środa, 30 stycznia 2013

Rozdział 7 . 07. Lipiec. 2012 rok.


-Wstajemy .. – Usłyszałam kogoś słodki głos. Oczywiście wiedziałam kogo .
-Co ty tu tak wcześnie robisz ? – Spytałam jeszcze zaspanym głosem. I Pocałowałam mojego chłopaka w usta.
- Wcześnie ?  Już jest po 12. -No tak. Mogłam się tego spodziewać .
-To ja lecę się ubrać . – Powiedziałam i poszłam wziąć ubrania z szafy.  W łazience się zastanawiałam jak znalazłam się w swoim łóżku . Skoro razem z Niallem usnęliśmy na kanapie w salonie .  Oj dobra spytam się go o to jak będziemy jechać na zakupy. Ubrałam się w to http://stylistki.pl/niallowo-225893/ . Włosy spięłam w koka . Leciutki makijaż i biegnę do mojego Skarba. I oczywiście znalazłam go w kuchni . Robił nam śniadanko. Jestem z niego dumna że nie boi się noża . hehe . Mniam. Gofry z dżemem truskawkowym i kakałko .
-Mmmm . Pychotka- Powiedziałam do chłopaka i dałam mu buziaka w policzek.
- Jak będę dostawał takie nagrody . To mogę codziennie robić ci śniadanie . – Powiedział i uśmiechnął się łobuzersko .
-Głuptas. – Wytknęłam mu język .
-Foch – Przemówił , a ja zaczęłam się śmiać i go bardzo , ale to bardzo mocno przytuliłam . I w tym czasie do kuchni weszła Monia .
-Tą waszą czułość to na kilometr czuć . – Od samego rana zaczyna wkurzać -A wy aby nie mieliście być już na zakupach ?..
- Właśnie mała , jedziemy . – Powiedział Niall , złapał mnie za rękę i ciągnął za sobą .  Założyliśmy buty i poszliśmy do auta.  Sporo drogi siedzieliśmy w ciszy .
-Niall . Mam pytanko. – Powiedziałam i uśmiechnęłam się .
-Jak się znalazłaś w swoim łóżku ?- Byłam zaskoczona że zgadł  . Pokiwałam tylko głową na tak.
-Usnęliśmy . I około 22 przyjechały dziewczyny z chłopakami . Bo wiedzieli że ja jestem u ciebie . Obudzili mnie , a że musiałem jechać to zaniosłem cię do twojego pokoju do łóżka. Krótka i nie straszna historia . –  Ulżyło mi gdy wszystko już wiedziałam .
Później śpiewaliśmy różne piosenki które leciały w radiu . Po 30 minutach byliśmy na miejscu . Galeria Handlowa.  Już ponad 2 godziny biegamy po sklepach , przymierzamy ciuchy . I oczywiście pan Horan płaci . Bo gdy ja chcę zapłacić on robi minę smutnego szczeniaczka. A ja odpuszczam.   Teraz idziemy do restauracji . Podchodzi do nas miła pani .
-Co państwu podać . ? – Spytała grzecznie .
- Poprosimy 2 kurczaki z sałatkami i 2 cole. –  Powiedziałam .
-Za parę minut przyniosę państwu zamówienie . – Odpowiedziała i skierowała się do kuchni . A my przez ten czas rozmawialiśmy i śmieliśmy się jak wariaci. A każdy kto przechodził patrzył się na nas zabójczo i oczywiście bez fanek mojego księcia też się nie obyło . Kelnerka przyniosła nasze zamówienia i zajadaliśmy się pysznościami .
-Niall. – Powiedziałam gdy zjadłam już sporą porcję i reszty nie mogłam .
-Już nie możesz ? Dobra dawaj. – Powiedział i wziął resztę tego co zostało . Gdy Horanek dokończył już jeść ruszyliśmy dalej na zakupy.  Gdy wychodziliśmy ze sklepu dostałam sms-a
Od Natalia ; **
Kup  TOTP magazine ten z chłopakami .
Do Natalia ;**
Spoko , spoko. Za parę godzinek będziemy w domu.
To więc złapałam Nialla za rękę i poszliśmy kupić gazetę . Wzięłam ją i zapłaciłam.  Aż mnie zamurowało . Ja z Niallem , Monika z Harrym , Natalia z Zaynem , Eleanor z Louisem i Danielle z Liamem . I na środku napis ” Wszyscy zajęci” . A jak ja na tym zdjęciu wyszłam . Okropnie!!  No może lepiej od dziewczyn . Ale takie to już życie jak twoim chłopakiem jest ktoś sławny . Podeszłam do Nialla i pokazałam gazetę . On tylko powiedział ” Będzie dobrze bo cię kocham ” i pocałował mnie w policzek. Ja o tym wiem . Będę twarda. No najwyżej że jego fanki będą biegać za mną z nożem albo widłami .
-Jedziemy już do domu ? – Spytałam chłopaka .
- Dobrze . – Powiedział i ruszyliśmy w stronę samochodu .
- A może pojedziemy jeszcze do Zayna .? – Spytał .
- Spoko. A może dziś u mnie przenocujesz ? A jutro pojedziemy razem na lotnisko – Powiedziałam . A w myślach prosiłam żeby powiedział Tak, Tak, Tak..
- A nie będę przeszkadzał ?
- No coś ty . Ty nigdy.
- To się zgadzam . To jeszcze wstąpimy po moje ubrania .
Doszliśmy do samochodu . Wszystkie ubrania włożyliśmy do bagażnika. I skierowaliśmy się do domu Nialla. Ja poszłam poszukać jakiś słodyczy dla Zayna w kuchni , a Niall poszedł się spakować. Wzięłam jakieś żelki , cukierki , ciastka i chipsy . Wiem że musi się zdrowo odżywiać , ale boję się że chłopak nam schudnie. hehe  . Po włożeniu słodkości do jakiejś reklamówki poszłam pomóc Niallowi . Chłopak już większość rzeczy spakował. Po 30 minutach wyszliśmy już z domu . I kierowaliśmy się do Zayna. Cała drogę rozmawialiśmy .Po 30 minutkach byliśmy już na sali czarnuszka.
Leżał i oglądał jakiś film.Przywitał się z nami daliśmy mu te słodkości . Dzięki którym tak się cieszył . Po godzinie musieliśmy jechać.
*godzina później  .
Siedzimy już sporo czasu w domu i Niall pomaga mi się spakować . Już kończymy . Jest  po 20. Niall właśnie idzie się myć , a ja pościelę łóżko . Ooo przyszedł . Goły tors i spodenki. Ojoj. Ale ciągnie .
-Co tak się we mnie wpatrujesz ? – Spytał Horan.
-Bo masz taką boską klatę . – śmiech . Wzięłam swoją seksi koszulę nocną i poszłam się umyć. Gdy wróciłam Horanek siedział na moim laptopie na fb i tt.
-Kto ci pozwolił siedzieć na moim laptopie ? – Spytałam udając wkurzoną .- kara. – zabrałam mu laptopa i położyłam na szafce . A następnie zaczęłam gilgotać mojego małego chłopczyka. Następnie on usiadł na mnie i robił to samo. W końcu dałam mu buziaka żeby przestał . Położyliśmy się i rozmawialiśmy  . Przytuliłam się mocno do niego i odleciałam do krainy Horanków ;D
—————————————————————————————————————————
Chyba nie przynudzam ?  Jak coś to pisać że głupie . Przeżyje . A imam proźbę .Jeśli masz twittera pomóż nam w akcji    #PolandNeedsTakeMeHomeTour każdy jest nam tam potrzebny .  A dziś w teleexpressie o 17 na jedynce będziemytam wspomniane < Directioner które potrafią razem się trzymać i walczyć > zgórydziękujemy za pomoc.
Kocham i pozdrawiam.
Wercia . ; **

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz