sobota, 9 lutego 2013

Rozdział 17. 17.Lipiec.2012 rok.

Mmm. Co to za zapach ? Hmm . Siadam na łóżku , a obok mnie siedzi Niall z tacą , a na niej jedzonko . 
-pomyślałem że zgłodniejesz , więc przyniosłem ci śniadanie do łózka .- powiedział ucieszony z wielkim uśmiechem .
-Dziękuję. Dziwię się że tego nie zjadłeś. - zachichotałam- A która jest godzina tak w ogóle ?
- Jest 11.15 . Proszę . Smacznego. - powiedział, dał mi buziaka w policzek , podał mi tacę i poszedł. Nawet nie wiem gdzie ; /  Wzięłam telefon do ręki i napisałam do mojego braciszka.

Do Rafał ; *
Hej. Jest już po ciebie Dominika ? Tęsknie.

Po paru minutach przyszła odpowiedź .

Od Rafał ; *
Hej. Właśnie dojechaliśmy na lotnisko. Co będzie po wakacjach ?

Dłuższą chwilę zastanawiałam się co odpisać .Postanowiłam tak :

Do Rafał ; *
Będziemy musieli nad tym pomyśleć . Ale pewnie będziesz musiał wrócić do Polski , do szkoły. Ale to się jeszcze okaże . Życzę miłego lotu. Odbiorę cię z Niallem. Jak wysiądziesz to napiszesz mi gdzie stoisz. Muszę kończyć. Papa.


Odpowiedzi się już nie doczekałam. Już nie mogę się doczekać jak go zobaczę. Ale na razie muszę zjeść to co przyniósł mi Horan. Kocham Goo. Zastanawiam się, jedząc , jak to będzie. Jeśli rodzice się rozwiodę i młody , nadal będzie miał tak źle. To chyba wezmę go do siebie. Gdy tak myślałam , z mojego talerza zniknęło całe jedzonko. Odstawiłam tacę na szafkę i postanowiłam się ubrać . Z szafy wyjęłam te ciuchy : http://stylistki.pl/z-nudow-248545/   Poszłam do łazienki , ubrałam się , wyczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Weszłam po cichu do pokoju Nialla. On siedział przy oknie , grał na gitarze i podśpiewywał. O Ludzie! Nikt ładniej nie gra na tym instrumencie. I ten głosik .. Omom . Najsłodszy na świecie . Usiadłam na łóżku i wsłuchiwałam się w każdy dźwięk i słowo . Niall mnie zauważył dopiero , gdy zaczęłam klaskać.
- Oj ty niegrzeczna . Nie wolno podsłuchiwać.- powiedział.
- Mi wolno wszystko. - odpowiedziałam i pokazałam mu język .
- na pewno ? - spytał . Ja pokiwałam głową że tak. Od odstawił gitarę , podszedł i zaczął mnie gilgotać .
- Niall. haha. Przestań . ! haha.-próbowałam powiedzieć . Po paru minutach przestał.
-Zmęczyłem się . - powiedział i rzucił się na łóżko.
-co dziś po
robimy ? - spytał po paru minutach ciszy.
- po 17 jedziemy na lotnisko odebrać młodego. A tak to czas wolny. odpowiedziałam.
-To nacieszmy się sobą dopóki będziemy sami. - powiedział,poszedł zamknąć drzwi i zaczęliśmy się całować. Nie doszło do tego . Wczoraj mu mówiłam że nie chcę na razie. Posiedzieliśmy i pogadaliśmy o naszej przyszłości i innych takich sprawach. Że będziemy musieli teraz więcej rzeczy robić w trójkę np. spacery , kino . Ale powiedział że dla mnie zrobi wszystko .Tylko najgorsze będzie to że Rafał zna tylko trochę angielski . To przecież dopiero 5 klasa . Ale lubi angielski, tak samo jak ja. Jak czegoś nie będzie rozumiał to mu to przetłumaczę . Było już grubo po 14 , więc poszliśmy zjeść coś na obiad. Maury nie było, Grega też więc nie robiliśmy obiadu . Zjedliśmy zapiekanki wyjęte z zamrażalki i odgrzane w piekarniku . Polać tylko ketchupem i gotowe. Mniam. Zjedliśmy nasz " obiadek " i poszliśmy pooglądać telewizję. Za 3 godzinki musimy się przecież zbierać . Nie było nic ciekawego w telewizji.
- Niall. Naucz mnie grać na gitarze . - powiedziałam. Horan spojrzał na mnie pytająco ,jak bym zgłupiała, ale ja zrobiłam słodkie oczka. Uległ. Poszedł po gitarę i po minucie był już na dole. Podał mi ją i usiadł koło mnie na dywanie. Pokazywał mi łatwiejsze chwyty .
-na dzisiaj wystarczy. Kiedyś nauczę cię więcej. A teraz zapłata. - powiedział i pokazał na usta. Na złość tylko go cmoknęłam , no ale Niall mnie do siebie przyciągnął i zaczęliśmy się całować w salonie na dywanie. Ha ha ha.
- ups .Przepraszam że przeszkadzam . - powiedziała wchodząca do domu Maura.
-nic się nie stało. - odpowiedziałam spoglądając na niebieskookiego. Po chwili zaczął się śmiać . Ja także.
- oj dzieci, dzieci. - powiedział wchodzący do domu z zakupami Greg. Złapałam Nialla za rękę i poszliśmy na górę. Posiedzieliśmy i się wygłupialiśmy. Aż tu nagle nadeszła godzina 17. Poszliśmy do pokoju Grega i prosiliśmy żeby nas zawiózł na lotnisko. Po długich prośbach w końcu się zgodził.
Wsiedliśmy do samochodu i po 25 minutach byliśmy na miejscu . Za 20 minut ma lądować samolot.
Zaczęłam rozglądać się za Niallem . Zobaczyłam tylko wielką gromadę fanek. Pewnie tam jest mój blondasek. Nie będę mu przeszkadzać . Usiadłam na ławeczce i czekałam. Po 5 minutach koło mnie usiadł Greg . Zaczęliśmy rozmawiać. Wpatrywaliśmy się też w coraz mniejszą grupę fanek Nialla. Po 10 minutach Niall podszedł do nas. W końcu..
- Przepraszam że musiałaś tyle czekać. - powiedział
- A ja to co? Wiatr ? - Spytał Greg.
- Nic się nie stało.- powiedziałam i wstałam z ławki żeby Niall mógł usiąść. Ja usiadłam na jego kolanach.
-oni mnie nie słuchają . -mówił sam do siebie Greg.
- patrzcie. - pokazał Niall.- samolot już wylądował .
Po 3 minutach dostałam sms-a.

Od Rafał ; *
Stoję przed samolotem.

Rozejrzałam się dokładnie . Jest ! Widzę Go . ! Bez słowa pobiegłam w stronę mojego brata.
- Rafał!- krzyknęłam , a chłopak się odwrócił. Przytuliłam go mocno .
- tęskniłem za Tobą. -powiedział mi do ucha.
- ja też .- odpowiedziałam -chodź po walizkę i poznać chłopaków.
Machnęłam do Nialla i Grega żeby do nas przyszli. Szybko stali koło nas.Rafał od razu mówił z resztą po angielsku. Aż się zdziwiłam , że tak dobrze go zna. Dogadywali się bardzo dobrze. Zostawiłam ich na chwilę i poszłam po walizkę. Od razu ją zauważyłam.Wzięłam ją i wróciłam do tych moich 3 wariatów.
- to może pójdziemy na jakieś ciacho . - zaproponował Niall.
- Z chęcią -powiedziałam i skierowaliśmy się w stronę kawiarni .
- 4 kawałki ciasta czekoladowego i 4 czekolady do picia . Tak? -spytał Greg.
Wszyscy pokiwaliśmy głową. Greg poszedł zamówić nasze zachcianki , a my posiedzieliśmy i pogadaliśmy . Po chwili dołączył do nas najstarszy członek tej 4 osobowej ekipy, a po paru minutach kelnerka z naszym zamówieniem . Zjedliśmy nasze ciacha, wypiliśmy czekoladę i postanowiliśmy się zbierać. Usiadłam z tyło z Rafałem i powypytywałam go jak tam w domu. Za wesoło nie było. Po 30 minutach byliśmy w domu. Rafał zapoznał się z Maurą . Zjedliśmy kolację i zaprowadziłam młodego do "jego" pokoju , a po drodze pokazałam gdzie będę spać ja. Zostawiłam go żeby się rozpakował, umył itp i poszłam do pokoju Nialla. On już leżał umyty pod kołderką.
-ale jestem zmęczony. - powiedział.
- ja też . idę się umyć. - powiedziałam , chwyciłam swoją piżamkę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , wskoczyłam w moją piżamkę i weszłam do pokoju Nialla. 

- Idę zobaczyć czy Rafał śpi.-powiedziałam do Nialla i dałam mu buziaka w policzek.  On już słodko spał. Przykryłam go kołdrą i poszłam do Horana. Wzięłam laptopa i usiadłam na łóżku . Weszła na tt , fb i nk. Popisałam ze znajomymi z Polski i wyłączyłam laptopa . Blondasek się wszystkiemu przyglądał.
- jak się czuje moja księżniczka ? - spytał
- już lepiej. Ale mój humor się poprawi jak mnie przytulisz.Tak mocno. - powiedziałam.
-da się zrobić . - odpowiedział i mocno , ale to bardzo mocno mnie przytulił. Usnęliśmy po 20 . ...
Ktoś zapalił u nas światło około 22.
- Weronika. Miałem koszmar . Mogę z tobą spać- spytał przestraszony Rafał.
- Wskakuj . Tylko cicho , bo Niall śpi. - odpowiedziałam. Młody zgasił światło i położył się koło mnie .Wiem . To dziwne . 12 latek śpi z siostrą gdy ma koszmary. Ale my tak od małego. Przytuliłam go i spaliśmy tak w trójkę. Niall wtulony we mnie , a ja przytulona do Rafała. Chciałabym mieć w przyszłości taką rodzinkę. To będzie taki mały sprawdzian na przyszłość , czy nadajemy się na rodziców.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak , na początku przepraszam za błędy .
Wiem , mam zwariowaną wyobraźnię ... Nieraz.
Pozdrawiam i całuję.
Wercia; ***

Jak macie jakieś pomysły to pisać na e - maila lub w komentarzach.
aleksmisia@qmail.com
lub
aleks7l@poczta.onet.pl  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz