środa, 30 stycznia 2013

Rozdział 6 . 06. Lipiec . 2012 rok.


-Hallo .!Weronika.- ktoś do mnie mówił gdy spałam. Otworzyłam oczy i ujrzałam rozpłakaną Natalię . Szybko usiadłam na łóżku i przytuliłam dziewczynę i pytałam jej  się co się stało. Powiedziała że chłopcy dzwonili i mówili że Zayn jest w szpitalu . Byłam bardzo zdziwiona . Ale co się stało ? Młoda tego nie wiedziałam  . Postanowiłyśmy pojechać do szpitala i dowiedzieć się więcej . Po 10 minutach byłam już gotowa. Ubrałam się tak http://stylistki.pl/londyn-153029/ . Natalia w tym czasie napisała karteczkę dla Moniki która jeszcze sobie spała.

Moniko !
Pojechałyśmy do szpitala ,
ponieważ coś stało się Zaynowi.
Natalia
i
Weronika .

Po napisaniu szybko wyszłyśmy przed dom , pod którym stała zamówiona wcześniej taksówka . Wsiadłyśmy do niej . W radiu leciało właśnie ogłoszenie że sławny członek 1D – Zayn Malik leży w szpitalu i jest w śpiączce.  Podobno gdy jechał samochodem , jakieś dziecko wybiegło mu przed samochód . On skręcił i walnął w słup . Natalia tylko bardziej się rozpłakała , a ja ją tylko pocieszałam że będzie dobrze. Już jesteśmy pod szpitalem.
Idziemy , już dochodzimy do sali na której leży. A przed nią siedzieli smutni chłopcy .
- Cześć chłopcy -Powiedziałam ze smutkiem i poszłam do mojego chłopaka. Był przygnębiony . Usiadłam mu na kolana i przytuliłam mocno szepcząc mu do ucha że będzie dobrze.
-Wiem to. – Powiedział i pocałował mnie w czoło.
-A tak w ogóle to co z nim ? – Spytałam .
- Jest w śpiączce . Tylko tyle wiemy na razie.  - Odpowiedział dalej smutny Daddy . Siedzieliśmy tak godzinę , dwie , trzy . I nic. Było tam bardzo cicho . Po 4 godzinach przyjechała Monia.
-Co się stało z Zayem ? – Zapytała zdyszana . Podeszła do Hazzy  i usiadła mu na kolanach .Pocieszając go i szepcząc coś do ucha. Harry wszystko jej wytłumaczył . Jak się to stało i w ogóle. Natalia już nie mogła wytrzymać i poszła do lekarza się wszystkiego dowiedzieć . I oczywiście czy można do niego wejść. Zgodził się . Ale pojedynczo . Młoda weszła pierwsza. Siedziała tam z 30 minut. Gdy wybiegła i krzyczała że Zay się obudził. Liam pobiegł do lekarza . Gdy pan doktor przyszedł zbadał czarnuszka , następnie wziął go na wózek i zawiózł na USG i inne takie. My cierpliwie czekaliśmy w ciszy. Już ich widzę . Nasz czarnuszek poleży z 2 dni na obserwacji i może wracać do domu.
- Weronika.-Odezwał się Niall. – Może odwiozę cię do domu . Bo nie najlepiej wyglądasz .
-Dziękuje za komplement . Dziewczyny lubią to słyszeć . – Odpowiedziałam .
- Niall ma racie . Niech cię odwiezie do domu. Jesteś taka blada. – Powiedział Liam , a wszyscy pokiwali głowami. Zgodziłam się . Gdy jechaliśmy samochodem w radiu zaczęła lecieć ich piosenka ” What makes you beautiful ” i Niall zaczął ją śpiewać co chwilę spoglądając na mnie.
- Patrz się na drogę. – Powiedziałam zawstydzona. Chłopak się tylko zaśmiał. Nawet nie zauważyłam  że staliśmy już przed moim domem na parkingu. Zrobiłam buraka …
Chłopak wysiadł , a  jeszcze chwilę posiedziałam w samochodzie .
- Proszę wysiadać. – Powiedział słodko chłopak otwierając mi drzwi i podając rękę .
Złapałam ją ,wysiadłam i poszliśmy do domu.
- Kawę , herbatę , soku ? – Zapytałam.
- Może być sok. – Uśmiechnął się .
- Zaraz podam.A ty się rozgość w salonie. – Powiedziałam i skierowałam się do kuchni.
Nalałam soku w dwie szklanki ,do miski wsypałam chipsy ,położyłam wszystko na tacy i zaniosłam  do salonu. W którym Niall „skakał” po kanałach . Włączył vive i powiedział –Zatańczysz ? – Podał mi rękę. Ja ją tylko chwyciłam i zaczęliśmy tańczyć . A teraz jak to się mówi leci „wolny” . Chłopak złapał mnie i przyciągnął do siebie.  Ja natomiast objęłam jego szyję i mocno się w niego wtuliłam. Nie chciałam tego w ogóle przerywać . W jego ramionach jestem taka bezpieczna i taka , taka cholernie szczęśliwa . Dziękuje ci Boże że właśnie jego postawiłeś na mojej drodze.
-Mam dla ciebie niespodziankę . – Powiedział na głos.
-jaką . ? – Spytałam. I usiedliśmy na kanapie , a on wyjął z kieszeni kopertę , którą mi wręczył. Ja spojrzałam na niego , na kopertę , znów na niego i na kopertę . W końcu zaczęłam ją otwierać .Co to jakieś kartki . ? O mój boże.
- Bilety na lot do Paryża ? Jaki ty jesteś kochany .! – Powiedziałam i pocałowałam go namiętnie .
-Chyba zdążysz się spakować do pojutrza. ? – zażartował
- Zdążę . Tylko będę musiała pojechać na zakupy . – Mówiłam i wymieniałam co muszę kupić.
-Jutro o 12.00 będę . Ok ? – Spytał
-Dobrze. Tylko wiesz . ? Trochę mi zajmuje wybranie jednych butów czy czegoś innego.-Chłopak nie pozwolił mi dokończyć , bo zaczął mnie całować . Już 20 . Czas na film. Niall chciał horror . Ale powiedziałam że będę się w nocy bać . I zgodził się na taki który ja wybrałam . Film był taki nudny że po 30 minutach oboje usnęliśmy w swoich ramionach ……..

—————————————————————————————————————————-

No Hej. Taki tam rozdział .Musiało być w końcu coś smutnego .
Sory za błędy które się tam pojawią . < Głupia klawiatura >  ..!!
Pozdro . xD

Wercia ; ****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz