środa, 30 stycznia 2013

Rozdział 5 . 05. Lipiec. 2012 rok .


Przebudziłam się. Co to za piękny zapach męskich perfum ? I ktoś na dodatek bawi się moimi włosami . Lekko otwieram oczy aby zobaczyć kto to .. Niall Ufff . Na szczęście wszystko pamiętam i nic się nie stało po za tym że Niall to mój chłopak , że się przytulaliśmy i całowaliśmy.
-Ty już nie śpisz , księżniczko ? – Powiedział mój słodziak . I pocałował mnie w czoło.
-A ty ile czasu tak koło mnie leżysz ? – Spytałam najsłodziej jak potrafiłam.
-Z 30 minut. Ale to nic. Co dziś porobimy ?- Jak on się pięknie uśmiecha .
-Najpierw to może coś zjemy. ? Bo pewnie padasz z głodu – Zaśmiałam się.
- No jak nie jak tak . To chodź . – Próbował mnie ściągnąć z łóżka. Ale mu się to nie udawało , w końcu wziął mnie na ręce i zaniósł na dół . Posadził przy stole .
- Na co moja dziewczyna ma dziś chęć ? – Mówił sam do siebie .- Może płatki . ?
- Oj tak, tak. -orzekłam . A chłopak poszedł do kuchni i zrobił co było trzeba. Gdy zjedliśmy do salonu wparował Hazza i Malik , ganiając się .
-To ja lecę się ubrać – powiedziałam i już mnie nie było.
W co by się tu ubrać… hmm.. Założę to . To ulubione kolory Nialla. Zielony <3 
http://stylistki.pl/–161184/ .. Po 15 minutach byłam gotowa.
Zeszłam na dół i przywitałam się z resztą . Usiadłam na kanapie przy Niallu i wtuliłam się w niego . A on wyszeptał do mnie że pięknie wyglądam.
-Wychodzimy.! – Nagle wykrzyknął niebieskooki.
-Gdzie ? Randka, tak ? – Pytał Malik .
-Co nie możemy się już razem przejść ? – Powiedział Niall . Złapał mnie za rękę i wyszliśmy .
-To gdzie idziemy ? – Byłam bardzo ciekawa.
-Zobaczysz -powiedział tajemniczo- mówiłem ci już że pięknie wyglądasz ? I jeszcze to mój ulubiony kolor.
-Mówiłeś . I dziękuje. Wybrałam te kolory właśnie z tego powodu – Puściłam oczko chłopakowi , a on pocałował mnie w policha . Niall pokazał mi piękno Londyna. Oczywiście on musiał zgłodnieć i poszliśmy na pizze.
- Kochanie, mam pytanko  . -Powiedział blondasek – Pojedziemy we dwójkę na jakieś wakacje ? – I zrobił wesołą minkę .
- Oczywiście. Ale gdzie ? – Zastanawiałam się .
- O to się już nie martw. Ja wszystko załatwię . Lot , mieszkanko i w ogóle. – Powiedział . A ja się tylko uśmiechnęłam . Jestem dumna z mojego odpowiedzialnego chłopaka. Poszliśmy na małe zakupy . Oczywiście Niall nie pozwolił mi za nic zapłacić , bo on płacił. Była już 18 gdy pojechaliśmy do mnie do domu . Posiedzieliśmy , pogadaliśmy i obejrzeliśmy film pt „Lol” . Nawet fajny. Ale oczywiście jak to na Nialla przystało to chciał horror. Ale mu się nie udało mnie przekonać. W domu oprócz nas nie było nikogo. Monika z Harrym pojechali do kina, Natalia z Zayem na pizze i na zakupy , a Liam z Louisem na siłkę i basen . Gdy mieliśmy się już pocałować do domu wpadli dziewczyny i ich czuby .
- To my może wyjdziemy i krzyknięcie kiedy mamy wejść – Powiedział Zay i jak reszta spalił buraka .
-Wejdzie głuptasy. – Powiedziałam , a wszyscy weszli do salonu i włączyli jakiś horror. Trochę straszny , aż usnęłam na kolanach Nialla .  Słyszałam tylko jak wbiegł Louis i Liam i krzyczeli że muszą się zbierać . Niall wziął mnie na ręce , zaniósł do pokoju , przykrył kołdrą , dał smoka w policzek i poszedł . A ja dalej spałam po tym niesamowitym dniu .

—————————————————————————————————————————–
Ufff . Po 2 godzinkach w końcu się udało napisać.
A Monia dzięki za przeszkadzanie. Ale i tak cię Kocham .
Kolędowanie <3
Za 2 dni kolejny rozdzialik . ; DD
Pozdro… XD
Wercia  ; **

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz