niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 21 . 21. Lipiec. 2012 rok.


Już jutro wracamy do Londynu . Będę tęsknić za Irlandią . Za Maurą , Gregiem i innymi osobami , które polubiłam . Dziś Rafałem zaopiekuje się znowu Greg , bo z Niallem umówiliśmy się spędzić dzień z jego tatą . Już 10 , a ja siedzę przy oknie i przypominam sobie chwyty na gitarze . Nagle byle co zaczęło układać się w fajną muzyczkę . Zaczęłam śpiewać wymyślając słowa na szybko . 
- czemu mi nie powiedziałaś że tak ładnie śpiewasz - spytał Niall , który właśnie się obudził . 
- Ja nie potrafię ładnie śpiewać . - odpowiedziałam . 
- właśnie słyszałem . - powiedział . 
- Od małej kochałam śpiewać , ale nikt mnie w tym nie wspierał , więc nikt nie słyszał jak śpiewam . - Opowiedziałam moją historyjkę . 
- a twoja mama , tata ? - znowu spytał . 
-tata nie wiedział , a mama mówiła że już lepiej gram na organach , saksofonie i trąbce . Nieraz miałam chęć napisać piosenkę , zagrać rytm na organach , zaśpiewać i wstawić na you tube , ale bałam się że ludzie będą mnie hejtować . I tak wyszło że ty pierwszy mnie słyszysz . - dokończyłam w końcu moją nudną historię . Niall uważnie mnie słuchał . 
- nie można zaprzepaścić takiego ślicznego głosiku . - powiedział i mnie przytulił. - coś wykombinujemy . A teraz zbieraj się bo za 2 godziny jedziemy .  chwyciłam moje kule i podeszłam do szafy . 
- Niall . Pomożesz ?. - powiedziałam. Chłopak podszedł i wyciągnął mi te ubrania :http://stylistki.pl/takie-tam-3-229136/  . Poszłam do łazienki , wykonałam poranna toaletę , ubrałam się i wyczesałam włosy . Bardzo lekki makijaż i gotowe . Wchodzę do pokoju , a tu Niall usnął . 
- nie ma tak dobrze kochanie - wyszeptałam . Próbowałam go obudzić , ale miał mocny sen . Weszłam do łazienki i wzięłam jakiś kubek , do którego wcześniej nalałam zimnej wody . Podeszłam i chlust na twarz blondyna . Wstał jak poparzony.
- pogrzało cię ? - spytał wkurzony . 
-oj przepraszam . Idź się ubierz , a Ja zrobię śniadanie . Chyba jesteś głodny . - podeszłam i dałam mu buziaka. 
- ciesz się że masz nogę w gipsie , bo inaczej by były gilgotki. Oj jestem głodny . - powiedział i uciekł do łazienki . Ja natomiast zeszłam na dół i zaczęłam robić gofry z bitą śmietaną i truskawkami . Trudno było je zrobić . Ale jakoś utrzymałam równowagę . Gdy kończyłam już na nie kłaść truskawy do kuchni wszedł Rafał .  
- daj jednego . - powiedział i  z mojego talerza znikł jeden gofr. - a tak w ogóle gdzie jest Niall ? 
- idź zobacz na górze w łazience czy się nie utopił . - powiedziałam i zaśmiałam się ,przy czym czochrałam go po włosach . 

* z perspektywy Rafała . *
wszedłem po schodach na górę , zatrzymałem się przy drzwiach pokoju Nialla . Usłyszałem jakieś krzyki . Musiał z kimś rozmawiać przez telefon . Usłyszałem tylko jakieś urywki . "odczep się Ode mnie . " ..." zabij mnie , ale zostaw ją . " ..."Od naszych rodzin wara . " ..." to Ja nabrałem długów , nie oni . " ..."nie pozwolę żebyś zrobił krzywdę weronice , Rafałowi, lub komuś innemu .!" i to były ostatnie słowa , które usłyszałem w tej rozmowie . Różne myśli chodziły po mojej głowie . Od razu tam wszedłem . Niall siedział na łóżku . Po jego policzkach spływały łzy . Zrobiło mi się smutno , bardzo smutno . Podszedłem do niego , poklepałem po plecach i powiedziałem krótkie " będzie dobrze " . 
- nie będzie . Mam poważne problemy . A co Ja Będe się tobie zwierzał i tak nie zrozumiesz . -mówił i próbował się uspokoić . 
- mi możesz wszystko powiedzieć. Ulży ci . Choć większość słyszałem . - powiedziałem . 
- dobra . Ale nie mów Weronice . - Ja pokiwałem twierdząco głową . - no więc , zaczęło się od tego że mój przyjaciel Zayn zaczął brać narkotyki . Ale nie chciał nam powiedzieć gdzie chodzi i od czego później jest taki upierdliwy . Więc umówiłem się z chłopakami że za nim pójdę . Szliśmy w jakiś ciemnych uliczkach . Nagle do mojego przyjaciela podszedł gościu , a mnie ktoś do nich zaciągnął , kazali mi brać na siłę i płacić podwójną cenę . Płaciłem , ale zawsze je paliłem w kominku lub wyrzucałem. Ostatnio im się postawiłem i powiedziałem że więcej nigdy tego nie kupię . W Paryżu ktoś Od nich chciał nas porwać , ale mu się to nie udało . Teraz wydzwania i grozi mi . No i to chyba wszystko . - opowiedział całą długą historię .
- ale wiesz że będziesz musiał powiedzieć Weronice o tym ? -spytałem . 
- wiem . Ale boję się jej o tym powiedzieć bo pewnie mnie zostawi . - powiedział i po smutniał . 
- ona cię nie zostawi . Za bardzo cię kocha uwierz . A teraz chodź , bo gofry czekają . - powiedziałem , a na słowo " gofry " Niall się uśmiechnął . Zaraz po tym zeszliśmy na dół . 

* z perspektywy Weroniki *
-no w końcu jesteście . Ile to można siedzieć w łazience . ? - spytałam . 
- oj nie denerwuj się . - powiedział Niall i mocno mnie przytulił . Te jego słodkie perfumy . 
-siadaj i jedz , bo o 13.30 jedziemy. - rozkazałam blondaskowi . Wszyscy usiedliśmy przy stole i się zajadaliśmy . Trochę porozmawialiśmy i postanowiliśmy już jechać , przed tym oczywiście obudziliśmy Grega . Był wściekły że tak rano go budzimy . Po 30 minutach byliśmy już u pana Bobbiego. Jest bardzo miły . 
- będziesz kontynuować naukę w Londynie ? - spytał mnie .
- taki mam zamiar . Tylko jeszcze muszę jakąś znaiść - odpowiedziałam . To było łatwe pytanie , ale były też trudniejsze np. " czy już to robiliśmy " wtedy nie wiedziałam co odpowiedzieć i zrobiłam lekkiego buraczka . Niall mnie uratował . He he. -koniec tych pytań .- w końcu powiedział blondasek- jestem głodny . 
I w tym momencie wszyscy wybuchliśmy śmiechem . On to tylko o jedzeniu myśli . Pan wcześniej zrobił jakiś pyszny obiadek . To już wiem po kim Niall tak dobrze gotuje . Po wymarzonej czynności niebieskookiego oglądaliśmy wypożyczony horror . I następna sprawa rozwiązana . Oj nie grzeczny tatuś . Ha ha . Był taki straszny że co chwilę piszczałam i wtulałam się w Nialla , który żarł chipsy . Film się skończył po 18 . Jeszcze chwilę pogadaliśmy i musieliśmy jechać , bo o 19 Greg miał randkę w kinie . Wchodzimy do domu , a tu chłopacy śpią , a w telewizorze leci "american pie" . Oj Greg współczuję ci tego co ci za to zrobię . Poprosiłam Nialla żeby przyniósł miskę z zimną wodą. I chlust . Greg zaczął piszczeć jak mała dziewczynka . Po chwili zaczął krzyczeć co takiego zrobił że musieliśmy mu to zrobić .
- za to że z dzieckiem takie filmy oglądasz . -odpowiedziałam . 
- niech wie co dziewczyna ma pod ubraniami . - dziękuje za ciekawą odpowiedź Greg . 
- za 20 minut masz randkę . - przypomniał Niall swojemu zboczonemu bratowi . Ten jak poparzony uciekł na górę .  
- zaniesiesz go do pokoju ? - zwróciłam się do mojego chłopaka , pokazując na rafała . 
-to ty sobie usiądź , a Ja go biorę . - powiedział i dał mi buziaka. Po 5 minutach siedział już koło mnie . 
-stęskniłam się za tobą przez te 5 minut . - powiedział i namiętnie mnie pocałował . Wtedy z domu wybiegł Greg . - idę zrobić jakieś kanapki . - powiedział po paro minutowej ciszy . Ooo w końcu . Ile to można robić 10 kanapek ? . Ja zjadłam 2 , a resztę zjadł mój głodomorek. Jak on to robi że nie tyje? Dostałam sms-a . 
Od Monika ; DD 
hej . Włącz szybko vive . !! Aaaa !! 
Ciekawe po co . Powiedziałam Niallowi żeby przełączył . Na początku zdziwienie , a potem radocha i zaczęliśmy śpiewać piosenkę chłopców " WMYB" . Jeszcze później pooglądaliśmy film na którym usnęłam . Czułam że ktoś wnosi mnie na górę , zdejmuje wierzchnie ubrania i przykrywa kołdrą . To na pewno Niall . Mój kochany książę z reala . 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No siema ludzie!!
Trochę krótkie , bo nie wiem co mają w tej Irlandii robić . Ale w następnym rozdziale wylatują do Londynu ; DD  Piszcie komentarze , rozsyłajcie ten blog znajomym . Z góry dziękuję . !!
Kocham Was. !!
Pozdrawiam i całuję.
Wercia ; ** 

2 komentarze:

  1. Kocham tego bloga !!!!!!!!! Jesteś super .... <3
    Ostatnio czyli wczoraj czytałam takiego OKROPNEGO bloga że szok . Ty jesteś SUPER i TYLE !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. fankap.blogspot.com to mój blog napisalam na nim o tobie . Wpadaj i napisz do mnie

    OdpowiedzUsuń