środa, 20 lutego 2013

Rozdział 22. 22.Lipiec.2012 rok.

Brr , ale zimno . Chciałam przytulić się do Nialla , ale go koło mnie nie ma .
Już wiem czemu mi tak zimno . Jestem w samej bieliźnie . 
- moja księżniczka już wstała ?-spytał Nialler który właśnie wchodził do pokoju w samych bokserkach . 
- tak wstałam . Daj mi jakąś koszulkę , bo mi zimno . - powiedziałam .
Blondasek wygrzebał ją w swoich ciuchach i rzucił mi koszulkę z napisem "free kisses " .
Na początku nie zauważyłam tego napisu dopiero kiedy Niall podszedł i mnie całował .
Nie grzeczne zwierzę . Ha ha ha . 
-Niall przestań . Natalia dzwoni . ! - powiedziałam , a chłopak się odsunął i czekał aż skończę. 
 
Rozmowa Weroniki z Natalią
 .- no hej . Co się stało ? Czemu płaczesz ?
-przed chwilą wróciłam z Moniką od chłopców . A na drzwiach znalazłyśmy kartkę z napisem " zabijemy ciebie i Nialla za to co zrobił . !" boimy się o was . 
-ale o co mogło chodzić .Ku**a . Też się boję  . Zaraz go spytam . Nie martwcie się . Pa pa . 
-pa . Tęsknimy . 

I się rozłączyłam . Powiedziałam wszystko co się stało blondaskowi . On powiedział mi kto to . Jakiś facet od narkotyków . 
- dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej ? - to dziwiło mnie najbardziej . 
- przepraszam . Nie chciałem cię martwić . przepraszam , przepraszam, przepraszam . - mówił .
W jego oczach zauważyłam łzy . 
-wybaczam . Ale nie ukrywaj nic , więcej przede mną . Dobrze ? - spytałam . 
- dobrze . - chwilą namysłu . - oj chodź tu . - powiedział i mocno mnie przytulił . Hmmm.
Ciekawe o której wylatujemy . Po chwili dostałam odpowiedź . 
- ruszaj tą swoją piękna dupcie , bo o 13 mamy samolot . A musimy jechać do Dublina . - powiedział . Ale czemu do Dublina , skoro niedaleko stąd jest lotnisko ? Dobra , omińmy te pytanie . Trzeba się zbierać , bo pewnie wyjedziemy około 11 . A jest już 9 . 
- zrobimy tak . Dam ci ubrania , pójdziesz się ubrać , Ja obudzę Rafała i ubiorę się u Grega, a przy okazji go obudzę . Pasi ? - spytał Niall , po paru minutach miłych Przytulasków.
Oj te jego pociągające perfumy . On cały jest pociągający . Heh ; >> 
- Pasi , Pasi . A teraz dawaj mi tą mordę , ubrania i leć . - powiedziałam . Pocałowałam mojego chłopczyka w ustka, wzięłam te ubrania , które mi wyjął i powlokłam się do łazienki . Gust to on ma wspaniały . A to mi wybrał :  http://stylistki.pl/pink-floyd-252504/ .
Szybki prysznic , wyruszyłam włosy , zrobiłam z nich warkocza , ubrałam się i wyszłam z łazienki . 
- o łazienka wolna . Nie myślałem że tak szybko się uwiniesz . - powiedział Niall .
- to się myliłeś miśku . - odpowiedziałam . 
- oj nie miśkuj mi tutaj skarbie . -powiedział . 
- to ty miśku mi tutaj nie skarbuj . - i śmiech na całego . Gdyby nie Niall to bym już leżała na podłodze . 
- ty może lepiej się pakuj . A Ja idę zrobić sobie myju , myju . - powiedział blondyn . Usiadłam przed szafą , wzięłam swoją walizkę i zaczęłam do niej wszystko pakować .
 Po 30 minutach byłam gotowa . Niall już dawno siedział koło mnie i się pakował .
Co chwilę musieliśmy robić przerwę na śmiech . Oj jak Ja go za to kocham .
W końcu zeszliśmy na śniadanie , które przygotowała Maura . Oczywiście zeszliśmy ostatni . Gdy zjedliśmy było po 10 . Kazałam Rafałowi się spakować , a Ja z Niallem postanowiliśmy się przejść . Taki mały spacerek . Poszliśmy do parku . Spotkaliśmy tam tatę niebieskookiego . Akurat szedł żeby się z nami pożegnać . No nie na zawsze . Szybko poszedł , bo stwierdził że będzie nam przeszkadzał . Wtuliłam się w mojego pięknego księcia . Siedzieliśmy w ciszy . Ooo dostałam sms-ka. Jakiś nie znany numer i to z Polski
Od 568523972
no hej . Chyba mnie jeszcze nie zapomniałaś kochanie ? 
Do 568523972
kim jesteś ? I nie mów do mnie kochanie . ! 
Od 568523972
oj mała . Jutro Będę u ciebie . Już zapomniałaś swojego chłopaka - Kubę ? 
Do 568523972
nie chce cię znać po tym wszystkim co mi zrobiłeś ! Nienawidzę cię ! 

Po moim policzku spłynęła łza .
- kotku nie płacz . Co się stało ? - pierwsza reakcja Nialla . Nic nie powiedziałam tylko pokazałam mu rozmowę . Zrobił dziwną minę i spytał kto to Kuba . To mój były .
Byliśmy razem z miesiąc . Zakończyłam to po dyskotece na której chciał mnie zgwałcić .
Nie udało mu się to dzięki pewnemu chłopakowi . Do dziś nie znam jego imienia .
Ale dziękuje mu całym serduszkiem . Powiedziałam o tym blondaskowi gdy wracaliśmy do domu . Dotarliśmy 5 minut przed 11 . Od razu wsiedliśmy do samochodu . Siedziałam z tyłu pomiędzy Niallem a Rafałem . Prowadził Greg , a koło niego siedziała Maura . Całą drogę siedziałam Przytulona do mojego chłopca . Co jakiś czas pocałował mnie w czoło , nos lub usta . W końcu dojechaliśmy . Pożegnaliśmy się ładnie . Próbowałam się uśmiechnąć . Musieliśmy już iść , bo za 15 minut samolot startował . Niall wziął moją walizkę . Poszliśmy na odprawę . Po 5 minutach siedzieliśmy już na swoich miejscach . Znowu po środku. Mój książę od okna . Byłam tak zmęczona że usnęłam .. 
-wstawajcie . Wylądowaliśmy . - usłyszałam głos brata . Otworzyłam oczy .
Niebieskooki cały czas trzymał moją rękę . Wysiedliśmy . Przed samolotem jak zwykle dużo fanek Horana. W oddali zobaczyliśmy długą , czarną limuzynę , a przed nią machającą nam Monikę . Przedostaliśmy się po walizki i poszliśmy do naszych przyjaciół . Monia rzuciła mi się na szyję . Po chwili w końcu się z wszystkimi przywitałam w aucie . 
- o państwo Horan. - powiedział Lou .
- o pan marchewa . - powiedziałam i go przytuliłam . - a właśnie to mój brat Rafał . To jest Zayn , Harry , Louis i Liam . - Mówiłam pokazując po kolej na chłopaków . - a Natalie i Monikę znasz .- Przywitali się wszyscy ładnie.  
- to kto chce szampana ? - spytał loczek , chyba był nie w temacie. Ale prawie każdy chciał . Ja musiałam dać przykład bratu i nie pić . Zatrzymaliśmy się przed moim i dziewczyn domem . Wysiadłyśmy razem z Rafałem. Reszta pojechała do siebie . Dziewczyny pomogły mi z walizką i pokazały pokój mojemu młodszemu bratu. Jestem im wdzięczna za tą pomoc . Poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam wywalać wszystkie rzeczy . Ubrania zaniosłam do prania , a pamiątki schowałam do szafki . Później dam je reszcie . Spojrzałam na telefon . 10 minut temu dostałam sms - ka . 
Od Niall <3 
już tęsknię . Kocham cię . - twój miś . ; **
Do Niall <3
też tęsknię i to bardzo ! Kocham mojego miśka. Mam proźbę. - twoja kicia . ; **
Od Niall <3 
co tam słoneczko ? - miś głodny . ; **
Do Niall <3
przyjedź do mnie na noc . Boję się że Kuba wróci ; (( - smutna kicia . ; **
Od Niall <3 
Będę za 30 minut . I nie smutaj. Kocham . - misio . <3   
Ale się cieszę . Mój wiecznie głodny chłopiec przyjedzie . Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć co to będzie jak on wróci ? Z przemyśleć wyrwał mnie głos dziewczyn.
 - o czym tak myślisz ? - spytała Monia . 
-opowiadaj jak było . - dodała Natalia . Opowiedziałam im każdy dzień z osobna . Powiedziałam dziewczynom że zaraz przyjdzie Niall i żeby wzięły Rafała i gdzieś poszły . Postanowiły zabrać go na miasto . Gdy wyszli po 10 minutach zaczął dzwonić dzwonek . Zeszłam jak najszybciej mogłem na dół do drzwi . Nie mogłam uwierzyć własnym oczom . 
-no część . Nawet mnie nie przytulisz na przywitanie ? - spytał .
- co ty tu do jasnej cholery robisz ? - spytałam wkurzona.-pisałem że wpadnę .
Wiedziałem że spróbujesz się wymigać więc jestem dziś . - powiedział i mnie popchnął . Przymknął drzwi . -to teraz dokończymy to czego nie dokończyłem wtedy . - powiedział . Próbowałam krzyczeć , ale zawiązał mi usta , a ręce mocno ścisnął. Zaczął zrywać ze mnie ubrania . Płakałam .  Nagle do drzwi ktoś zapukał . Próbowałam krzyczeć , ale za to dostałam z liścia . Drzwi się otworzyły , a w nich stał Niall . Szybko podbiegł do kuby i zaczęli się bić . Po chwili ten debil uciekł , krzycząc że to się tak nie skończy.
Blondyn Przymknął drzwi i rozwiązał mi chustę z ust . Dał mi swoją bluzę i przykrył . Przytulił mnie . Tyle mi na razie wystarczyło . Jego ciepło. Na policzku miałam wielkiego siniaka. Niallowi z wargi leciała krew . Wziął mnie na ręce i zaniósł do mojej sypialni . Leżeliśmy wtuleni w siebie w ciszy . W końcu usnęłam z tego zmęczenia . Wszystko mnie bolało . Policzek , głowa , dupa , noga , a najbardziej serce . Jak Ja kiedyś mogłam pokochać takiego debila ? Nie znam odpowiedzi . Ale wiem jedno . Już nigdy się to nie powtórzy .

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam że nie dodałam wczoraj opowiadania , ale brat wziął laptopa do pracy ; //
A na przeprosiny zaraz będzie następny rozdział . ; **
Kocham Was i czekam na komentarze .
Wercia ; ** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz