poniedziałek, 23 września 2013

Rozdział 74. 19 Września 2012 rok.

                                                                      Miłego czytania ^^

Westchnęłam, słysząc kolejny raz ten sam dzwonek, budzącego mnie telefonu. Po kilku minutach leżenia, wstałam, wzięłam ubrania które przygotowałam wczoraj; 
http://stylistki.pl/---365276/ i poszłam do łazienki. Ubrałam się i wyczesałam. Lekko pomalowałam rzęsy tuszem i wróciłam do pokoju po plecak, po czym zeszłam do kuchni. O dziwo chłopacy już robili śniadanie. Dla mnie też. Co oni ostatnio tacy mili? O_o to jest podejrzane i dziwne.
- co wy tacy mili się zrobiliście? - zapytałam ich.
- a mamy być chamscy?- odpowiedział pytaniem na pytanie Austin. Spojrzałam na nich tym swoim "dziwnym" wzrokiem.
- babcia wraca za dwa dni, a my jej mówiliśmy, że mieszkamy sami i żadnych imprez nie było. - powiedział Damian.
- spoko. Jutro się przeprowadze. - powiedziałam.
- ale my cię nie zmuszamy.- krzyknął Justin- my poprostu cię ostrzegamy.
  - dobra. Dziś się spakuje, a jutro po szkole spadam do mamy. - powiedziałam i odstawiłam swoje brudne naczynia do zmywarki.
- ale przecież możesz u nas zostać. Babci się wytłumaczy wszystko. - powiedział Damian.
- podjęłam decyzję. - powiedziałam. Chłopacy już odpuścili. Po kilku minutach wyruszyliśmy do szkoły. Po drodze dołączyła do nas połowa klasy. Gadaliśmy o wszystkim. Śmieliśmy się z wszystkiego. Nawet z drzewa, które było małe, a stare. Wyobrażaliśmy sobie starego niemowlaka. XD
 Mamy zrytą psychikę. Zamiast mózgów mamy popsute orzeszki. Gdy dotarliśmy do klasy, od razu skierowaliśmy się pod klasę. Muzyka to najfajniejszy przedmiot, więc wolimy się nie spóźniać. XD

*po szkole*

 Gdy wyszłam z Nicol ze szkoły, w oddali zauważyłyśmy Patricka. Podeszłyśmy do niego, przywitałyśmy i wszyscy wsiedliśmy do jego fury.
- co dziś będziemy robić ? - zapytałam.
- będziecie pisać piosenke i czytać listy od fanów. - odpowiedział. Listy od fanów ? O_o
- ile ich jest? - spytała Nicol.
- z jakieś 10 wielkich worów. - odpowiedział.
- what? - krzyknęłam zdziwiona. Myślałam, że z jakieś 2 wory. Ale że aż 10? O_o  My będziemy to czytać z jakieś 3 godziny.. Jak nie więcej.
-Oczywiście są też listy skierowane pojedyńczo do któryś z dziewczyn. 3 wory dla Weroniki, 2 dla Nicoli, 2 dla Seleny, 1 dla Juliette i 2 wory wspólne. - powiedział, gdy byliśmy już blisko studia.
- to ja mogę komuś oddać te wory. - stwierdziłam.
- musisz je wszystkie przeczytać! - rozkazał Patrick.
 - dobra. - westchnęłam. Po kilku minutach siedzieliśmy w sali i pisaliśmy piosenke. Jak się rozkręciłyśmy to już było z górki.
 Pan Marian zaczął układać nam rytm piosenki. Skończyliśmy o 18.24. Patrick odwiózł mnie do domu, bo nie będę szła przez miasto z 3 worami listów. Ja ledwo co mogę jeden worek unieść, a co to dopiero 3. XD
 Dobrze, że na ławce przed domem, siedział Damian, do którego wcześniej napisałam, żeby wyszedł mi pomóc. Lubie wykorzystywać ludzi ^^
 Pomógł mi zanieść wszystko do pokoju. Postanowiłam się przebrać i pojechać do Nialla. Wybrałam te ubrania; http://stylistki.pl/czaszkowo-xd-365279/ . Do torebki schowałam portfel, telefon, chusteczki itd.
- Jade do Nialla ! - krzyknęłam gdy wychodziłam z domu. Wsiadłam do taksówki, po którą dzwoniłam 15 minut temu. Podałam taksówkarzowi adres szpitala. Pan dowiózł mnie w niecałe 10 minut. Szybkim krokiem zaczęłam zbliżać się ku sali.
- hej. - przywitałam się wchodząc do środka.
- cześć. Tęskniłem. - powiedział dając mi całusa.
- długo się mną nie nacieszysz. - powiedziałam siadając na krzesełku.
- czemu? - posmutniał pytając.
- dziś muszę spakować się, odrobić lekcję i przeczytać 3 wory listów. - odpowiedziałam.
- jak to się spakować ? Gdzie się wyprowadzasz ? - pytał.
- zapewne do mamy.- odpowiedziałam.
- masz. - powiedział, podając mi klucze od domu. - wróć do naszego domu.
 Popatrzyłam mu głęboko w oczy. Wiedziałam, że bardzo tego chciał.
- jesteś tego pewny ? - zapytałam.
-tak. - odpowiedział, po czym zaśmiał się. - tylko nie przeraż się wielkiego bałaganu.
- wątpię, że jutro przyjadę. - powiedziałam po kilku minutach.
- pojutrze rano wypuszczą mnie, więc MOŻE wytrzymam. - puścił mi oczko i dał mi buziaka w policzek. O godzinie 20.00 zamówiłam taksówkę i wróciłam do domu. Na początku zjadłam 2 kanapki i wypiłam kawę. Wzięłam się za odrabianie lekcji, po czym uczyłam się na jutrzejszą kartkówke z historii, jednocześnie pakując do kartonów wszystkie swoje rzeczy. Jutro wrócę do tego samego miejsca. Tego miejsca, które jest mi bliskie. W którym wcześniej mieszkałam z Niallem. A już jutro tam wrócę. Wszystkie wspomnienia pewnie powrócą, ale czego nie robi się dla osób, które się kocha? Zapamiętaj. Jeśli kogoś kochasz, martw się o niego, nawet jeśli jest obok ciebie. Płacz i śmiej się razem z nim, a życie będzie piękniejsze. Nie ważne jest nic innego ani nikt, tylko właśnie on. Ten jedyny, dla którego możemy zrobić nawet to co najgorsze. Bo to on nadaje naszemu życiu sensu. On nie jest w naszym sercu, tylko jest naszym sercem. Gdyby on umarł, nie płakałabyś, tylko umarła z tęsknoty. Dla takich osób warto żyć, nawet gdy mamy wylać przez tę właśnie osobę, morze łez. Bo to w końcu ktoś ważny, ktoś taki niepowtarzalny...
 Spakowałam się w godzinę. Otworzyłam pierwszy i największy worek z listami. Każdy otwierałam i czytałam. Kilka osób prosiło o follow back na twitterze, więc im go dawałam. XD
 W trendsach zauważyłam akcje #NeronikaForever
 Uśmiechnęłam się pod nosem. Po przeczytaniu listów z dwóch worków, a skończyłam około 12 w nocy, wzięłam piżamy i skierowałam się do łazienki. Umyłam się i ubrałam. Umyłam zęby i z włosów zrobiłam warkocza. Wróciłam do pokoju i zabrałam się za trzeci worek. Tam były same większe listy z rysunkami, zdjęciami, jakimiś pamiątkami i miśkami. Szybko się z tym uporałam. Położyłam się do łóżka i momentalnie oczy mi się zamknęły. Po prostu usnęłam ;*

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za błędy ^^
Przepraszam moje kochane mordencie ♥ Agate, Marte, Kingę, Weronikę, Monikę, Natalię :*
Nie wiem za co, ale przepraszam ! ♥
Przepraszam każdego kogo zawiodłam :*
Liczę na minimum 5 komentarzy :*
KOMENTARZ=OSTRY KOP W DUPĘ !
Kooocham Was ♥♥
/ Nana ♥  

1 komentarz:

  1. Nie lubię kopać ludzi :/ no ale tu nie mam wyjścia XD Jak zwykle super i z niecierpliwością czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń