiał. Nawet nie zauważyłam  że staliśmy już przed moim domem na parkingu. Zrobiłam buraka …
Chłopak wysiadł , a  jeszcze chwilę posiedziałam w samochodzie .
- Proszę wysiadać. – Powiedział słodko chłopak otwierając mi drzwi i podając rękę .
Złapałam ją ,wysiadłam i poszliśmy do domu.
- Kawę , herbatę , soku ? – Zapytałam.
- Może być sok. – Uśmiechnął się .
- Zaraz podam.A ty się rozgość w salonie. – Powiedziałam i skierowałam się do kuchni.
Nalałam soku w dwie szklanki ,do miski wsypałam chipsy ,położyłam wszystko na tacy i zaniosłam  do salonu. W którym Niall „skakał” po kanałach . Włączył vive i powiedział –Zatańczysz ? – Podał mi rękę. Ja ją tylko chwyciłam i zaczęliśmy tańczyć . A teraz jak to się mówi leci „wolny” . Chłopak złapał mnie i przyciągnął do siebie.  Ja natomiast objęłam jego szyję i mocno się w niego wtuliłam. Nie chciałam tego w ogóle przerywać . W jego ramionach jestem taka bezpieczna i taka , taka cholernie szczęśliwa . Dziękuje ci Boże że właśnie jego postawiłeś na mojej drodze.
-Mam dla ciebie niespodziankę . – Powiedział na głos.
-jaką . ? – Spytałam. I usiedliśmy na kanapie , a on wyjął z kieszeni kopertę , którą mi wręczył. Ja spojrzałam na niego , na kopertę , znów na niego i na kopertę . W końcu zaczęłam ją otwierać .Co to jakieś kartki . ? O mój boże.
- Bilety na lot do Paryża ? Jaki ty jesteś kochany .! – Powiedziałam i pocałowałam go namiętnie .
-Chyba zdążysz się spakować do pojutrza. ? – zażartował
- Zdążę . Tylko będę musiała pojechać na zakupy . – Mówiłam i wymieniałam co muszę kupić.
-Jutro o 12.00 będę . Ok ? – Spytał
-Dobrze. Tylko wiesz . ? Trochę mi zajmuje wybranie jednych butów czy czegoś innego.-Chłopak nie pozwolił mi dokończyć , bo zaczął mnie całować . Już 20 . Czas na film. Niall chciał horror . Ale powiedziałam że będę się w nocy bać . I zgodził się na taki który ja wybrałam . Film był taki nudny że po 30 minutach oboje usnęliśmy w swoich ramionach ……..

—————————————————————————————————————————-

No Hej. Taki tam rozdział .Musiało być w końcu coś smutnego .
Sory za błędy które się tam pojawią . < Głupia klawiatura >  ..!!
Pozdro . xD

Wercia ; ****

Rozdział 5 . 05. Lipiec. 2012 rok .


Przebudziłam się. Co to za piękny zapach męskich perfum ? I ktoś na dodatek bawi się moimi włosami . Lekko otwieram oczy aby zobaczyć kto to .. Niall Ufff . Na szczęście wszystko pamiętam i nic się nie stało po za tym że Niall to mój chłopak , że się przytulaliśmy i całowaliśmy.
-Ty już nie śpisz , księżniczko ? – Powiedział mój słodziak . I pocałował mnie w czoło.
-A ty ile czasu tak koło mnie leżysz ? – Spytałam najsłodziej jak potrafiłam.
-Z 30 minut. Ale to nic. Co dziś porobimy ?- Jak on się pięknie uśmiecha .
-Najpierw to może coś zjemy. ? Bo pewnie padasz z głodu – Zaśmiałam się.
- No jak nie jak tak . To chodź . – Próbował mnie ściągnąć z łóżka. Ale mu się to nie udawało , w końcu wziął mnie na ręce i zaniósł na dół . Posadził przy stole .
- Na co moja dziewczyna ma dziś chęć ? – Mówił sam do siebie .- Może płatki . ?
- Oj tak, tak. -orzekłam . A chłopak poszedł do kuchni i zrobił co było trzeba. Gdy zjedliśmy do salonu wparował Hazza i Malik , ganiając się .
-To ja lecę się ubrać – powiedziałam i już mnie nie było.
W co by się tu ubrać… hmm.. Założę to . To ulubione kolory Nialla. Zielony <3 
http://stylistki.pl/–161184/ .. Po 15 minutach byłam gotowa.
Zeszłam na dół i przywitałam się z resztą . Usiadłam na kanapie przy Niallu i wtuliłam się w niego . A on wyszeptał do mnie że pięknie wyglądam.
-Wychodzimy.! – Nagle wykrzyknął niebieskooki.
-Gdzie ? Randka, tak ? – Pytał Malik .
-Co nie możemy się już razem przejść ? – Powiedział Niall . Złapał mnie za rękę i wyszliśmy .
-To gdzie idziemy ? – Byłam bardzo ciekawa.
-Zobaczysz -powiedział tajemniczo- mówiłem ci już że pięknie wyglądasz ? I jeszcze to mój ulubiony kolor.
-Mówiłeś . I dziękuje. Wybrałam te kolory właśnie z tego powodu – Puściłam oczko chłopakowi , a on pocałował mnie w policha . Niall pokazał mi piękno Londyna. Oczywiście on musiał zgłodnieć i poszliśmy na pizze.
- Kochanie, mam pytanko  . -Powiedział blondasek – Pojedziemy we dwójkę na jakieś wakacje ? – I zrobił wesołą minkę .
- Oczywiście. Ale gdzie ? – Zastanawiałam się .
- O to się już nie martw. Ja wszystko załatwię . Lot , mieszkanko i w ogóle. – Powiedział . A ja się tylko uśmiechnęłam . Jestem dumna z mojego odpowiedzialnego chłopaka. Poszliśmy na małe zakupy . Oczywiście Niall nie pozwolił mi za nic zapłacić , bo on płacił. Była już 18 gdy pojechaliśmy do mnie do domu . Posiedzieliśmy , pogadaliśmy i obejrzeliśmy film pt „Lol” . Nawet fajny. Ale oczywiście jak to na Nialla przystało to chciał horror. Ale mu się nie udało mnie przekonać. W domu oprócz nas nie było nikogo. Monika z Harrym pojechali do kina, Natalia z Zayem na pizze i na zakupy , a Liam z Louisem na siłkę i basen . Gdy mieliśmy się już pocałować do domu wpadli dziewczyny i ich czuby .
- To my może wyjdziemy i krzyknięcie kiedy mamy wejść – Powiedział Zay i jak reszta spalił buraka .
-Wejdzie głuptasy. – Powiedziałam , a wszyscy weszli do salonu i włączyli jakiś horror. Trochę straszny , aż usnęłam na kolanach Nialla .  Słyszałam tylko jak wbiegł Louis i Liam i krzyczeli że muszą się zbierać . Niall wziął mnie na ręce , zaniósł do pokoju , przykrył kołdrą , dał smoka w policzek i poszedł . A ja dalej spałam po tym niesamowitym dniu .

—————————————————————————————————————————–
Ufff . Po 2 godzinkach w końcu się udało napisać.
A Monia dzięki za przeszkadzanie. Ale i tak cię Kocham .
Kolędowanie <3
Za 2 dni kolejny rozdzialik . ; DD
Pozdro… XD
Wercia  ; **

Rozdział 4 . 04. Lipiec. 2012 rok


Coś mnie obudziło Jakieś śmiechy . To pewnie dziewczyny. Ale słyszę także męskie głosy . Wstaję i po długim zastanawianiu się w co się ubrać wybrałam tohttp://stylistki.pl/morsko-24847/ . Włosy wyprostowałam prostownicą o lekko się pomalowałam . 
-O nasz śpioch już wstał – powiedziała Monia gdy schodziłam ze schodów-Siadaj . Zrobiłam śniadanie. Ale my już jedliśmy .
-Chyba jadłyśmy . – Poprawiłam ją .
-Cześć- W tej chwili krzyknęli chłopcy z 1D
-Hej. Co wy tu robicie ? – Spytałam ze zdziwieniem .
-Myślałem że się ucieszysz i nas przytulisz. – Powiedział Niall i zrobił smutną minę szczeniaczka .
- Cieszę się – podeszłam do każdego chłopak i go przytuliłam- A teraz idę coś zjeść , bo zaraz umrę z głodu . -powiedziałam i poszłam do kuchni szybko zjeść jajecznicę . Gdy zjadłam poszłam do chłopaków i dziewczyn .
- Mamy propozycję – Powiedział Daddy
- Co tam Liam ? – spytała Natka . Która była bardzo cicha przy chłopcach.
- Idziemy dziś na imprezkę i liczymy na wasze towarzystwo – Uśmiechnął się Zay .
-Z chęcią – Powiedziałam za dziewczyny . – A o której ?
- O 20 pasuje ? – Spytał słodki Horanek .
-Pasi . – Przytaknęła Monika .
-To po was wpadniemy . A teraz musimy jechać i załatwić kilka spraw. – Mówił Harry , a my tylko przytaknęłyśmy . A gdy już wychodzili powiedziałam .
-Przyjedzcie o 18. Posiedzimy i się pośmiejemy. – Chłopacy popatrzyli się na siebie pokiwali głowami że się zgadzają , przytulili nas i pojechali. Ja pobiegłam na górę poszukać czegoś odpowiedniego na imprezkę . O znalazłam to będzie odpowiednie 

http://stylistki.pl/imprezowe-146686/ dziewczyny ubrały się tak : Monika http://stylistki.pl/nice-girl-115895/ , a Natalia tak http://stylistki.pl/na-dyskoteke-159913/ . Jeszcze tylko włosy i makijaż . Ja robiłam makijaż , a Natalia włosy . Ubierane skączone. Ufff . Jeszcze coś przegryzłyśmy i Dziewczyny poszły do swoich pokoi i ja też  więc mam trochę czasu na pomyślenie o wszystkim . Niall, Niall, Niall . Mózgu ogarnij się . Przecież on jest gwiazdą , a ja zwykłą osóbką . Lecz czuję do niego coś więcej niż do reszty. Gdy mnie przytula to chcę z niego ściągnąć te ubrania , ale się powstrzymuje. I tego jego niebieskie oczy . O mom . Zaraz odjadę do wariatkowa. hehe . Czy to miłość ?? Okaże się . Kto mi przerywa myślenie .
- Kochana już 17.30. Nie rozmyślaj się tak. – Powiedziała Monika i poszła po Natalię .
Ja w tym czasie wzięłam laptopa i weszłam na fb i tt . Dodałam wpisy ” Dziś z Wami.!! Już nie mogę się doczekać kochani. ” . I przyszły dziewczyny na małe plotki o chłopakach .
- Widzę że ci się Niall podoba . – Powiedziała Monia i zaczęła się śmiać .
- A tobie Harry , kochanie . Szczęścia życzę – Odszczekałam .
-Dziękuje i nawzajem . – Oj ta Monika mam ją chęć czasem zabić.
- Natalia, a tobie jak się z Zayem układa ?- Zapytała Monia i wybuchła śmiechem .
-Czy ty musisz być taka dla nas wredna ? – Spytała 18-latka. (Natalia)
- Zawsze do usług. – Uśmiechnęła się Monia.
I tak sobie gadałyśmy i gadałyśmy aż w końcu zadzwonił dzwonek .
- Ja otworzę  !- Powiedziałam . I pobiegłam do drzwi . A tam stała cała piątka 1D .
Przywitałam ich . Niall był na końcu , przytuliłam go mocno . I nawet nie zauważyłam że przytulamy się już z 5 minut.
- Eee ,  wy miśki. Co tak tam długo się przytulacie ? – Spytał żartobliwie Zay .
- A co zabronisz starszy bracie ? – Mówiłam
- Od kiedy jesteśmy rodziną ? – Był zaskoczony.
- Od wczoraj – I puściłam mu oczko . Pooglądaliśmy tv i zjedliśmy trochę . Do Liama ktoś zadzwonił.
- Jedziemy już. Chodzie .- Oznajmił nam . Wyszliśmy przed dom , a tam ……. LIMUZYNA – To dla nas ? – Spytałam Liama .
- No a jak . – odpowiedział .Wsiedliśmy do naszego autka .. Oczywiście Niall siedział koło mnie . Nie obyło się bez szampana i innych alkoholów . W końcu dojechaliśmy . Weszliśmy do klubu i kierowaliśmy się do boksu . Boks to takie coś ja zamknięty pokój . Ale ściany były z lustra weneckiego. My widzimy co się za nim dzieje . Ale nikt nie widzi nas i nie słyszy . Tam trochę wypiliśmy i poszliśmy tańczyć . Na początku były szybkie które zatańczyłam po kolei z Liamem , Louisem , Harrym , Zayem i Niallem . Najlepsze ciacho na koniec. Z Niallem tańczyłam jeszcze parę szybkich , a tu wolny. Horan chwycił mnie w talli i przyciągnął do siebie, a ja rękoma objęłam jego szyję .
- Pięknie wyglądasz księżniczko – Wyszeptał mi do ucha .
-Dziękuje .Ty też księciu – Powtórzyłam gest i pocałowałam go w policzek .
Po paru piosenkach poszliśmy do boksu do reszty .
-Idzie ktoś się ze mną przewietrzyć ? – Spytałam po kilku minutach .
-Ja mogę iść – Powiedział blondasek .
- Ty nie możesz , ty Chcesz – Zaśmiał się Louis .
- Spadaj Lou . – krzyknął i zwrócił się do mnie- Chodź .
-Nie wracajcie za wcześnie !- Krzyknął Zay
Niebieskooki złapał mnie za rękę i poszliśmy .
- To gdzie idziemy aniołku ? Może być park .? – Spytał mnie słodko .
- Aniołku ? Łał . Ładnie, ładnie. Nie spodziewałam się . – Mówiłam do niego .
-Ej no . Foch. Przeproś.  – I zrobił smutną minkę .
-Może być tak ? – Spytałam i pocałowałam go w policzek .
- mmm. Wolałbym tu  – I pokazał palcem na usta.  I pocałowałam jego miękkie usta.
- Jak tak będą wyglądać przeprosiny , to ja będę się cały czas obrażał . – Uciszyłam jego gadanie następnym pocałunkiem . Usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy .
-Mogę ci się do czegoś przyznać ? – Spytał . A godzina była już 23.50.
-Wal prosto z mostu. – Powiedziałam i zaczęłam się trzęść z zimna . On to zauważył. Zdjął swoją bluzę i założył na moje ramiona. Jak ona ładnie pachnie .
-No więc….. Cholernie mi się podobasz . Kocham cię Weronika. Naprawdę . Nigdy czegoś takiego nie czułem , jak teraz do ciebie. Tak mnie przyciągasz. – Mówił zdenerwowany.
Ja siedziałam jak wryta i nic nie mówiłam .
- Wiedziałem że zrobię z siebie idiotę . Poco to mówiłem . – gadał ze smutkiem .
-Ciii. – Powiedziałam i go pocałowałam . A na zegarze 23.59 . Jak on namiętnie całuje . Czuję to . ! Ja go kocham. Na zawsze. 4-ever .
——————————————————————————————————————————
Chcę przeprosić za błędy . Które mogą się tam gdzieś pojawić.
I chcę Pozdrowić moich kochanych przyjaciół
Monikę , Natalię , Weronikę , Kasię, Kaśkę , Agatę , Kingę , Martę , Karolinę , Łukasza , Kubę , Patryka , Przemka, Mateuszów  i wielu , wielu innych . Forever kochani !! Forever .
Całuję .
Wercia ♥

Rozdział 3. 03.Lipiec. 2012 rok .


Ale się wyspałam . Taka byłam zmęczona po wczorajszej podróży . Muszę wstać i iść po zakupy. Bo lodówka pusta . Wzięłam prysznic i założyłam to 
http://stylistki.pl/green-day-58403/ z włosów zrobiłam warkocz opadający na lewą stronę.
Leciutki makijaż i w drogę . Tylko zostawię karteczkę dziewczynom żeby się nie martwiły. Wzięłam torebkę i spakowałam do niej telefon , chusteczki , portfel i inne potrzebne rzeczy . Było ciepło więc postanowiłam się przejść . Tesco jest około 300 metrów naszego domku . Szłam i szłam . Czułam jakby ktoś mnie obserwował . Przyśpieszyłam chód . Nagle ktoś do mnie podbiegł popchnął na chodnik , zabrał moją torebkę i uciekł . Podbiegł do mnie blondyn z niebieskimi oczami , a czterech chłopaków biegło za złodziejem .
- Nic ci nie jest? – Spytał blondyn .
- Trochę boli mnie ręka bo na nią upadłam . Ale niedługo przestanie – Powiedziałam . A miły chłopak podnosił mnie z chodnika .
- A w ogóle to Niall jestem . A ty jak masz na imię – uśmiechnął się .
- Weronika . – Dopiero teraz skapnęłam się że rozmawiam z tym sławnym Niallem Horanem z 1D .
-Ładne imię . Dziwię się że nie krzyczysz na mój widok. – Powiedział i śmiał się pod nosem .
-Dziękuje 
.Chciałabym , ale nie będę robić z siebie pośmiewiska . I tak już się ze mnie śmiejesz . – I śmiałam się razem z chłopakiem .
-Mamy twoją zgubę ! – Krzyknęli czterej chłopcy , a jeden niósł moją torebkę .
- Dzięki chłopcy . A tak w ogóle to się przedstawię – uśmiechnęłam się i podeszłam do chłopaków wymawiając moje imię . A chłopcy zrobili to samo tylko że se swoim .
- No to jestem wam winna obiadek . Chyba nie odmówicie ? – Spytałam z minką smutnego szczeniaczka.
-Nie będziemy się narzucać – powiedział Liam
-No weźcie . Nie róbcie mi tego . – Powiedziałam – I może mi jeszcze w czymś pomożecie?
Chłopcy patrzyli na mnie podejrzanie
- Chyba nic z rozbieraniem się ?- Zapytał Louis .
- Chodziło mi o zakupy w Tesco .  Ale na taką propozycje też mogę się zgodzić  – powiedziałam śmiejąc się .
- To my może wybierzemy tą pierwszą . – Powiedział Harry .
- Ale na drugą ja mogę się zgodzić – oznajmił Zay .
- To może za parę dni .  A teraz chodźmy . Bo moje przyjaciółki będą się o mnie martwić . – I ruszyliśmy w stronę sklepu. Przez całą drogę rozmawialiśmy i śmieliśmy się .
- To jesteśmy . – Powiedział Liam .
- Który pójdzie po wózek ?? – Spytałam , a Louis , Harry i Zay ruszyli jak torpedy .
Oj jakie z nich dzieci .. Harry siedział w wózku , Louis stał z przodu , a Zay  ich pchał . Biedaczyna .
- Wyskakujcie . ! – Powiedziałam i wszyscy zaczęliśmy brać z półek co popadło .
Aż w końcu wózek był wypchany po brzegi .
- Odprowadzicie mnie ? – Spytałam chłopców gdy już zapłaciłam i każdy wziął dwie torby.
- A jak ? Muszę wiedzieć gdzie mieszkasz .. – Powiedział Niall i się zaczerwienił bo chłopcy zaczęli krzyczeń uuuuuu .
- Zrobię wam pyszne śniadanie . Może być hmmmmm ….  Zapiekanka z serem ? – Spytałam z bananem na twarzy , bo udało mi się coś wymyślić .
- Spróbujemy tego cuda – Powiedzieli chłopcy i zaczęli mnie pośpieszać bo byli już głodni . I znowu całą drogę rozmawialiśmy i się śmieliśmy .
- Siadajcie na kanapie i włączcie sobie telewizor czy co tam sobie chcecie , a ja idę robić śniadanie . – Powiedziałam i weszłam do kuchni . A za mną Niall .
- Niall .. Mam proźbę. – Uśmiechnęłam się szczerze do niego
- Tak Wercia ? – Spytał . A ja wcisnęłam mu kartkę z potrzebnymi składnikami do zapiekanki i poszłam na górę obudzić dziewczyny .
- Wstawaj Natka i się ubieraj masz 10 minut – Krzyczałam
- Dobra wstaję . – Powiedziała i poszła się ubrać .
- Wstawaj Monia . Szybko mam niespodziankę . Ale masz na ogarnięcie się 15 minut. – Mówiłam do niej . I poszłam na dół bo wiedziałam że będzie próbować cokolwiek ze mnie wyciągnąć . Niall z uśmiechem siedział w kuchni , bo znalazł wszystko. Szybko wzięłam się za obiecaną zapiekankę ,wstawiłam do piekarnika i poszłam do chłopców.
- Jak tam ? – spytałam ich . – Dziewczyny szybko , mamy gości-  Zaczęłam się drżeć .
- Chyba tylko ty w tym domu jesteś odpowiedzialna – Mówił Harry. A wszyscy zaczęli się śmiać .
- Wercia – Powiedziała Monia – Czy ja słyszałam głos Harrego Stylesa ?
- Tak . Siedzi tu . Tylko nie krzycz . – Mówiłam . – Jesteś jej idolem . – Zwróciłam się do Harrego i zaczęłam się śmiać w niebo głosy . A dziewczyny wbiegły do salonu i zaczęły się przedstawiać . A później Natalia usiadła koło Zaya , a Monika koło Harrego . Ja poszłam do kuchni ze mną Niall , wziął talerze i poszedł nakryć do stołu , a ja wyjęłam zapiekankę ,włożyłam łopatkę aby każdy nałożył sobie tyle ile chce .
- Podano do stołu- Wykrzyknęłam .  I wszyscy siedzieli już na swoich miejscach . Ja siedziałam pomiędzy Niallem  a Louisem . W parę minut nie było już niczego. Chłopcy ładnie podziękowali i powiedzieli że muszą już wyjść , bo okazało się że jest już po 16. To raczej była kolacja , a nie śniadanie. Ważne że się dobrze bawiliśmy . Pożegnali się ze mną i dziewczynami . Oczywiście przytulając . A Niall dał mi nawet cmoka w policzek . Słodziak . Gdy tylko wyszli dziewczyny zaczęły mnie wypytywać jak mnie poznali i w ogóle . Opowiedziałam im wszystko wkładając przy tym naczynia do zmywarki . Byłam tak zmęczona tym dniem że tylko się umyłam , weszłam na fb i tt . I moje powieki stały się ciężkie i nagle bez planowania , usnęłam .
——————————————————————————————————————————-
Dawajcie komentarze , bo nie wiem czy ktoś tu żyję .
Pozdrawiam . Papa kochani ; ***

Rozdział 2. 02.Lipiec.2012 rok.


Obudziłam się . Oj , jest już 11. 37 . Coś mi się długo spało . Trzeba się ruszyć z mojego wyra . Skierowałam się do łazienki wziąść chłodny prysznic . Następnie założyłam to : Bez nazwy - Stylistki.pl – zestaw numer 162358 włosy zostawiłam rozpuszczone . Troszeczkę makijażu i jest ok . Gdy skączyłam było było już po 12 . Więc zeszłam na dół , przywitałam się ze wszystkimi i zrobiłam sobie śniadanko. 2 parówki i kanapkę . Do mojej ulubionej szklanki w serca wlałam sok pomarańczowy i wcinałam moje jedzonko . Gdy już zjadłam i włożyłam naczynia do zmywarki zadzwonił mój telefon. To Monika . Moja przyjaciółka. 
- Hej . Co tam ? – Powiedziałam .
- Wejdź na skype. – Wykrzyknęła . 
Dobra to lecę na górę i szybciutko wchodzę . Są dziewczyny . Dzwonię .! 
- Hej . Co się stało ? – Spytałam zmartwiona. 
- Hej . Wiesz co ?- pytała Monia . 
- no co ?! – Padło podobne pytanie . 
- około 100 metrów od nas będzie mieszkał Niall Horan !!! – Zaczęły krzyczeć . 
- Nie wkręcacie ? – Już sobie go wyobrażałam jak do nas przychodzi . 
- Mówimy prawdę !! – Krzyczała Natka 
- Super , Super, Super . – Zaczęłam i ja krzyczeć ..
I tak sobie później rozmawiałyśmy o różnych sprawach . Londynie , 1D itp . Po godzinie gadania musiałam kączyć bo dochodziła 14 . A ja do lotniska mam około 4o minut . ;/
Roszczesałam włosy ,  poprawiłam makijaż i zeszłam na dół z walizkami . 
- Mamo !! Zawieź mnie już !! – Krzyczałam. I poszłam pożegnać się z bratem i tatą . 
Brat płakał . Tacie też pojawiły się łzy w oczach. Wsiadłam do samochodu . Żegnałam moją okolice. 
15 minut przed odlotem byłyśmy na miejscu . Pożegnałam mamę i poszłam w stronę dziewczyn . Widziałam jak płakała i mi machała . Dziewczyny mnie pocieszały że będzie dobrze. I jeszcze tu wrócimy. Mam taką nadzieję . Weszłyśmy do samolotu i usiadłyśmy na swoich miejscach . Ja koło okna , Monia koło mnie , a Natalia przy tak zwanej przez nas ” ścieżce ” . hehe . Ja założyłam słuchawki i słuchałam One Direction . Upijałam się chwilami w których śpiewał Niall . Natalia czytała książkę , a Monia usnęła . A ja z nią po około godzinie . Obudziła mnie Natalia mówiąca  że doleciałyśmy . Nadal nie mogę w to uwierzyć . Wyszłyśmy i spojrzałyśmy na zegarek . Jest już 20 . To jedziemy do domku taksówką . Przez całą drogę rozmawiałyśmy  . Gdy weszłyśmy do środka to zamarłyśmy . Tam jest pięknie. Salon był ogromny. Była w nim kanapa, 2 fotele , mały stolik i wielka plazma . po prawej był kominek , a po lewej stół , krzesła i wielki obraz na ścianie. A także były drzwi do naszego pięknego ogrody z basenem . Kuchnia była spora . Na pewno większa niż w Polsce . Była piękna , aż nie potrafię jej opisać . Były także 2 łazienki . Na dole prysznic , na góże wanna ..  Już jestem przy moim pokoju . Otwieram . Zaczęłam piszczeć z radości .
Między innymi wyglądał tak . Po prawej jest wielka szafa , a na przeciwko łóżka telewizor plazmowy . Dziewczyny miały podobne pokoje tylko inne kolory i inaczej poustawiane meble . 
Byłyśmy trochę głodne więc poszłyśmy do kuchni i w lodówce na przywitanie miałyśmy jakieś produkty . Ja z Natką zrobiłyśmy 10 kanapek . A Monia sobie leżała i oglądała tv . Po 10 minutach wszystko zjadłyśmy . Monia pozmywała talerze  i kubki  , a ja poszłam wziąść prysznic a Natka kąpiel w wannie.  Zrobiłam sobie warkocza , założyłam swoją niebieską piżamkę z czarnym napisem I ♥ Niall Horan . Usiadłam na łóżku wzięłam laptopa , weszłam na fb i tt . Po 30 Minutach odłożyłam na szawkę i usnęłam ..
—————————————————————————————————————————

Chyba nie przynudzam ? Proszę o komentowanie. 
Przesyłam Całuski. 
Wercia ; DD

Rozdział 1 . 01.Lipiec.2012 rok .


Coś mnie obudziło. Jakieś krzyki, kłótnie. To pewnie znów moi rodzice. Dziś im to powiem . Jestem już dorosła , skączyłam szkołę , mam swoje pieniądze. Wstałam i wzięłam szybki prysznic . Ubrałam się w to  http://stylistki.pl/taki-sobie-121833/  Włosy spięłam w koka , trochę tapety i idę na dół.
- Hej wszystkim – krzyknęłam.
Podeszłam do lodówki i wyjęłam jogurt pitny i zaczęłam go pić . Nagle do kuchni weszła mama
- O nie moja droga ! Jogurt na śniadanie ?! – krzyknęła .
- Już ci mówiłam . To ja jem i piję .- Powiedziałam .
- Jak sobie chcesz . – powiedziała mama i odeszła .
Gdy wypiłam mój jogurt postanowiłam pójść do salonu i zawołać tatę , mamę i brata Rafała. I tak zrobiłam .
- Co się stało ?- pytał wbiegający brat .
- Siadaj Smarkaczu !- Powiedziałam .
- Nie mów tak do brata! – krzyknął tata.
- Jutro o 15 lecę do Londynu ! – krzyknęłam
Wszystkich zamurowało i nagle odezwała się mama.
-Nigdzie nie lecisz !! Potrzebujemy cię tu !! – krzyczała .
- Chyba w kłótniach . – powiedziałam .
- Z kim? Jak się utrzymasz ? Gdzie będziesz mieszkać ? – pytał poddenerwowany tata.
- Lecę z Natalią i Moniką . Ich rodzice już się zgodzili . Przez parę miesięcy pracowałam i jest parę tysięcy. A mieszkać będziemy w domu, bo nie pod mostem. – Zaśmiałam się .
- Nie wiem, nie wiem – pokiwała głową mama .
Tata tylko na nią spojrzał i powiedziała
- No dobrze ! Możesz . Ale masz utrzymywać z nami kontakt.
- Dobrze – powiedziałam i zaczęłam się drzeć na cały dom . Pobiegłam na górę na skype . Dziewczyny już były to się zdzwoniłyśmy .
- Hej dziewuchy – powiedziałam .
- Hej. – Powiedziały równo .
- I jak z Londynem ? – Spytała Monia .
- Pozwolili , pozwolili – I już miałam ogromnego banana na twarzy .
- Zajebiście . Spakowane już jesteście ? Bo ja tak – Mówiła Monia .
- Oczywiście że tak – powiedziała Natka .
- A ty Wercia ? – Usłyszałam Monię .
- Zostało mi parę rzeczy do spakowania . – odpowiedziałam .
- Co dziś w planach macie ? – Spytała grzecznie Natka.
-Ja muszę się do końca spakować i będę miała później wolne. – powiedziałam .
- Mam pomysł !! Może pożegnamy dziś naszych znajomych ??  – Powiedziała nasza spryciara Monia .
- Dobry pomysł!! – Krzyknęłam .
- To o 15 w parku naprzeciwko podstawówki . ok ? – Mówiła Natka .
- Spoko będę . – A Monia powiedziała tak samo jak ja .
- Ja spadam . Pa- Pożegnała się Natka.
- Ja też lecę . Papa – Powiedziałam .
To bierzemy się za pakowanie reszty rzeczy . Po jakiś 2 godzinkach byłam gotowa . I zaczęłam się szykować na wyjście bo była już 14.00 . Przeczesałam włosy , poprawiłam makijaż i zbiegłam na dół .
- Wychodzę – krzyknęłam
-Gdzie już cię ciągnie ? A obiad ? – pytała zdenerwowana mama.
- Do dziewczyn . Zjem coś na mieście . Pa . – powiedziałam i wyszłam do pięknej Warszawy . Po jakiś 30 minutkach byłam na miejscu i dziewczyny też .Przywitałyśmy się całuskiem w policzek i poszłyśmy wszystkich pożegnać . Będzie ich mi brakować , ale nigdy ich nie zapomnę i jeszcze tu przyjadę . Te żegnanie zajęło nam z 3 godziny . Więc trochę zgłodniałyśmy i postanowiłyśmy iść na pizze . Była pyszna . Dochodziła 20 . Pożegnałam się z dziewczynami i poszłam do domu . Tak to wszystko mnie zmęczyło że gdy już dotarłam i się umyłam  i oczywiście po wejściu na fb i tt położyłam się ze słuchawkami w uszach i usnęłam .
——————————————————————————————————————————-

Mam nadzieję że się chodź trochę spodobało.
Przepraszam jak będą jakieś błędy.
Proszę o lepsze weny .  he he ; DD
Niedługo będzie następny rozdział . Może nawet jutro  ; D
Pa kochani . Zostawiajcie kom . papaa
Weronika ; **

Przedstawienie postaci ; ))


                                    Hej .
Jestem Weronika i zaczynam pisać tego bloga.  
A teraz przedstawię  bohaterów głównych   ;D

Weronika Bogdańska – Miła , lubiana dziewczyna .
Lubi One Direction , a najbardziej Nialla.
Ma dwie najlepsze przyjaciółki ; Natalię i Monikę.

Aleks Misia



Monika Ostrowska- Pyskata dziewczyna lecz lubiana .
Lubi One Direction , a najbardziej Harrego .
Jej przyjaciółkami są Weronika i Natalia .
 












Natalia Kozłowska – Miła , przyjazna i grzeczna dziewczyna.
Lecz nieraz potrafi dać w kość.
Lubi One Direction a najbardziej Zaya .
Kocha swoje przyjaciółki Weronikę i Monikę



Niall Horan - utalentowany 18-latek,
jest członkiem zespołu One Direction.
Ma niesamowity głos i potrafi grać na gitarze.
Wesprze każdego w ciężkiej sytuacji i nie pozwoli nikomu na smutek.



Zayn Malik –  odpowiedzialny 19-latek i członek zespołu One Direction.
Jak  jego koledzy z zespołu ma niesamowity głos i wspaniałą osobowość.
Ma pełno pomysłów na minutę i wielkie serce.



Harry Styles- uroczy 18-latek, członek zespołu One Direction.
Tryska niesamowitą energią i wspaniałym poczuciem humoru.
Ma niesamowity głos i wraz z Louis’em jest niezastąpionym dowcipnisiem.



Louis Tomlinson – zakręcony 20-latek, członek zespołu One Direction.
Ma niesamowity głos jak na piosenkarza przystało.
Pełen dobrej energii i zaskakujących pomysłów. Zespołowy kawalarz.



Liam Payne – otwarty na wszelkie propozycje 18-latek,
jest członkiem zespołu One Direction.
Ma niesamowity głos i wspaniały charakter.
Według wielu dziewczyn ma niesamowity uśmiech.


I to na razie tyle . ; DD Ja lecę . Paapaa ; **
Wercia.