poniedziałek, 11 lutego 2013

Rozdział 18 . 18. Lipiec. 2012 rok.

Kto tak od samego rana gada ? Zrobimy małą scenkę.
-Aaaaaaa !! - zaczęłam krzyczeń , niby przez sen .
- Weronika ! Co się dzieję ? -spytał przestraszony blondyn , lekko mną potrząsając.
- No hej kochanie. - powiedziałam i cmoknęłam go w policzek .
- No ej !!  Przestraszyłem się . ! - mówił do mnie przestraszony Niall.
- Nie mówiła ci że jest świetną aktorką ? - zwrócił się Rafał do Horana. I zaczął opowiadać mu różne historie z mojego życia. Które zazwyczaj kończyły się źle. - no więc raz , w szkole spodobał jej się nowy chłopak . Gdy koło niego przechodziła , udała że mdleje . Chłopak miał jej zrobić sztuczne oddychanie , ale w ostatnim momencie wbiegła pielęgniarka i pchnęła go na szafki. Miała przy sobie respiratory , miała ich właśnie użyć , gdy Wercia walnęła ją i uciekła . Później było nie przyjemnie , bo musiała iść z rodzicami do dyra . Dostała trochę punktów i szlaban w domu .
-skończyłeś już  ? - spytałam wkurzona .
- raczej tak. - odpowiedział.
- to co dziś robimy ? - spytałam .
- plaża , lody, woda . Może być ? - zaproponował Niall.
- Tak . Tak ! - odpowiedziałam.
- To idź się ubierz. Coś zjemy i jedziemy . - powiedział.
Z szafy wyjęłam te ubrania http://stylistki.pl/2-rozdzial-216046/ i poszłam do łazienki je na siebie założyć. Wzięłam szybciutki prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w ciuchy i związałam włosy w wysokiego koka. Poszłam jeszcze do pokoju i w większą torbę spakowałam potrzebne rzeczy typu : ręczniki itp. Wzięłam wszystko i zeszłam na dół . Chłopcy w kuchni przygotowywali śniadanko . Naleśniki z dżemem truskawkowym. Mniam. Wyjęłam jeszcze sok i wlałam go do dzbanka, postawiłam go na stole i zaczęłam zajadać.
- Niall . Codziennie będziesz robił mi takie naleśniczki. - powiedziałam.
- o nie , nie. Tylko nie to . - mówił i usiadł przy stole i zjadał śniadanko . Po 10 minutach było wszystko zjedzone , no może oprócz tego naleśnika, który wylądował na suficie. ; DDD
Posprzątaliśmy i postanowiliśmy już się zwijać , bo do morza mamy trochę więcej niż godzinkę. Niall włożył jeszcze jakieś rzeczy do bagażnika samochodu i zaczęliśmy jechać. Mój chłopczyk prowadził autko. Wow xDD  Śpiewaliśmy , śmieliśmy się i inne takie rzeczy . Nie mogłam już wytrzymać z tymi wariatami . W połowie drogi zatrzymaliśmy się na shaki . Nie chciało mi się wychodzić więc Niall mi go przyniesie ; DD W tym czasie dostałam sms-a.

Od Victoria ; D
No hej kochana . Co się nie odzywasz ? Co porabiacie ? I jak w Irlandii .? Czekam na odpowiedź.
Victoria, ta z dyskoteki w Paryżu ; DD

Nie spodziewałam się że akurat ona do mnie napiszę . Ale odpiszę jej.

Do Victoria ; D
No hej. A jakoś czasu nie było . A teraz jedziemy w trójkę nad morze . A tu mi dobrze. Ale za parę dni wracam do Londynu . Może się spotkamy ? - Weronika ; **

Akurat w tym momencie przyszli chłopcy .
-Co ty taka w tym telefonie skupiona ? - spytał mój brat.
- odpisuję znajomej i to dla tego . - odpowiedziałam i wytknęłam mu język .
- Jakiej ? - spytał tym razem Niall.
- a co ty taki ciekawy ? Od tego z tyłu się zaraziłeś ? - spytałam się Horana.
- No powiedz . proszę - powiedział i zrobił smutne oczka.
- no Victoria napisała. I jej odpisałam. - Odpowiedziałam i dałam mu buziaka w policzek i zabrałam mojego ulubionego , czekoladowego shaka. Niall zrobił łyka i ruszył. Po 30 minutach byliśmy na miejscu . Wysiedliśmy i szybko znaleźliśmy jakieś miejsce do rozłożenia się . Chłopacy od razu zdjęli koszulki i spodenki i pobiegli do wody . Ja spokojnie rozłożyłam sobie koc i postanowiłam się poopalać. Zdjęłam koszulkę i spodenki i położyłam się. Po około 15 minutach przybiegł Niall.
- chodź się pokąpać - powiedział.
-nie chce mi się .- odpowiedziałam.
-no chodź . - powiedział , a ja kiwnęłam głową że nie. - sama tego chciałaś . - powiedział i wziął mnie na ręce .
- Niall !! nie! puść mnie ! - krzyczałam. Ale nic to nie dawało. Po paru sekundach znalazłam się w wodzie.  Udawałam że nie wypływam . Ale tak naprawdę popłynęłam dalej i stałam na brzegu i patrzyłam się co robi mój chłopak. Szukali mnie . Podeszłam z tyłu blondaska i go mocno przytuliłam. On się odwrócił i cmoknął mnie w czoło i powiedział " nie rób tak więcej! Bałem się że cię stracę " posmutniał. Pocałowałam go czule w usta. Ale zaraz ktoś mnie od niego oderwał . Były to fanki.. Znowu ; (( Wzięłam Rafała i poszliśmy położyć się i odpocząć . Po półgodzinie w końcu przyszedł Niall . Przeprosił i położył się koło mnie. Tak mnie przytulił , że nie mogłam oddychać . Zaraz po tym poszliśmy do knajpki coś zjeść . Zdecydowaliśmy się na coś zimniejszego . Nie wiem jak to się nazywało , ale było pyszne. Po zjedzeniu poszliśmy się jeszcze po wylegiwać i pokąpać. Około 16 pojechaliśmy Do Dublina , pochodzić trochę po mieście i po sklepach . Kupiliśmy parę rzeczy , pamiątek . Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu . O 19.30 zatrzymaliśmy się w MC-Donald i poszliśmy sobie zjeść . Wzięłam MC-Wrapa . Mmm. Po zjedzeniu ruszyliśmy w dalszą drogę . Około 20 byliśmy już w domu . Młody był zmęczony , więc poszedł spać , a ja z Niallem poszłam jeszcze na spacer. Pochodziliśmy i o 22 wróciliśmy do domu. Umyliśmy się i poszliśmy spać.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wercia ; ** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz