niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 96. 06 Lipca 2013 rok.

Miłego czytania <33 
Dochodzę do ołtarza.. Wszystko jest pięknie.
- chłopcze, dbaj o moją chrześniaczkę. - powiedział chrzestny, po czym przekazał moją rękę Niallowi. Chłopak coś chciał powiedzieć, lecz jego słowa stały się jakby niesłyszalne.. Podeszliśmy do księdza..
- pani Weroniko Bogdańska. Czy chce pani wziąć tego oto Nialla Jamesa Horana, za swego męża? - zapytał.
- tak, chce. - odpowiedziałam.
- panie Niallu Jamesie Horanie. Czy chce pan wziąć tą oto Weronikę Bogdańską, za swoją żonę? - zapytał ksiądz, ale tym razem Nialla.
- nie. - odpowiedział. - Weronika. Nie kocham cię i nigdy nie kochałem. Tak na prawdę kocham Amy i tylko ją. - po tych słowach do moich oczu napłynęły łzy.. Dlaczego?
- nienawidzę was! - krzyknęłam wprost do właśnie całującej się pary.. Wybiegając z kościoła, każdy się ze mnie śmiał. Ludzie krzyczeli, że jestem beznadziejna, że nic nie potrafię, że nikt mnie nigdy nie pokocha.. Zaczęłam krzyczeć..
- Weronika. Co się dzieje? - zaczął budzić mnie Niall. Usiadłam na łóżku..
- to tylko zły sen. To tylko zły sen. - zaczęłam powtarzać. Niall milczał.. - powiedz, że mnie kochasz i nigdy nie zostawisz mnie dla Amy.
- kocham cię i nigdy nie zostawię cię dla nikogo.. - wyszeptał, przytulając mnie. Wzięłam telefon do ręki, aby sprawdzić, która godzina.. 6.45. Dziś nie usnę..
- gdzie idziesz?- zapytał Niall, gdy wychodziłam z sypialni.
- napić się wody. - odpowiedziałam i zeszłam na dół.. Nalałam do przezroczystej szklanki wody i zaczęłam ją szybko wypijać.. O 9.00 mają być dziewczyny, żeby pomóc mi się ubrać. Fryzjerka ma przyjść na tą samą godzinę.. Usiadłam na kanapie i wzięłam laptopa.. Włączyłam twittera i zaczęłam czytać co ludzie piszą.. W trendach dwie akcje związane ze mną.. #WeLoveNeronika , a druga #WeHateWeronika .. Nacisnęłam na akcje hejtującą mnie. Zaczęłam płakać. Te słowa tak bardzo ranią.
- miałaś nie czytać. - wyszeptał Niall, wyrywając mi laptopa i zamykając mnie w szczelnym uścisku.- dla mnie jesteś wyjątkowa.. Idealna..
- ale dlaczego oni tak bardzo mnie nienawidzą? - zadałam sobie po raz kolejny to pytanie..
- oni nie wiedzą jaka jesteś.. Nie powinni cię oceniać.. Są po prostu nie wychowani.. Nie płacz kochanie.. Chodź. Spakujemy rzeczy.- wyszeptał i złapał mnie za rękę. Poszliśmy do mojej garderoby i zaczęłam wybierać ubrania na nasz taki tydzień poślubny. Gdy po 40 minutach moja walizka była gotowa, udaliśmy się aby spakować walizkę Nialla.. Następnie wzięłam prysznic i zrobiłam śniadanie. Takie zwykłe czynności mnie uspokajają..

*godzina 8.59*
- Heeeeej. - krzyknęły dziewczyny, gdy tylko do mnie przyjechały.
- no to ja lecę. Do zobaczenia w kościele. - powiedział Niall, całując moje usta. Wyszedł, a w tym momencie pojawiła się fryzjerka..
- gdzie masz suknię? - zapytała Kaśka.
- w garderobie. Od razu weź buty i resztę dodatków. - powiedziałam. Kaśka pobiegła razem z Moniką. A ja sobie usiadłam na krzesełku i fryzjerka zaczęła zajmować się moimi włosami. Dziewczyny doradziły, jaką fryzurę mam mieć a swojej główce. xd Po ponad godzinie była gotowa. Fryzjerka sobie poszła. Danielle zaczęła zajmować się moimi paznokciami, a Selena twarzą..
- będziesz ślicznie w niej wyglądać. - westchnęła Monika..
- ty też kiedyś będziesz w takiej ślicznej sukni ślubnej. - powiedziałam. Około 12.30 byłam gotowa...
- ej limuzyna podjechała! - krzyknęła Nicola. Jeszcze raz przejrzałam się w lustrze i razem z dziewczynami wyszłyśmy z domu, przed którym stało wiele ludzi. Gdy wsiadłam do limuzyny, wyjęłam telefon z torebki Kaśki i napisałam na twitterze "proszę was! Dziś nasz ważny dzień.. Nie czatujcie na nas! Proszę!" Schowałam telefon i przy najmniej próbowałam się rozluźnić.
- ał.. - syknęłam, łapiąc się za brzuch. - maleństwo, nie kop mamusi.
- kopie? - zapytała Danielle, dotykając brzucha. XD

*2 godziny później*
Piosenka zaczyna lecieć. Jestem tuż u drzwi. Niall czeka przed ołtarzem.. Patrzymy sobie w oczy.. Uśmiechamy się.. Wszyscy się na nas patrzą.. To spoglądają na mnie.. To na niego.. Greg coś szepnął mu na ucho.. Coś co sprawiło, że Niall jeszcze bardziej się uśmiechnął.. Po chwili stałam już obok niego.. Ksiądz podszedł do nas.. Po kilkunastu minutach wypowiadaliśmy najpiękniejsze słowa.. 
- Ja Weronika Bogdańska, biorę Ciebie Niallu Jamesie Horanie za Męża, i ślubuje Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci..
- Ja Niall James Horan, biorę Ciebie Weroniko Bogdańska za Żonę, i ślubuje Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci..
- ogłaszam was Mężem i Żoną! Pan Młody może pocałować Pannę Młodą. - Niall zbliżył się do mnie i podniósł mój welon.
- kocham cię. - wyszeptał i złączył nasze usta w jedność. Wszyscy wstali i zaczęli bić brawa.. Złapaliśmy się za ręce i wybiegliśmy z kościoła, przed którym wypuściliśmy 2 białe gołębie. :) w tym momencie nie przeszkadzało nam to, że fani próbowali się do nas dobrać.. Nic nas nie obchodziło tylko my.
- kocham cię mężu. - wyszeptałam przytulając się do niego.
- ja ciebie też kocham, żono. - pocałował mnie w usta.
- wsiadajcie do limuzyny! - krzyknął jeden z ochroniarzy, który próbował powstrzymać fanów. Szybko wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy na sale, gdzie miała się odbyć reszta "imprezy".
- co ci Greg powiedział gdy wchodziłam do kościoła? - zapytałam.
- wyobraź ją sobie bez tej sukni. - odpowiedział.
- Jaki zboczeniec.- powiedziałam i zaczęłam się śmiać. Na miejscu byliśmy po 15 minutach.. Wyszliśmy z limuzyny i Niall mocno złapał mnie za rękę. Doszliśmy do naszych mam.. Urwaliśmy po kawałku chleba i wzięliśmy kieliszki wódki. Wypiliśmy i wyrzuciliśmy za siebie.. Zaprosiliśmy gości do środka. Na początku szampan, ciepłe posiłki, tańce, jedzenie, picie, tańce, tort, tańce i tak w kółko.. Co chwilę słyszałam te same słowa od Nialla "kocham cię" <3 z każdym gościem zatańczyłam przy najmniej po kawałek piosenki... 
O 23.00 pożegnaliśmy wszystkich i ruszyliśmy limuzyną na lotnisko, z którego samolot leciał do Paryża.. <3333 

---------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że się podoba *-* jutro będzie kolejny rozdział :**
Koosiam Was <333 / Nika <3 

2 komentarze:

  1. Świetny!! Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o rajciuu *.* cudny ♥
    na początku się wystraszyłam z tym ślubem oO dobrze, że to był tylko sen ; D
    @iza_ola

    OdpowiedzUsuń