czwartek, 7 marca 2013

Rozdział 31 . 03. Sierpnia . 2012 rok.


Ałć. Moja bania . Co za ból . Rozejrzałam się po pokoju . Na szafce jest woda ,
leki i karteczka . Połknęłam leki, wypijając przy tym całą wodę .
Wzięłam do ręki karteczkę . 


Przepraszam że mnie nie ma .
Menadżer nas wezwał na jakiś wywiad .
Będzie lecieć na 2 o 11.15. W domu będę o 13 .
Poczekaj . Proszę . 

* kochający cię Niall . 

No pięknie . Jestem sama w wielkim domu . Na początku wezmę może prysznic .
Podeszłam do szafy blondaska i wyciągnęłam z niej dresy i jakąś najmniejszą koszulkę . Weszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic . Wskoczyłam w ubrania Niall i sięgnęłam po moją szczotkę i wyczesałam włosy . Tak moją . Zostawiłam ją wczoraj jak się przebierałam . Ale oj tam,  lecimy dalej . Włosy spięłam w koka i zeszłam zrobić sobie śniadanie .
Na stole leżała następna kartka .


Jedzenie masz przygotowane . Jest w mikrofali .

Chłopcy ; *
raczej Harry .
Nie ! Niall !
Louis !
Liam !
Zayn się nie kłóci ! 


Ha ha . Wariaty moje . Ciekawe co tam zrobili . Otwieram mikrofale , a tam ...pizza .
 I następna kartka .


Odgrzej sobie . To był pomysł Zayna !
Kabel ! 

Życzymy Smacznego . 
Debile .
I anioł Niall . 


He he . Głuptasy . Oni to mają pomysły . To odgrzewamy . Pik pik . Koniec .
Chwyciłam talerz z jedzeniem i poszłam do salonu . Zaraz będzie leciał wywiad .
Włączyłam odpowiedni program i czekałam . Po około 5 minutach zaczynało się .
Niska pani przedstawiła chłopaków i zaczął się wywiad . Na początku pytanie ; kto jest wolny ? Rękę podniósł Lou . Biedaczek . Taką rzecz mu zrobić . Ukatrupiłabym tą Eleanor . 

- Eleanor powiedziała paparazzi że gdy dowiedziałeś się że jest w ciąży zostawiłeś ją .
To prawda ? - spytała reporterka Louisa .

- zostawiłem ją ponieważ mnie zdradziła . I te dziecko nie będzie moje . - odpowiedział. Pani spytała resztę chłopców o ich dziewczyny . Zacytuję co powiedział Niall o mnie .
" prawie od miesiąca jestem w szczęśliwym związku z Weroniką Bogdańską. Gdy usłyszałem jak pięknie śpiewa , bez jej świadomości zapisałem ją do szkoły muzycznej . " cwaniak .
To on musiał mnie wiele wcześniej zapisać . Tylko szukał jakiegoś haka , żebym się zgodziła. Program już się kończy . Co Ja teraz będę robić przez godzinę . Hm . Zrobię pyszny obiad . Oł je bejbe. Ha ha . Co tu jest w lodówce . Hm . Zrobię ryż z sosem . Wyjęłam potrzebne rzeczy i zaczęłam robić obiad, lekko przy tym tańcząc . Nawet nie usłyszałam jak do domu weszli chłopacy i się na mnie gapili . Usłyszałam dopiero jak zaczęli się śmiać , bo zaczęłam tańczyć jak jakaś pojeba**  psychicznie osoba .
 - Zayn co w tej pizzy było ? - spytał się go Louis . Wszyscy zaczęli się śmiać ,
 a Ja się zburaczyłam. 

- słodko wyglądasz z takimi wielkimi rumieńcami . - powiedział Niall i mnie przytulił . 
- Uuuuuu . - chłopacy zaczęli wyć .
- nie zwracajmy na nich uwagi . - powiedziałam i pocałowałam blondyna .
- nie chce was niepokoić , ale chyba coś tam się przypala . - powiedział Zayn i wskazał na garnek . Szybko wyłączyłam palnik . Nic na szczęście się nie spaliło . Ryż włożyłam do wielkiej miski i postawiłam na stole . Chłopacy poustawiali talerze , sztućce i szklanki . Jeszcze tylko sok i sos i można jeść . Usiedliśmy i zajadaliśmy się .
- to jest dobre . - powiedział Zayn .
- lepsze od jakiejś kuchni wegetariańskiej Natalii i Moniki . - dodał Louis . 
- była aż tak zła ? - spytałam .
- okropna . Ale nie mów im . - powiedział Liam .
- Spoczko . Będę milczeć . Ale wy cicho sza o moich tańcach w kuchni - odpowiedziałam . Chłopcy pokiwali głowami na zgodę . Musiałam jeszcze pozmywać, bo chłopakom nie chciało się ruszyć ich zacnych dup. Szybko zrobiłam co musiałam i poszłam do salonu , popatrzeć co robią te grubaski. Oglądali mecz. Harry rozpierdzielił się na kanapie . Zayn na jednym fotelu , a Liam na drugim . Niall siedział z Louisem na podłodze . Wcisnęłam się pomiędzy nimi i oparłam głowę o ramie Niallera , a Lou tak jakby się na mnie położył . Horan parę razy próbował go zepchnąć , ale na marne . Zaraz od nowa się kładł .
Zayn i Liam po cichu wstali i przechylili kanapę , a śpiący na niej Hazza zleciał i zaczął się drzeć . Wszyscy oczywiście się z niego śmieli . 

- chodźmy na górę . - poprosił blondasek , a Ja wskazałam na leżącego na mnie Louisa .
Po prostu go popchnął i wziął mnie na ręce i zaniósł na górę .

- wiesz co ci powiem ? - powiedział . 
- co ? - spytałam .
- seksi wyglądasz w moich ciuszkach . - wyszeptał mi do ucha i lekko je ugryzł ,
ale tak że przez moje ciało przeszedł miły dreszczyk . 

- oj wiem . He he . Może lepiej mi powiedz czy byłam mocno wcięta wczoraj ? - i poważna mina .
- nie . Tylko jak wyszłaś z toalety to powiedziałaś mi , że widziałaś jak kibel ruchał umywalkę . Ale to przecież normalne . - powiedział . I rumieniec wskoczył na moje polichy . Jakie ja głupie rzeczy wymyślam gdy jestem pod wpływem . - oj już się rumienisz .
Jak ja to kocham .

- naprawdę jesteś ze mną szczęśliwy ? - spytałam . Głupie pytanie . 
- no oczywiście . Jestem najszczęśliwszy na świecie będąc z tobą wariatko. - powiedział .
- a Ja z tobą głuptasie . -powiedziałam i go pocałowałam . Długi i namiętny pocałunek . ; ))
czułam jak się uśmiecha . Słyszałam jak nasze serca przyspieszyły . I to bardzo . Wtuliłam się w jego tors , a on cicho mi śpiewał ;
So come on, spin me around
I don’t wanna go home
Cause when you hold me like this
You know my heart skips, skips a beat
I know I should, but I can’t leave it alone
And when you hold me like this
That’s when my heart skips, skips a beat
Oh oh oh, oh oh oh, oh oh oh
Oh oh oh! oh oh oh!
My heart skips, skips a beat
My heart skips, skips a beat

Jak Ja go cholernie kocham . Tak bardzo , że jak 5 minut go nie widzę to bardzo tęsknie . Tą piękną chwilę musiał przerwać mój telefon .

* rozmowa Weroniki z lekarzem . *

- halo .
- dzień dobry . Z tej strony lekarz Patrick Fredro . 6 sierpnia zapraszam do szpitala na zdjęcie gipsu . 
- w końcu . A na którą godzinę ?
- na 12.30
- dobrze . Będę . To do zobaczenia .
-do zobaczenia .

- kto to ? - spytał Niall .
- lekarz . - odpowiedziałam .
- co chciał ? - znowu spytał .
- na zdjęcie gipsu . - powiedziałam i całusek . ; ))
- a kiedy i o której ? - znowu pytanie . 
- 6 sierpnia o 12.30 . Będziesz w pracy ? Powiedz że nie . Powiedz że nie . - prosiłam .
- no nie będę , bo tą godzinę się zwolnię wcześniej . - powiedział i pocałował mnie w nosek.
- ale tak nie wolno. Musisz zostać do końca .
 Wezmę którąś z dziewczyn czy coś . - powiedziałam .

- ale Ja chce cię zawieźć . - powiedział i zrobił smutną minkę .
- pogadaj z menadżerem . - powiedziałam ,a chłopak szybko chwycił za telefon .
 Chwilę pogadali i w końcu koniec rozmowy . 

- w poniedziałek coś mu wypadło i w ogóle nie będzie próby . Za to cały wtorek i środa zawalona . Jakieś wywiady , zdjęcia , spotkania z fanami i w ogóle kicha.- powiedział . 
- nie mów tak . No trudno. Praca też jest ważna . - powiedziałam i mocno się do niego przytuliłam . 
- ale za to w połowie sierpnia mamy wolne , więc polecimy do Polski . - i znowu ten jego cwany uśmieszek. Oczywiście zgadzam się . Chce odwiedzić znajomych i rodzinkę . 
- pojedziemy do mnie ? - spytałam się gdy było już blisko 15 .
- jak chcesz to ok . - odpowiedział Nialler . Już się nie przebierałam .
Pojechałam w ciuszkach mojego przystojnego chłopca . Czuć w nich jego perfumy .
Takie słodkie , ładne i w ogóle seksi w zapaszku. Po 30 minutach wygłupiań byliśmy pod moim domem . Niebieskooki szybko podbiegł i otworzył mi drzwi , złapał pod rękę i tak weszliśmy do środka .

- o mój boże . Dziecko . Gdzie ty byłaś ? - spytała moja mama . Była lekko przestraszona. 
- u Nialla . - odpowiedziałam .
- Martwiłam się o ciebie . Następnym razem napisz mi sms-a lub zadzwoń . -  Jej krótka litania . 
- dobra , dobra . - powiedziałam i poszłam z Horanem do mojego pokoju . 
- to co robimy ? - spytałam .
- poprzytulamy się . - krzyknął . Podchodził coraz bliżej mnie , a Ja specjalnie się odsuwałam , aż w końcu wylądowałam na łóżku , a Nialler obok mnie . - widzisz , przede mną nie uciekniesz .
- no widzę .-odpowiedziałam . Nie wiem jak on , ale Ja usnęłam po dłuższym czasie .
Było mi tak cieplutko od jego ciałka . Kocham tego wariata .


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I jak ? Podoba się ? Piszcie komentarze , bo nie wiem co myślicie o tych moich wypocinach i nie wiem  czy mam dalej pisać . Więc ruszcie paluszkami i coś napiszcie ; DDD
Kocham Was !!
Pozdrawiam wszystkich czytających.
Przesyłam Gorąceee całuski . ; ******
Wercia <3333 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz